Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdgrrthrfhbfg

PRAWO jazdy mam pytanie do was

Polecane posty

Gość gdgrrthrfhbfg

jak chodziliscie na kurs to najpierw mieliscie teorie a potem jak juz teoria sie skonczyla to musieliscie sobie sami zalatwiac jazdy, chodzic dowiadywac sie , czy wam po prostu ktos stamtąd mowil kiedy macie jazdy i z jakim instruktorem? a i czy jezdziliscie po dwie osoby czy pojedynczo? prosze o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam najpierw
teorię,a póżniej jazdę-to zalezy czasem jechałam sama z instruktorem a czasem jeszcze z jednym kursantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
a jak juz teoria sie skonczyla to wam tam mowili kiedy kto zaczyna jazde czy musialas isc sama sie umawiac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjdkgfhjdjkghks
sami mi powiedzieli kiedy gdzie i z kim pierwsza jazda. juz zapisujac sie powiedzieli mi kto jest moim instruktorem i dali mi do niego numer telefony. JAzdy miała pojedynczo, jedynie raz z kims( koleżanką), same to zaproponowałysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
aha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam najpierw
ja miałam tak samo jak koleżanka z góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
Gdy zapisywałam się na kurs powiedzieli mi, że po trzecim wykładzie mam do nich przyjśc to rozpiszą mi wszystkie jazdy. Było dużo chętnych i dlatego tak wcześnie ustalali jazdy. Dostałam kalendarzyk z dokładnym rozpisaniem godzin, numery samochodów którymi mam jeżdzic. Ja nie miałam jednego instruktora tylko kilku \, ok 8 przez cały kurs, co nie było fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
no domyslam sie, mam nadzieje ze ja bede miala jednego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
Powodzenia na kursie i zdania egzaminu za pierwszym razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej mieć
kilku. w końcu idziesz się czegoś nauczyć, a nie bezstresowo pobimbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
Właśnie to było przebimbanie jak dla mnie, miałam tylko mętlik w głowie i nic więcej. Każdy miał swoje "super sposoby"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
Nauczyłam się jeżdzic wtedy gdy znalazłam innego instruktora (w innej szkole) i jezdziłam tylko z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie będziesz
jeździć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobisz
jak wyjedziesz na ulice i każdy kierowca będzie miał swoje "super sposoby"? A uwierz mi - tak będzie. powiesz że to nie fair i zaczniesz jeździć z instruktorem? Naucz się jeździć, a niezależnie który instruktor będzie z tobą jechał - to jak będziesz dobrze sobie radzić, złego słowa ci nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo tak, ze na samym poczatku zajec z teorii wykladowca kazal nam sobie wybrac instruktora, z ktorym chcemy jezdzic, podal kilka nazwisk i kto wybral dostawal nr.tel do danego instr. W trakcie trwania zajec moglismy juz sie umawiac na jazdy probne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo tak, ze na samym poczatku zajec z teorii wykladowca kazal nam sobie wybrac instruktora, z ktorym chcemy jezdzic, podal kilka nazwisk i kto wybral dostawal nr.tel do danego instr. W trakcie trwania zajec moglismy juz sie umawiac na jazdy probne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
ja tez wole jednego miec, bo tak to by mi sie wszystko pomieszalo. nie wyobrazam sobie zeby za kazdym razem z innym jezdzic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw teoria, a później taki egzamin dopuszczający do jazd. Potem umawiałam się bezpośrednio z instruktorem kiedy chciałam jeździć. Moja koleżanka miała tak, że po teorii od razu musiała umówić 30 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
