katia197 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 tangeska-Lidę brałam przez 3 miesiąca-na tyła kupiłam na Ukr.A później ją zabronili i już w aptekach nie było. Adipex wprawie non stop przez 5 lat:(:( z przerwami między przesyłkami (chociaż później zaczęłam sobie zamawiać na zapas) i kiedy brałam meridie i Lida . Byłam od niego strasznie uzależniona,gdzieś po pól roku zaczęłam brać po 2 tabletki,a potem po 3.I prawdę mówiąc ja już nie chudłam ale i nie tyłam po nim,a łykałam jego ponieważ podobały mi się skutki uboczne -kretynka ze mnie.Tak jak by ćpałam-:( pól legalnie,no bo w Polsce-zabroniony ale w Czechach -ok)....Bardzo ciężko było mi jego odstawić i skutkiem jest to ze przytyłam do tych 64-65kg.Od 1,5 roku żadnych prochów nie zażywam i chyba już nigdy nie będę(mam taką nadzieję). meridja-2 miesięcy-ale ona na mnie w ogóle nie działała. Tak że nawet nie wiem co tobie powiedzieć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 Witajcie! Baaardzo bym chciała ujrzeć jutro "szósteczkę" i dlatego dzisiaj znowu Dzień Kefirków ale bardzo mnie kusi twarożek z cebulką. Właśnie wymieszałam i oblizałam łyżkę i znając moje możliwości zjadłabym tego ho, ho, ho ale dzielnie popijam Slim Figura i nie patrzę w stronę lodówki:) Evellaaaaaaaaaaaa!! Where are you?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska dziewczyny Napisano Kwiecień 10, 2011 czy wam te góó wna pomagają?! nie wierze ! to sama chemia co skraca wam życie i zabiera zdrowie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 matko boska dziewczyny-na coś trzeba umrzeć:):) A tak w ogóle,to przez cały czas myślałam że to ja nie znam polskiego-przecież napisałam że robiłam źle i mam zamiar więcej tego nie robić,co robię skutecznie i już od 1,5 roku ,tego świństwa nie zażywam:):) stokrotka-witaj! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 A ja piję herbatkę SLIM FIGURA i aż mi paszczę wykręca. Jeszcze gorsze jest SPALANIE. Gorzkie okrutnie ale pewnie za to zdrowe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 haha katia, co prawda to prawda;D nie kupilam slimexu, kobieta chciala ode mnie wybulic 200zl/60tab. na szczescie skapnelam sie, ze cos jest nie tak. no i znow zostalam sama. :( od jutra zaczynam etat pracy w domu. tak wiec zamykam sie w pokoju o wodzie, rowerku i papierzyskach i nie ma opcji zebym w koncu nie schudla..:( choc ze stresu nie mam wiekszego apetytu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 tangeska, jak to " o wodzie"?? Chcesz nic nie jeść?? Tak nie można... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 nie.. to taki skrot myslowy:D ja bez jedzenia dnia nie wytrzymam;/ bede jesc ale lekko i baaaaaaardzo malo a glownym elementem bedzie woda:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 Wróciłam z kina.Byliśmy z mężem na Niepokonani. tangeska,może faktycznie łatwiej tobie będzie w domu utrzymać dietę kiedy nie widzisz jak wszystkie w kółko jedzą.Trzymam kciuki .:):) stokrotka-dodaj słodzika,będzie lepsza. Evella-ayyyyyyyyyy..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 dziekuje Ci katia;* kazde wsparcie dobre:) uda sie w koncu, kurczaki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 10, 2011 Rozmawiałam z rodzicami na Skypie-1,5 godziny :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Good morning!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Witajcie! Muszę się pochwalić kolejnym spadkiem wagi bo jest już "szósteczka":)) Ale powiem wam, że ciężko nad nią pracowałam i kosztowała mnóstwo wyrzeczeń. Teraz zawalczę, żeby ją utrzymać! U mnie ładnie świeci słoneczko ale jest zimno. tangeska, trzymam kciuki z a twoją "wodną" dietkę. Ja siedzę w domu cały czas i trudno mi nie myśleć o jedzeniu bo mam nieustannie w zasięgu ręki lodówkę. Wydaję posiłki, gotuję i karmię. To kusi!! Katiu, jeszcze raz poczytałam trochę zaległe posty i powiem ci, że jestem z ciebie dumna, że już nie bierzesz tabsów. Nie wiem dokładnie na czym polega ich działanie na organizm ale jest to w każdym razie sztuczna ingerencja w metabolizm i nie może być zdrowa. Patrząc na twoją stopkę - widzę, że jesteś już laska!