Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość nikto1234

jak sie zachowac?

Polecane posty

Gość nikto1234

Witam. Poradzcie mi jak sie zachowac bo sobie nie radze. Zaczne od tego ze nienawidze klamstwa, manipulacji , oszustw. ale mam takie szczecie ze zawsze tak sie konczy. W ostatnim zwiazku bylam prawie 2 lata. Wiedzial ze nie chce sie z nikim zwiazac ( zdrada) ze nie potrafie juz zaufac. Prosilam o szczerosc. Ale jednak "wpadlam w sidla". Pracowalismy razem i czaami doszly mnie sluchy o jednej kobiecie, ale kazda rozmowa na ten temat konczyla sie tym ze zwariowalam myslac ze takie cos by zrobil. Zaznacze ze nie mieszkalismy razem. Ciagle slyszalam jak bardzo mnie kocha i nie potrafi beze mnie zyc, ze jesli spotkam sie z innym facetem to bedzie koniec- nie wybaczy mi zdrady! Temat tej samej Pani pojawil sie po raz kolejny - ale wtedy juz mu calkiem przestalam wierzyc i otwarcie mowilam o tym ze wiem ze sa inne,, ze chodzi mu tylko o sex. ale to sie konczylo tym ze sie obrazal - ze jak ja moge tak o nim mowic,myslec, dlaczego mu nie wierze!!!!. Tydzien przed moim odejscie z pracy- ta Pani sie do mnie odezwala - czy to prawda ze jestesmy razem? zabilo mnie! ...a jednak sie nie pomylilam...Tez chciala od niego szczerosci ale kazdej z nas sie wypieral. Ja uwazal za k...., bo wczesniej sie spotykala z innymi majac meza i dzieci, a on nie moglby byc z taka kobeta....TO SZMATA NIE KOBIETA!.. spotykal sie z nia okolo 6 mies. ale ja tez dalej bylam ta najwazniejsza. Po tym jak sie o tym dowiedzialam zerwalam z nim kontakt. Planowalysmy razem zemste na nim , ale nie dalam rady. Mowila ze sie nim brzydzi i nie wyobraza sobei dalej z nim pracowac na jednej firmie...mial zostac sam jak palec. Pisala z zapytaniem jak sie czuje, czy dalej do mnie pisze, bo ona sobie nie radzi- nie potraf go zrozumiec!. Ale to byly tylko slowa, bo w rzeczywistosci wyglada to inaczej. Ja odeszlam z firmy a ona zostala, wiec teraz ich milosc "kwitnie". Jest tak samo zaklamana jak on i sadze ze ta rozmowa byla tylko pretekstem zebym sie calkiem usunela. Kto normalny tak sie zachowuje. TU sie nim brzydzi a po miesiacu pisze do mnie czy sie z nim dalej spotykam.- bo ona nie! - a wiem ze jest inaczej. Dobrali sie idealnie. O swoim mezu wygaduje niestworzone historie, ale z niego koledzy tez juz sie smieja ze ma rogi....ale on sadzi ze to wszystko jest wymyslone z zazdrosci bo sa tacy szczesliwi w malzenstwie.... zal mi go i tak sobie mysle ...czy czasem go nie uswiadomic. ON robil ze mnie idiotke , ona zrobila ze mnie... Teraz sie tym szczyca i chodza po firmie zakochani...z jednej strony jej dziekuje za to ..... ale nie w taki sposob... snia mi sie oboje po nocach i coraz bardziej mam ochote zemscic sie na nich. ... uswiadomic chociazby jej meza o ukochanej. Jak mam do tego podejsc i co zrobic, co sadzicie..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×