ja bede jezdzic po częstochowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw kurs potem jazdy, ustalałam sobie sama kiedy mam mieć jazdy, facet się dostosował do mnie, jeździłam po 2 3 osoby w samochodzie, było źle bo musiałam wysiedzieć tyle godzin, jazdy maiłam tylko z jednym instruktorem, ost, dwie godziny innym samochodem z innym instruktorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi facet chyba po 2 wykladach ustalił kiedy mam pierwszą jazdę. A później chodziłam sobie sama ustalac kiedy chcę miec następną albo dzwoniłam do niego. Mówiłam, że mi pasuje np w piątek na 8 rano i on mówił, czy mają wolną tą godzinę czy nie. jak nie to proponował inną. Jezdziliśmy po 2 osoby z czego nie byłam zadowolona, bo wiadomo że jakaś tam trema jest. lepiej samemu. miałam kilku instruktorów, ale najczęsciej i tak jezdziłam z jednym, jakoś tak się układało. i on był najfajniejszy, reszta to gbury. ogólnie średnio bylam zadowolona z tego kursu, stawiali na ilośc kursantów a nie na jakośc nauczania. po kursie podeszłam 2 razy do egzaminu- oblałam i zrobiłam sobie roczną przerwę. Po tej przerwie wykupiłam sobie kilka godzin w innej szkole jazdy, którą prowadziła młoda kobietka i u niej było super. na jazde brała tylko jedną osobą, jezdziłam tylko z nią. po 3 jazdach z nią zapisałam się na egzamin i zdałam od razu:) tak więc moim zdaniem ona dużo lepiej uczyła, niż tam gdzie odbyłam kurs. trzeba wybrac dobrą szkołe po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgrrthrfhbfg
a mi sie wydaje ze dobrze jest jesli sie jezdzi po dwie osoby bo wtedy mozna sie tez wiecej nauczyc patrzac jak inna osoba jezdzi i jakie popelnia bledy . nie sadzicie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. dla mnie było gorzej jak ktoś jechał ze mną. kilka razy jezdziłam z młodymi dziewczynami to było nawet ok, zapoznałyśmy się, pogadałyśmy sobie. ale częsciej trafiali mi sie chłopaki, którzy próbowali się przede mną popisac. cwaniakowali chcieli pokazac jacy to oni są świetni kierowcy, ciągle próbowali ze mną rozmawiac, mnie to strasznie rozpraszało, przez to gorzej mi się jezdziło. o wiele lepiej jezdzi się samemu dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
a co zrobisz jak wyjedziesz na ulice i każdy kierowca będzie miał swoje "super sposoby"? A uwierz mi - tak będzie. powiesz że to nie fair i zaczniesz jeździć z instruktorem? Naucz się jeździć, a niezależnie który instruktor będzie z tobą jechał - to jak będziesz dobrze sobie radzić, złego słowa ci nie powie. Wiesz, raczej mało mnie interesuje to jak inni kierowcy robią łuk i jak parkują, itd. Chyba mnie nie zrozumiałas(es) ale jak ktoś idzie na kurs zielony i chce się nauczyc np tego łuku i mu nie wychodzi i za każdym razem inny instruktor podaje Ci inny sposób na ten nieszczęsny łuk to już masz w głowie mętlik i nie wiesz jak to robic, tak samo z parkowaniem czy innymi rzeczami. A poza tym mając jednego instruktora, który jezdzi z Tobą od początku do końca poznaje Cie przez te 30 godzin, wie co robisz dobrze, a z czym sobie nie radzisz, wie na co Cie stac, czego musisz sie jeszcze nauczyc i na co Cie stac, bardziej mu zalezy na tym, żebys jezdzil jak najlepiej bo to o nim wtedy swiadczy, jako o dobrym nauczycielu. A jak masz kazde 2 h z kims innym to od wlasnie odbebnia te 2h bo i tak juz wiecej z Toba nie bedzie jezdzil i ma to gdzies. itd itp I u mnie wlasnie tak bylo. taka szkoła idzie na ilosc a nie na jakosc. Po kursie zapisałam się do innej szkoły jazdy, malej i nie tak popularnej, ale tam kazdy kursant ma swojego instruktora, ktory prowadzi go od poczatku do konca i kazdy sovbie to chwali. Nauczylam sie tam wiecej przez kilka godzin niz wczesniej przez caly kurs z roznymi instruktorami. Oni wkladali w to wiecej serca, moj instruktor nawet sam do mnie dzwonil po egzaminie zapytac czy zdalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak, że
ja nie poszłam na kurs, żeby sobie to przebimbac tylko po to, żeby nauczyc sie jezdzic - DOBRZE nauczyc sie jezdzic, bo to nie jest kurs kasy fiskalnej tylko poważna sprawa. Zresztą każdy jest inny, dla jednego to jest lepsze, a dla innego tamto. Ale wiem jedno - mi nie odpowiadala jazda z ciagle to innymi instruktorami. I wiem ile nauczylam sie podczas kursu, a ile z tym jednym instruktorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały ten system jest
bez sensu. Uważam że zdobycie prawa jazdy powinno być o wiele bardziej restrykcyjne niż dotychczas. Na pewno powinno być obowiązkowe tyle godzin jazd żeby się nauczyć, a nie 30 tak jak teraz.Nie umiesz -jezdzisz 50, jeszcze nie - 70, i tak do skutku. Poza tym uprawnienia dla młodych kierowców powinny być dawane czasowo np. najpierw na rok , potem na cztery, na 8 lat. I zielony listek dla kierowców mniej niż 2 letnich obowiązkowy. Taki mi się nasuwają wnioski po przeczytaniu tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×