Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

tangeska-Lidę brałam przez 3 miesiąca-na tyła kupiłam na Ukr.A później ją zabronili i już w aptekach nie było. Adipex wprawie non stop przez 5 lat:(:( z przerwami między przesyłkami (chociaż później zaczęłam sobie zamawiać na zapas) i kiedy brałam meridie i Lida . Byłam od niego strasznie uzależniona,gdzieś po pól roku zaczęłam brać po 2 tabletki,a potem po 3.I prawdę mówiąc ja już nie chudłam ale i nie tyłam po nim,a łykałam jego ponieważ podobały mi się skutki uboczne -kretynka ze mnie.Tak jak by ćpałam-:( pól legalnie,no bo w Polsce-zabroniony ale w Czechach -ok)....Bardzo ciężko było mi jego odstawić i skutkiem jest to ze przytyłam do tych 64-65kg.Od 1,5 roku żadnych prochów nie zażywam i chyba już nigdy nie będę(mam taką nadzieję). meridja-2 miesięcy-ale ona na mnie w ogóle nie działała. Tak że nawet nie wiem co tobie powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Baaardzo bym chciała ujrzeć jutro "szósteczkę" i dlatego dzisiaj znowu Dzień Kefirków ale bardzo mnie kusi twarożek z cebulką. Właśnie wymieszałam i oblizałam łyżkę i znając moje możliwości zjadłabym tego ho, ho, ho ale dzielnie popijam Slim Figura i nie patrzę w stronę lodówki:) Evellaaaaaaaaaaaa!! Where are you??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska dziewczyny
czy wam te góó wna pomagają?! nie wierze ! to sama chemia co skraca wam życie i zabiera zdrowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko boska dziewczyny-na coś trzeba umrzeć:):) A tak w ogóle,to przez cały czas myślałam że to ja nie znam polskiego-przecież napisałam że robiłam źle i mam zamiar więcej tego nie robić,co robię skutecznie i już od 1,5 roku ,tego świństwa nie zażywam:):) stokrotka-witaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja piję herbatkę SLIM FIGURA i aż mi paszczę wykręca. Jeszcze gorsze jest SPALANIE. Gorzkie okrutnie ale pewnie za to zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha katia, co prawda to prawda;D nie kupilam slimexu, kobieta chciala ode mnie wybulic 200zl/60tab. na szczescie skapnelam sie, ze cos jest nie tak. no i znow zostalam sama. :( od jutra zaczynam etat pracy w domu. tak wiec zamykam sie w pokoju o wodzie, rowerku i papierzyskach i nie ma opcji zebym w koncu nie schudla..:( choc ze stresu nie mam wiekszego apetytu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie.. to taki skrot myslowy:D ja bez jedzenia dnia nie wytrzymam;/ bede jesc ale lekko i baaaaaaardzo malo a glownym elementem bedzie woda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z kina.Byliśmy z mężem na Niepokonani. tangeska,może faktycznie łatwiej tobie będzie w domu utrzymać dietę kiedy nie widzisz jak wszystkie w kółko jedzą.Trzymam kciuki .:):) stokrotka-dodaj słodzika,będzie lepsza. Evella-ayyyyyyyyyy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Muszę się pochwalić kolejnym spadkiem wagi bo jest już "szósteczka":)) Ale powiem wam, że ciężko nad nią pracowałam i kosztowała mnóstwo wyrzeczeń. Teraz zawalczę, żeby ją utrzymać! U mnie ładnie świeci słoneczko ale jest zimno. tangeska, trzymam kciuki z a twoją "wodną" dietkę. Ja siedzę w domu cały czas i trudno mi nie myśleć o jedzeniu bo mam nieustannie w zasięgu ręki lodówkę. Wydaję posiłki, gotuję i karmię. To kusi!! Katiu, jeszcze raz poczytałam trochę zaległe posty i powiem ci, że jestem z ciebie dumna, że już nie bierzesz tabsów. Nie wiem dokładnie na czym polega ich działanie na organizm ale jest to w każdym razie sztuczna ingerencja w metabolizm i nie może być zdrowa. Patrząc na twoją stopkę - widzę, że jesteś już laska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
