Proszę ocencie ten wiersz. Błagam.

Twoje błękitne oczy jak dwie gwiazdy na bezchmurnym niebie Rozświetlają mnie jak słońce ciepłym, rannym promieniem Mógłbym patrzeć godzinami jak oddychasz łapać podmuch gdy przechodzisz obok, stać i patrzeć przewijać ten moment słodki jak anielski śpiew każde twoje słowo rozpływa się jak gówno w mych ustach później je wyciągam i smyram się po sutach twoja mama krzyczy "DAWAJ NOŻA" a ja wtedy napierdalam kopem w czache jesteś piękna ale lubie seks analny więc się dzisiaj poruchamy Co myślicie? Dam jej do tego czekoladki