Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechciana synowa

I co zrobić z taką teściową?

Polecane posty

Gość niechciana synowa

Wiem,że temat teściowej był poruszany na kafe wiele razy.Jednak muszę się wygadać,a może też uzyskać jakieś rady. Mieszkamy w UK,teściowa w innym kraju(nie w Polsce).Jej głównym problemem jest to,że ja nie pracuję zawodowo.Ona całe życie pracowała,zaraz po macierzynskim wracała do pracy a dzieci do żłobka,przedszkola.Nam taki model rodziny nie odpowiadała i razem uznaliśmy,że do 12r. zycia najmłodszego dziecka bedę w domu.Mąż dużo pracuje(nadgodziny) byśmy mogli normalnie żyć ale to nasza decyzja.Ona ma z tym problem,bo jej synuś tak cięzko pracuje.Nie patrzy na to,że jej mąż a mój teść też cięzko pracuje(w polu,czy słońce czy deszcz po 12g),ważne jest to,że ja siedzę w domu i nic nie robię a jej syn musi na mnie zapierdalać.Mój mąz już nawet nie chce z nią gadać,bo tylko się z nią o to kłóci.Co z nią zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tym zrobic?
nic! otoz jak nie praca to znajdzie inny powod aby udowodnic Ci, ze przez Ciebie jej synus cierpi. Nie pogodzila sie z tym, ze stracila syna, ze nie ejst jedyna kobieta w jego zyciu, ze syn jest samodzielny nie ejst uzalezniony od niej. I pewnie nigdy sie z tym nie pogodzi. Ciesz sie, ze mieszkacie daleko od niej. Jak bedzie biadolic, o mow ze to wasza wspolna deyzja i nie ulegnie zmianie koniec kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Rób swoje, zyjcie swoim życiem, wiem cos o tym, Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana synowa
Cholerka,no niby tak,powinniśmy olac to co mówi ale to takie wkurzające.Jesteśmy już 15l po ślubie a ona dalej swoje.Ja do niej nie jeżdżę,mąz z dziecmi na wakacje tylko.A ona i tak jątrzy,potrafi zapytac czy on jest pewny,że mnie kocha i chce ze mną spędzić resztę życia.Jestem starsza od męża i dla niej to stara krowa uwiodła jej syna.Wiem,to od męża i córki,która słyszała ta rozmowę babci z tatą.I nic nie dało to,że mąż powiedział,że jest ze mną szczęśliwy i nie wyobraża sobie życia beze mnie.Zapowiedział jej,że jak nie skończy z czepianiem się mnie to On przestanie z nią rozmawiać.Swoją niechęć do mnie przerzuciła na nasze dzieci.I to nie jest tylko moje odczucie ale dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
tym bardziej ja olej, co to za czlowiek - babcia, ktora tak sie zachowuje, Ciebie moze nie akceptowac,ale nigdy nie powinna zachowywac sie zle w stosunku do Waszych dzieci. ja tez jestem 5 lat po slubie i tez wiele przeszlam ze swoja tesciowa,az w pewnym momencie powiedzialam sobie DOSC, ona sie nie zmieni, a ja mam wazniejsze sprawy na glowie niz przejmowac sie tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Dodam,ze tez nie pracuje, siedze z dziecmi,a maz pracuje po 10 godzin, ja co prawda rowniez pracuje w domu,ale to bardziej jako pomoc mezowi, bo nie zarabiam, wiec w oczach tesciowej, nic nie robie, a potrafie czasem po 16 godzin siedziec w dokumentach z przerwami na gotowanie obiadu, karmienie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGGGGA
Malo tego,kiedy jej synus - moj maz, zostawil nas, bo sie zakochal.... to kto byl winny?? No przeciez z taka zona...jak tu wytrzymac, relacje sie zmienily, kiedy synus blagal na kolanach o przebaczenie, a na wlosku wisialy kontakty z wnukami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes nierobem to ma praw
cie nie lubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×