good morning!;D a dziekuje Ci, Stokrotko. ;* dzis mialam wieeeelkie sniadanie z racji, ze mamusia wpadla nie zapowiedzianie (nie wiedziec czemu..) wiec od rana jestem obzarta. ale od jutra 12.04.2011 tangeska zaczyna po raz 1000000000 sie odchudzac. rano wstaje-cwicze-opcjonalne sniadanie-praca,praca,praca-obiad?-godzinka przerwy (spacer?)-praca,praca,praca-kolacja-film,ksiazka,(cwiczenia?)-sen. no kto mi powie, ze mam zly plan? he?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,ale mnie wciągnęłooooo sorki,ale nie miałam czasu nawet wskoczyć na neta ,nawet na pocztę nie miałam kiedy sprawdzić. W weckeendzik pełne ręce roboty,szkoła szkoła dom i masakra najogólniej :) uff ale już po :) U mnie narazie nie zmieniło się, oprócz tego,że nie dałam rady na 10 dniowej,bo jakoś słabo mi było i niedobrze ;p więc wróciłam do 1000 kcal na dzionek no i nie mogę wcinać po 17,później rozwijam się z jedzeniem,wiecie mam problem z wieczornym jedzonkiem baaaardzo kusi na więcej :P W Opolu też zimno, chyba wiosna postanowiła nam pograć po nosie :) ale Słonko zaczyna powoli przebijać się przez chmurki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę nie wyszło mi sklecanie zdań po polsku,ale to pośpiech :P Narazie wszamałam: -kawka razy 3 z mlekeim 3,5% = 150kcal -jakaś senna jestem, -serek wiejski = 122kcal, -taki koktail serwatkowy= 150kcal(niby truskawkowy,ale w sumie fujjj) - banan = 100kcal Jak narazie do godziny 12 wyszło 522kcal jest ok reszta tj 478 na konkretny warzywny obiad :D A jak tam u Was dziewczęta, widzę,że mamy nowe twarze :D Witam serdecznie :D !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka-dzięki,ale na prawda dalej mam okropne nogi-to jest jakiś koszmar:(:( Ja już jestem po jodze i po śniadanku:2kiwi pokrojonych do miseczki,łyżka błonnika-wszystko zalane kefirkiem ,a że by było słodkie-słodzik w płynie.:):)Taki ala jogurt (znacie mój strach przed cukrem w normalnych owocowych jogurtach:):) na obiad zrobię sobie sałatkę:serek wiejski light+drobno pokrojony ogórek +drobno pokrojona sałata(wiem że sałata się rwie,ale ja lubię drobniutko pokrojoną) i o 16 -17-kefirek:) tangeska-śniadanie ma być pożywne .Dla tego nie odkładaj diety na jutro,a działaj od dziś:):) Evell-super że jesteś,a to ja już się martwiłam że załapałaś mega doła. Dziewczyny-mam do was ogromną prośbę-jak widzicie że słowo jest napisane z błędem napiszcie mi jego poprawnie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem dół był,ale jakoś jak wstaje się następnego dnia to ranek widzi się inaczej nowy dzień nowe jutro :) I również dzięki Stokrotce,pogadałyśmy sobie troszkę a to dużo Odkąd jestem ciągle na diecie to często łapię doła ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzis jakas masakra. nawrzeszczalam na wszystkich w kolo, poryczalam sie a teraz czuje sie jakby mnie ktos walnal mlotem w glowe. i mam rozwolnienie na dod. i katar. nie jest dobrze. przynajmniej apetytu nie mam (odpukac!). porazka. katia, masz racje w sumie.. a z tym poprawianiem- nie ma sprawy:) Evella, ciesze sie, ze jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, dziewczyny też jestem nieprzyjemna dla otoczenia jak jestem na diecie:( Staram się jak mogę panować nad sobą i staram się ciągle coś robić żeby nie myśleć o jedzeniu. Ciekawe czy jak bym zjadła czekoladę to byłabym łagodniejsza i weselsza? To w końcu 550 kcal i można to potraktować jako dwa posiłki (np. pierwsze i drugie śniadanie) i nawet potem jeszcze zjeść jakiś