Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha90

szybka ciaza po poronieniu

Polecane posty

Gość to ja:)
kurcze znow bym chcialabyc w ciazy juz dzis tu i teraz. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok:) Ja narazie uciekam pozniej tu zajrze.. pozdrawiam Was mamuski i wasze pociechy te obecne i przyszle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam to i to
poroniłam w 6 tyg. i nawet nie doczekałam pierwszej miesiączki bo już byłam znowu w ciąży. Aha i nie miałam zabiegu i synek zdrowy jak ryba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja:)
mnie polozna nie zrobila zadnych badan oprocz USG. Wszystko na zasadzie wywiadu jak sie czuje co i jak, ale widac w holandii tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona23
w tym kraju też tak jest że poczekać do miesiączki i starać się znowu ale problem w tym że po 2 miesiącach okresu jeszcze nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona23
dobra kobietki ja także uciekam.3majcie się cieplutko i dbajcie o siebie.Cieszę się że was znalazłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna wiadomość
temat na forum dość stary... a ja dopiero sią dowiedziałam,że mój dzidziuś nie zyje-serduszko nie bije- nie było jego rozwoju - bo zarodek obumarł wcześniej -wynik usg do 10 tyg.ciązy...jest mi smutno... szukam u Was pocieszenia,ale chyba nie chcę się starać szybko o dziecko i podziwiam waszą odwagę,że tak szybko starałyście się o kolejne dziecko. Dobrze,że mam wsparcie ze strony męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillllianka
Czesc. Moge Cie pocieszyc. ja tez poronilam 15.02.13... na nastepny dzien mialam zabieg. byl to 12 tydzien. dokladnie 2 miesiace pozniej zaszlam w nastepna ciaze. dzisiaj jestem w 39 tygodniu i wszystko jest ok z dzieckiem. ja niestety ale nie moge sie jakos w pelni z tego cieszyc. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYchy
dokładnie miesiac po poronieniu (numer 4)zaszłam w ciąże i wszystko było okej teraz synus słodko spi za sciana wczoraj miał rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYchy
do liliinka ja poki nie ujzałam syna nie wierzyłam, ze sie uda wyprawke robił mąż jak lezałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYchy
do liliinka ja poki nie ujzałam syna nie wierzyłam, ze sie uda wyprawke robił mąż jak lezałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tychy to wspaniale, gratuluje, az milo uslyszec po 3 poronieniach taka historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitkaa911
Hej dziewczyny, poroniłam w 5 tyg ciąży(20.03) zaczełam krwawić wyczyscilam sie bez zabiegu, dwa tyg pozniej bylam na wiziycie lekarz stwierdził że wszystko wporządku nie było śladu ciąży, od 2 tygodni bola strasznie mnie piersi po poronieniu nie dostalam okresu a mija juz miesiac i 7 dni, zrobilam test ciazowy i wyszedł pozytywnie co o tym myslicie? dodam ze beta hcg zrobilam 20.03 i wynik to 139 a 48 godz pozniej juz miałam 60. takze spadł mi bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerata321
Może w organizmie utrzymuje się jeszcze poziom bety po poronieniu. Gdyby to była ciąża (prawidłowo rozwijająca sie) to beta nie spadła by do 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starm się wracać "do żyia" po poronieniu... I chciłabym podzieliś się w Wami tym co mnie sptkało. Nie chcę zamykać się w sobie... Gdy zobaczyłam pierwszy raz na usg pęcherzyk ciążowy byłam w 5 tygodniu i 2 dni. Nie było jeszcze widać zarodka. Po dwóch tygoniach zaczęłam plamić na jasnobrązowo. Pojechałam do szpitala gdzie wykonano usg i widoczny był już zarodek z bijącym serduszkiem. Dostałam duphaston. Po 5 dniach kolejne plamienie tym razem z śladami krwi. Na usg serce dziecka biło podobno wolno jak na jego wiek. Oprócz duphastonu 1x2 miałam brać luteinę dopochwowo 2x2. Po tygodniu znów wizyta u ginekologa - serce biło prawidłowo, lekarz widział poprawę. 1,5 tygodnia po ostatniej wizyce w nocy zaczeły się bóle w dole brzucha takie skurczowe, ciągnące przypominające miesiączkowe i plamienie najpierw płyn jasnobrązowy, potem na papierze po sikaniu zauważyłam krew w śladowych ilościach. Pojechałam na pogotowie i usłyszałam: zarodek martwy od około tygodnia lub więcej... Następnie ywoływanie skurczy tabletkami, starszny ból, ronienie poszególnych części po kolei... Ostatnia wypadła głowa... Po kilku godzinach łyżeczkowanie. Miałam skończony 11 tyzień. Dziś jestem 6 dni po łyżeczkowaniu... Mimo tej ogromnej straty nie poddamy się. Oboje z mężem pragniemy mieć dziecko. Będziemy starali się dalej. Po wystąpieniu pierwszej miesiączki umówimy się do ginekologa na badanie. Narazie czekamy na wynik histopatologiczny ze szpitala. Jaki czas po łyżeczkowaniu zaszłyście w ciążę? Jak liczć cykle po tym zabiegu? Pierwszy cykl jest po łyżeczkowaniu czy po pierwszej miesiączce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×