stłuczka i osoba która ją spowodowała

witam mam problem, w ostatnią niedzielę wjechał do mnie podczas cofania mężczyzna. Uszkodzeniu uległo światło, któremu złamały się 2 zaczepy przy śrubach oraz poluzował się zderzak. Chciałam iść mu na rękę i załatwić to bez policji i bez tracenia zniżek. zaproponował mi, bym podjechała w pon do mechanika, który to naprawi, a on za to zapłaci. Podjechałam do mechanika, jednak gość się nie zjawił i mechanik nie chciał mi tego naprawić gdy powiedziałam że ktoś inny pokryje koszt. niestety do dnia dzisiejszego nie potrafię się z nim skontaktować, ciągle jest zajęty, nie potrafię się z nim dogadać, oczywiście to ja wydzwaniam, nie on, a powinien On, bo przecież to on był sprawcą stłuczki. Niestety nie spisałam jego nr polisy, bo chciałam mu iść na rękę. Napisałam smsa z prośbą o podanie polisy i niestety do dnia dzisiejszego się jej nie doczekałam. Czy powinnam sprawę zgłosić na policji jeśli z nim nie mam kontaktu i on nie kwapi się do naprawy wyrządzonej mi szkody?? jeśli tak to czy ktoś wie co jest w stanie zrobić policja??

ale masz markę kolor auta i numery tablic rejstracyjnych? Ja bym zadzwoniła do ubezpieczyciela i zapytała się co zrobić oczywiście pod warunkiem że masz powyższe dane, jak nie to jest to nauczka na przyszłość

mam spisane i nazwisko marke auta i numery rejestracyjne i adres tymczasowego zameldowania goscia, bo takowy mial na dowodzie osobistym

ja bym poszła na policje

mam świadka, mój chłopak jechał ze mną

nie, bo nie jest konieczne wzywanie policji w miejsce stluczki, policje sie wzywa jak sa ofiary, ale nie koniecznie do zwyklej stluczki gdzie mozna sie dogadac, ale jak widocznie chce sie isc czlowiekowi na reke to sie to nie oplaca ;/;/

mnie sie wydaje ze wyslij gosciowi smsa ze albo to rozwiaze do konca tyg. albo idziesz na policje i do ubezpieczalni zeby zrobic to legalnie, moze wtedy sie ruszy cos..

zgłoś stłuczkę na policję. Opisz jak było dokładnie. opisz jak najpierw zgodził się że to jego wina a potem stał się nieosiągalny. Policja zajmie się reszta. Wezwią go na przesłuchanie. Policja chbya nie da mandatu tylko skieruje sprawę do sądu. Teraz mozesz spokojnie zgłaszać, najlepiej w swoim komisariacie rejonowym. Zapytaj o kogoś od kolizji drogowych. Następnym razem w takiej sytuacji każ sobie napisać oświadczenie a ewentualnie potem zamień oświadczenie na gotówkę. I tyle... Jeżeli masz AC to pamiętaj że uszkodzenie możesz zgłośić do ok. 7 dni w zależności od ubezpieczyciela !!!!!!!!

Trzeba było spisać oświadczenie, i dogadać się z gościem że albo płaci za naprawę, albo z oświadczeniem idę do jego ubezpieczyciela. A widziałaś jego polisę oc?

po co policja? Są oświadczenia .. i wtedy problemu nie ma.. Jesli jest sprawca ktory jest swiadom ze to on spowodował wypadek Nawet są gotowe wzory;) spisuje się przebieg zdarzenia okresla się w nim sprawce, spisuje sę dokladnie auta,polisy numery dowodow prawka. Już nie pamietam co jeszcze:D robi się takie dwie . bez problemu potem czy z ubezpieczycielami, czy zgłoszeniem na policje gdy się sciemniaja:)

no właśnie nie widziałam jego polisy, spisałam sobie takie mini oświadczenie,że on spowodował kolizję i co zostało uszkodzone i że przyznaje się do winy. gość mi to podpisał. najgorsze jest to, że samochód kupiłam tydzień temu ;/;/// normalnie pech.

mój kuzyn jako że tobyła jego pierwsza stłuczka zrobił dokładnie to co ty.. powiedzial ze pokryje koszty itd.. i znikł;) Oczywiscie zgłosili to na policje ale już mija drugi miesiąc i nic :)

cudowna wenus ja wiem ze mozna cos takiego spisac, tylko ze z gosciem nie ma kontaktu ;/;/;/ zadzwonił w pierwszy dzien po stluczce i tyle go widzieli

No to jeżeli gość to podpisał to idź na policję i sprawa prosta i nie czekaj na jego łaskę!

No i po to się to oświadczenie by zglosic to na policje i do ubezpieczalni