lekki obiadek...:p Ale kombinuję!!! Zero czekolady! Jak będzie (kiedyś kiedyś) waga 62kg to może zrobię sobie od czasu do czasu Dzień Łasucha:):p A tak w ogóle to zauważyłam, że im mniej się waży tym trudniej pozbyć się kilogramów... Też to zauważyłyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po ciezkiej sobocie, zjadłam wtedy chipsy i czekoladę, ale od niedzieli znow grzecznie jestem na diecie :) aktualnie siedze z maseczką na włosach z nafty i jajka, ponoc poprawia kondycje włosów :) zobacze... śniadanie : parówka z kromką chleba obiad : pulpet w sosie pomidorowym z makaronem, pół pomidora, łyżka jogurtu naturalnego kolcja : NIC... i tak juz za duzo zjadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem czekolade i wcale mi to nie poprawia humoru. Stokrotka, waga zawsze leci coraz wolniej. im mniej masz do zrzucenia tym oporniej idzie. cholera a mnie na domiar zlego zaczyna bolec gardlo.. :( od wieeeelkiego sniadania, teraz zjadlam przed chwila ok 5orzechow wloskich. pewnie kolacja bedzie ok 19.. za Twoja rada katia, zaczelam dzis;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz tangeska śniadanie to podstawa,jak zjesz porządne ,to i jeść się nie chcę za bardzo:):) Tylko martwią mnie tę objawy chorobowe-wyglądają nie zbyt dobrze.:( Stokrotka-kalorii nie można porównywać-co 500 kcal czekolady to nie to samo co 500kcal sałaty albo ogórka:)(już nie mówię o ilości :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będzie mnie wieczorkiem-idziemy z mężem do teatru na Boeing-boeing.Cieszę się że lodówka nie będzie mnie kusić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*niezbyt :) kurcze, katia ale Ci zazdroszcze, ze tak sobie wychodzisz. ja ostatnio w teatrze bylam z 2msc temu..;/ nie jestem przekonana czy to sniadanie jest przyczyna.. ja najczesciej po takim sniadaniu caly dzien mam slodko-suty;p w tych objawach widze jeden plus. gdy boli gardlo to sie malo je :D haha dobry myk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lspiracja, dobre menu! btw sama bym wszamala takiego pulpeta;) mnie kolezanka uraczyla sajgonkami ECH.. Stokrotka, katia ma racje. od kalorii wazniejszy jest sklad:) a zreszta gdy dotrwasz te 40 dni bez slodyczy, to bedziesz wiedziala ze teraz to juz mozesz wszystko:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja zjadłam na kolacje jajka to zepsułam dzień :( bo wyszło ponad 1000 napewno, ale od jutra się zbieram i bede grzeczna. Zauważyłam że jak sie zrobi przerwę w diecie to pozniej same wpadki, bynajmniej ja tak mam, to musze sie bardziej pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewuszki, orientujecie sie ile kcal moze miec pastylka strepsils miod i cytryna? ja tymczasem ide po termometr:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem! Oto moje dzisiejsze menu: Śniadanie:kefir owoce leśne - 220 kcal 2 śniadanie: twarożek - 100 kcal obiad: kubek rosołu (bez makaronu) - 300 kcal podwieczorek: 4 kawałki pieczywa Wasa z serkiem i pomidorkiem - 230 kcal kolacja: pół jabłka - 35 kcal RAZEM: 885 kcal Miałam problemy z obliczeniem ile kalorii ma rosół więc jest "na oko". Dzisiaj przeglądałam zeszyt z przepisami na ciasta z myślą o świętach i aż mi ślinka ciekła do ust. Ile kalorii może mieć kawałek sernika? Przydałaby mi się dobra waga kuchenna bo właśnie znalazłam informację, że 100g sernika ma 250-300 kcal. Gdyby się komuś chciało zważyć i zmierzyć to byłabym wdzięczna. Chociaż w sumie to można poprosić w cukierni o kawałek 100 gramowy i go pomierzyć... Ale kombinuję!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×