Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja 1987

kolega z pracy...a mąż...

Polecane posty

Gość ja 1987

pracuje z pewnym chlopakiem ( mamy po 24 lata) ktory zachowuje sie dosc dziwnie w stosunku do mojej osoby... wyznaje mi ze mnie kocha... pyta czy ja go tez?! i mowi to w dosc szczery sposob... mowi ze teskni jak sie dlugo nie widzimy... czesto mnnie przytuja.... ostatnio nawet na powitanie dal mi buziaka... ale miewa tez jakies glupie akcje i sypie glupimi tekstami- takie chamsko zboczone. jak sie nie widzimy w pracy bo mamy inne zmiany to on pod byle pretekstem przyjezdza w moich godzinach pracy... ostatnio rozmawial z kierownikiem o awansie dla mnie ( bo jest stanowisko wyzej)... nie wiem juz co mam o tym sadzic... najgorsze ze to trwa ok 6 miesiecy wiec to nie jest chwilowa fascynacja... i niestety oboje jestesmy w stalych zwiazkach ( ja mam dziecko) co wy o tym sadzicie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
ciagle o nim mysle... nawet jak sypiam z mezem to wyobrazam sobie tamtego... slub byl planowany i dziecko urodzilo sie 2 lata po nim wiec to nie byla wpadka... ale niestety z mezem coraz mniej sie rozumiemy... nie umiemy tak jak kiedys rozmawiac... nie chce go skrzywdzic- dlatego powstrzymuje ale nie wiem ile jeszcze dam rade... za miesiac maz wyjezdza na kontrakt zagraniczny i boje sie ze moge zrobic jakies glupoty... ale jednoczesnie tesknie i ciaglemysle za tamtym... spogladamy sobie w oczy i bez slow sie rozumiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twoim miejscu zerwałabym z nim kontakt. wytłumaczyłabym, ze mam rodzinę. A jeżeli ten chłopak okazałby się jakimś psycholem? Tobie rozpadnie się małżństwo a co z dzieckiem? może ten chłopak liczy tylko na przelotny romans. Nie bądź głupia... Wiem jak chłopak potrafi zamotać w głowie. Ale masz rodzine. Może warto porozmawiać z mężem o waszej ówczesnej sytuacji, może warto naprawić wszystko między wami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chłopak który praktycznie Cię nie zna moze wyznać Ci miłość. Coś jest chyba nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
nie chce niszczyc rodziny... ale po 6 latach zwiazku nie jest tak romantycznie jak kiedys... wiem ze na poczatku zawsze sa motyle w brzuchu itp...i wiem ze to nie rozsadne nieszczyc wszystko dla chwilowej przyjemnosci... ale strasznie mi brakuje takiej fascynacji moja osoba... i wiem ze maz mnie kocha ja go zreszta tez ale wiem tez ze juz nie bedzie tak jak dawniej... tak jak bylo na poczatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
znamy sie wiele lat... chodzilismy razem do szkoly a od 8 miesiecy pracujemy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zycie to nie bajka,zawsze na poczatku jest super a potem...nie ty jedna to przeżywasz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak własnie jest. na poćzątku sa motyle. ale potem miłość musi dojrzewać. Wiadomo że na początku twój mąż lub jeszcze chłopak fascynował się Tobą, twoim ciałem. Z czasem to mija bo to codzienność dla niego widzieć Twoje ciało. Jestem dalej za tym żebyś porozmawiala z mezem i najlepeij jeszcze przed jego wyjazdem. Spytaj czy Cię kocha, tak szczeże!!czy moze ma jakieś problemy? Szczera rozmowa i jeszcze raz szczera rozmowa. ... Skoro zdecydowałaś się na ślub z tym człowiekiem to musiałas brac to pod uwagę że będa wzloty i upadki. Ze nie zawssze bedzie kolorowo. Ale na tym polega małżeństwo, idziesz przez życie z drugą osobą i starasz sie ze wszystkich sił!!! a nie zbyle pretekstu pchać się do łożka innemu. Pomyślałas o konsekwencjach? o wyrzutach sumienia?? przeciez to jest straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomysłałas o tym że twój mąż też może odczuwać brak fascynacji z Twojej strony?? A gdyby to on sie tak zastanawiał nad zdrada?? Jak ty bys sie poczuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
