i znowu to samo...mam dosc rzucic czy nie???

od pol roku miedzy mna i chlopakiem jest coraz gorzej,ostatnie 2 miesiace to masakra,widujemy sie rzadko,seks byl moze raz albo 2 w tym czasie,ja mam ciezkie egzaminy,potrzebuje wsparcia a on albo do kolezanki pojdzie na kawke,albo z kolegami na piwo notorycznie chodzi,do mnie pisze i dzwoni rzadko,nawet jak mam zly humor to nie moge do niego zadzwonic bo on nie ma czas akurat,powoli mnie to meczy,mam dosc tego, ale nie umiem tez zerwac, tkwie w czym toskycznym,ktos cos doradzi??

związek jest po to by czuć się kochaną,szczęśliwą i bezpieczną obok faceta a nie po to by cię wyniszczać psychicznie, zastanów się nad tym głęboko

wy na pewno jeszcze jesteście razem??