poszlibyście na imprezę w mojej sytuacji?

Nie mogę się zdecydować,doradźcie. Studiuję pierwszy rok i chwilowo jestem bez kasy.Moja przyjaciółka chce iść ze mną na imprezę,chyba jej zależy , bo już się mnie pytała czy sprawdziłam autobusy , choć wczoraj wspominałam że jestem bez pieniędzy, ale że jak zdobędę to pójdziemy.Mnie zależy tak średnio,plusem jest to że byśmy razem potańczyły i pogadały , minusem to że musiałabym wziąć trochę kasy od mamy, a będę potrzebowała na coś ważniejszego.Poszlibyście?

mialam podobna niedawno sytuacje i nie poszlam,to tylko impreza zawsze mozna to przełozyc

coś ważniejszego, więc nad czym się zastanawiasz? Ja bym nie poszła.

Idź na imprezę bo widząc takie pytanie wnioskuje że jesteś głupia i pewnie łatwo będzie Cie zbajerować(skoro sam nie umiesz podjąć decyzji czy iść czy nie iść) i wyruchać.Więc dasz skorzystać jakiemuś chłopakowi chociaż :P

pewnie ze tak;) da rede przezyc impreze bez kasy ;) wystarczy ze kupisz jedno piwo w klube powiedzmy za te 6 zł, a nawet i bez tego da się wytrzymać. idzcie do studenckiego klubu to wejscie powinno byc za free;)

zyje sie raz, oby nie za krotko

Bardziej mi chodzi o kasę na powrót,mieszkam dość daleko. A post idioty powyżej zgłosiłam do usunięcia.

Nie wiem jak inni, ale ja zdecydowanie nie, gdyż jak powiedziałaś będziesz potrzebowała tych pieniędzy w innym celu. A koleżance powiedź, że pójdziecie innym razem, a teraz możesz ją np zaprosić do siebie na ciacho i kawę i też sobie pogadacie :)