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 good morning!;D a dziekuje Ci, Stokrotko. ;* dzis mialam wieeeelkie sniadanie z racji, ze mamusia wpadla nie zapowiedzianie (nie wiedziec czemu..) wiec od rana jestem obzarta. ale od jutra 12.04.2011 tangeska zaczyna po raz 1000000000 sie odchudzac. rano wstaje-cwicze-opcjonalne sniadanie-praca,praca,praca-obiad?-godzinka przerwy (spacer?)-praca,praca,praca-kolacja-film,ksiazka,(cwiczenia?)-sen. no kto mi powie, ze mam zly plan? he?:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evella 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Hej dziewczyny,ale mnie wciągnęłooooo sorki,ale nie miałam czasu nawet wskoczyć na neta ,nawet na pocztę nie miałam kiedy sprawdzić. W weckeendzik pełne ręce roboty,szkoła szkoła dom i masakra najogólniej :) uff ale już po :) U mnie narazie nie zmieniło się, oprócz tego,że nie dałam rady na 10 dniowej,bo jakoś słabo mi było i niedobrze ;p więc wróciłam do 1000 kcal na dzionek no i nie mogę wcinać po 17,później rozwijam się z jedzeniem,wiecie mam problem z wieczornym jedzonkiem baaaardzo kusi na więcej :P W Opolu też zimno, chyba wiosna postanowiła nam pograć po nosie :) ale Słonko zaczyna powoli przebijać się przez chmurki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evella 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Troszkę nie wyszło mi sklecanie zdań po polsku,ale to pośpiech :P Narazie wszamałam: -kawka razy 3 z mlekeim 3,5% = 150kcal -jakaś senna jestem, -serek wiejski = 122kcal, -taki koktail serwatkowy= 150kcal(niby truskawkowy,ale w sumie fujjj) - banan = 100kcal Jak narazie do godziny 12 wyszło 522kcal jest ok reszta tj 478 na konkretny warzywny obiad :D A jak tam u Was dziewczęta, widzę,że mamy nowe twarze :D Witam serdecznie :D !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Stokrotka-dzięki,ale na prawda dalej mam okropne nogi-to jest jakiś koszmar:(:( Ja już jestem po jodze i po śniadanku:2kiwi pokrojonych do miseczki,łyżka błonnika-wszystko zalane kefirkiem ,a że by było słodkie-słodzik w płynie.:):)Taki ala jogurt (znacie mój strach przed cukrem w normalnych owocowych jogurtach:):) na obiad zrobię sobie sałatkę:serek wiejski light+drobno pokrojony ogórek +drobno pokrojona sałata(wiem że sałata się rwie,ale ja lubię drobniutko pokrojoną) i o 16 -17-kefirek:) tangeska-śniadanie ma być pożywne .Dla tego nie odkładaj diety na jutro,a działaj od dziś:):) Evell-super że jesteś,a to ja już się martwiłam że załapałaś mega doła. Dziewczyny-mam do was ogromną prośbę-jak widzicie że słowo jest napisane z błędem napiszcie mi jego poprawnie:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evella 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Jestem jestem dół był,ale jakoś jak wstaje się następnego dnia to ranek widzi się inaczej nowy dzień nowe jutro :) I również dzięki Stokrotce,pogadałyśmy sobie troszkę a to dużo Odkąd jestem ciągle na diecie to często łapię doła ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 U mnie jest to samo-chyba to brak cukru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 u mnie dzis jakas masakra. nawrzeszczalam na wszystkich w kolo, poryczalam sie a teraz czuje sie jakby mnie ktos walnal mlotem w glowe. i mam rozwolnienie na dod. i katar. nie jest dobrze. przynajmniej apetytu nie mam (odpukac!). porazka. katia, masz racje w sumie.. a z tym poprawianiem- nie ma sprawy:) Evella, ciesze sie, ze jestes:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Ja, dziewczyny też jestem nieprzyjemna dla otoczenia jak jestem na diecie:( Staram się jak mogę panować nad sobą i staram się ciągle coś robić żeby nie myśleć o jedzeniu. Ciekawe czy jak bym zjadła czekoladę to byłabym łagodniejsza i weselsza? To w końcu 550 kcal i można to potraktować jako dwa posiłki (np. pierwsze i drugie śniadanie) i nawet potem jeszcze zjeść jakiś lekki obiadek...:p Ale kombinuję!!! Zero czekolady! Jak będzie (kiedyś kiedyś) waga 62kg to może zrobię sobie od czasu do czasu Dzień Łasucha:):p A tak w ogóle to zauważyłam, że im mniej się waży tym trudniej pozbyć się kilogramów... Też to zauważyłyście?