wiem ze on mnie kocha i ja go tez. Zawsze potepialam takie zachowania- a teraz widze ze to wcale nie jest takie latwe zyc w zwiazku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejscie z pracy byłoby zbyt łatwe. Musisz radzić sobie z takimi problemami a nie uciekac. Mozliwe że jesteś atrakcyjna kobiętą i jeżeliw przyszłości równiez dojddzie do takiej sytuacji to za kazdym razem bedziesz rzucac prace? a potem tylko nasrane w papierach za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pytam się dlaczego w tak młodym wieku zdecydowałas sie na małżeństwo.... skoro teraz nie potrafisz sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
z pracy i tak odchodze za miesiac... ale sama siebie sie boje i tego ze moge wszystko spieprzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że to jest bardzo poważna sprawa. każdy Twój ruch zadecyduje o Twojej przyszłości... Ja mam chłopaka jestem z nim juz jakis czas. On planuje małżeństo ze mna a ja wiem ze nie jestem na to gotowa. i mimo tego że kochamy sie na zabuj nie chche małżeństwa. CZemu ludzie tak spiesza sie przed ołtarz?Brak im wrażeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ten sposób ranisz swojego faceta, mimo tego że on o tym nawet nie wie... Myślę że popełniłas bład wychodzac na mąż.. A teraz ponosisz tego konsekwencje. Uważasz że to dobry pretekst do zdrady? że mąż Cie nie adoruje a kolega z pracy skacze jak piesek? To świadczy o Tobie, brak dojrzałości do małżeństwa... Tak wlaśnie myśle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój mąż
O ty szmato, poczekaj no, wróć tylko do chaty, to ja Ci kurwa powiem o kim będziesz myśleć przy zasypianiu... o prokuratorze. I nawet nie myśl, że dostaniesz dziecko kurwiszonie, zabieram ze sobą, będziesz mi płacić alimenty, więc dobrze wydupcz tego swojego kolegę, bo bez awansu będzie ci ciężko powiązać koniec z końcem... niewdzięczna dziwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
mozliwe ze masz racje... ale teraz nic tego nie zmieni a meza kocham i nie chce ranic- a z pracy nie zwalniam sie z powodu kolegi tylko z innych przyczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Androgen
Jeśli jesteś atrakcyjną kobietą, to nie raz przyjdzie Ci się zmierzyć z podobnym problemem. W małżeństwie wieje nudą a w pracy pojawia się gość, który wzbudza zainteresowanie... Jeśli zależy Ci na małżeństwie, to powalcz o nie. Zrób coś, co zainteresuje męża, zmień coś w sobie, w zachowaniu, ubiorze, spróbuj poeksperymentować także w łóżku. Nasz organizm działa tak, że po pewnym czasie bodźce się wyczerpują, wtedy trzeba wprowadzać zmiany, coś co będzie znowu dla Was ekscytujące i sprawi, że zaczniecie się na nowo interesować sobą. Zdrada to ostateczność i osobiście uważam, że zanim to zrobisz, powinnaś spróbować zrobić wszystko, by związek uratować. Jeśli kochasz męża oczywiście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssss56789
i mowi to w dosc szczery sposob... ********* ale miewa tez jakies glupie akcje i sypie glupimi tekstami- takie chamsko zboczone *************** jakby GLUPOTA miala skrzydla to TY bylabys kurwa - ORLEM :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam kolezanke mezatke, i czesto mowimy sobie rozne komplementy, ale to tylko tak dla zartu. Oczywiscie mamy od czasu do czasu seks, ale to tylko zaspokojenie naszych potrzeb. Ona jest szczesliwa mezatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty w wieku 18 lat
wzięłaś planowany ślub? :D A w wieku 20 urodziłaś dziecko? :D To sie nie dziwię ze patologia i teraz chcesz popuścić szpary innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×