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Inspiracja116 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 witam po ciezkiej sobocie, zjadłam wtedy chipsy i czekoladę, ale od niedzieli znow grzecznie jestem na diecie :) aktualnie siedze z maseczką na włosach z nafty i jajka, ponoc poprawia kondycje włosów :) zobacze... śniadanie : parówka z kromką chleba obiad : pulpet w sosie pomidorowym z makaronem, pół pomidora, łyżka jogurtu naturalnego kolcja : NIC... i tak juz za duzo zjadłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 ja jem czekolade i wcale mi to nie poprawia humoru. Stokrotka, waga zawsze leci coraz wolniej. im mniej masz do zrzucenia tym oporniej idzie. cholera a mnie na domiar zlego zaczyna bolec gardlo.. :( od wieeeelkiego sniadania, teraz zjadlam przed chwila ok 5orzechow wloskich. pewnie kolacja bedzie ok 19.. za Twoja rada katia, zaczelam dzis;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Widzisz tangeska śniadanie to podstawa,jak zjesz porządne ,to i jeść się nie chcę za bardzo:):) Tylko martwią mnie tę objawy chorobowe-wyglądają nie zbyt dobrze.:( Stokrotka-kalorii nie można porównywać-co 500 kcal czekolady to nie to samo co 500kcal sałaty albo ogórka:)(już nie mówię o ilości :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia197 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Nie będzie mnie wieczorkiem-idziemy z mężem do teatru na Boeing-boeing.Cieszę się że lodówka nie będzie mnie kusić:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 *niezbyt :) kurcze, katia ale Ci zazdroszcze, ze tak sobie wychodzisz. ja ostatnio w teatrze bylam z 2msc temu..;/ nie jestem przekonana czy to sniadanie jest przyczyna.. ja najczesciej po takim sniadaniu caly dzien mam slodko-suty;p w tych objawach widze jeden plus. gdy boli gardlo to sie malo je :D haha dobry myk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 lspiracja, dobre menu! btw sama bym wszamala takiego pulpeta;) mnie kolezanka uraczyla sajgonkami ECH.. Stokrotka, katia ma racje. od kalorii wazniejszy jest sklad:) a zreszta gdy dotrwasz te 40 dni bez slodyczy, to bedziesz wiedziala ze teraz to juz mozesz wszystko:] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Inspiracja116 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 No ja zjadłam na kolacje jajka to zepsułam dzień :( bo wyszło ponad 1000 napewno, ale od jutra się zbieram i bede grzeczna. Zauważyłam że jak sie zrobi przerwę w diecie to pozniej same wpadki, bynajmniej ja tak mam, to musze sie bardziej pilnowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tangeska 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 ej dziewuszki, orientujecie sie ile kcal moze miec pastylka strepsils miod i cytryna? ja tymczasem ide po termometr:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stokrotka70 0 Napisano Kwiecień 11, 2011 Witajcie wieczorkiem! Oto moje dzisiejsze menu: Śniadanie:kefir owoce leśne - 220 kcal 2 śniadanie: twarożek - 100 kcal obiad: kubek rosołu (bez makaronu) - 300 kcal podwieczorek: 4 kawałki pieczywa Wasa z serkiem i pomidorkiem - 230 kcal kolacja: pół jabłka - 35 kcal RAZEM: 885 kcal Miałam problemy z obliczeniem ile kalorii ma rosół więc jest "na oko". Dzisiaj przeglądałam zeszyt z przepisami na ciasta z myślą o świętach i aż mi ślinka ciekła do ust. Ile kalorii może mieć kawałek sernika? Przydałaby mi się dobra waga kuchenna bo właśnie znalazłam informację, że 100g sernika ma 250-300 kcal. Gdyby się komuś chciało zważyć i zmierzyć to byłabym wdzięczna. Chociaż w sumie to można poprosić w cukierni o kawałek 100 gramowy i go pomierzyć... Ale kombinuję!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach