Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

tangeska, twój plan jest ok. Ale czemu napisałaś, że minimalnie trzy posiłki dziennie.... jadasz jeszcze rzadziej? Posiłków powinno być pięć. Z tym, że liczy się wszystko nawet jabłko to też posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z aerobiku i byłam jeszcze na bieżnie 45 minut. Dziś byłam mega sportowa-joga,basen,sauna,masaże z rana,aerobik i siłownia-wieczorem -kurde,jestem z siebie mega dumna!!!!!!!!!! tangeska-organizm trzeba przyzwyczaić do jedzenia w odpowiednich porach,jak on już będzie wiedział kiedy dostaję posiłek to będzie cierpliwie czekał na ten czas(sprawdzone na własnej skurzę,a doradzone i wytłumaczone zasady przez dietetyka).Ale jak już o wyznaczonej porze nie dostanie,to wtedy będzie się domagał i to strasznie(u mnie tak jest).Dla tego nie dałam rady na tej diecie lemoniadowej-cały czas byłam okropnie głodna ,za to na kefirkach było o 1000 raz lżej -o wyznaczonych porach porcja kefirku.... i te godziny posiłków mają być stale -obowiązkowo!!!!Nie może być tak że dziś to jest 5,8,11,14,17,a jutro 7,10 i t.d. Ja mam tak 7-8,10-11,13-14,16-17,i ostatni posiłek wychodził by mi 19-20.Ale ja jem przed 19.Kiedyś próbowałam przez 18 ale nie mogłam wytrzymać wieczorkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ile powinno byc i ze jablko tez jest posilkiem. zdarza mi sie jesc 2x/dzien. Boze musze pocwiczyc a tak mi sie cholernie nie chce.. a jak twoj budyn Stokrotka?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*dlatego, skórze dziekuje za wytlumaczenie:* tylko u mnie to wszystko zalezy od tego o ktorej wstane.. a te Twoje przedzialy np 7-8 to znacza ze jesz np o 7.30? czasem nie dawalam rady zjesc w pracy. ale teraz jak siedze w domu to mam nowy, zdrowszy plan diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomiędzy.Ciężko tak o konkretnej punk godzinie-ja nie pracuję,ale na przykład stoję w kolejce w sklepie o 16 i będę w domu o 16.30 no i rożne takie przykłady z życia.Kiedyś nie mogłam sobie z tymi godzinami poradzić,a od tej pory jak mam godzinę jest super. I tak jak stokrotka mówiła że jabłko to też posiłek ,jak wiem że nie będę w domu ,to zawszę biorę ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlatego "pisze się razem ,a ja podstawiałam pod język rosyjski "dla togo" i myszlałam że ta sama zasada.A gdzie"ó" a gdzie"u "to znam tylko jedną zasadę:(Dzięki tangeska!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odniosłam zwycięstwo nad budyniem:) Cały dzień na kefirkach ale wieczorem dopadła mnie ochota, żeby gryźć i schrupałam pół ogórka ( 98 kcal na 100 gram czyli sama woda) Teraz zmykam do łóżeczka. jeszcze poczytam trochę. Ah, jak ja lubię coś przegryźć do lekturki (jakieś krówki, pierniczki albo sezamki)! Ale cóż... Dobrej Nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wiem ze bede miala z tymi porami wielgachny problem. no coz zobaczymy.. z tym przyzwyczajaniem masz racje, ja np jak jadlam o 6 a potem gdzies o 14 to mimo ze burczalo mi w brzuchu to nie mialam apetytu. a weekendy po prostu nie bylam glodna. gorzej wieczorem. ja chyba po prostu bede jadla co 2,5h, nie patrzac na zegar (w sensie planu). kurna im wiecej o tym mysle tym wieksza presje czuje. mykam cwiczyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś ten dietolog na którego przez cały czas się powołuje porównał nasz organizm do komputera-kiedy zadasz pewien program komp.dobrze pracuję ,a jak utniesz kawałek programu (pora posiłku),albo dodasz wirusa (podjadanie)-komp.zacznie świrować-tak jak nasz organizm-i wiesz że dopiero przy takim porównaniu do mnie dotarło.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, dobre z tym komputerem..:p mozecie byc ze mnie dumne. zwyciezylam sennosc i pocwiczylam. wlasnie skonczylam:D przy okazji pomyslalam o tych godzinach.. zrobie tak ze od sniadania bede jesc 5 posilkow w odstepach 2,5h-3h. po prostu bede zapisywac godzine 1posilku i doliczac reszte. organizm dostaje sygnal ze jeszcze cos dostawac, bedzie spalac i tez jest oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie chce popadac w obsesje typu zrywania sie z lozka bo pora sniadania. tak jak z tym liczeniem kalorii.. no nic. dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Storotka dzielnie się trzymasz :D !!!! Widzę tangeska,że przyjmujesz dobrą strategię, mało a często a tymi porami to każdy musi sobie ustalić według własnego rytmu dnia. Bardzo mi się podoba to porównanie z kompem super obrazowe :D Muszę się wam pochwalić,że waga spadła do 58kg przy właśnie racjonalnym jedzonku,bez różnych eksperymentów ;D Taka piękna dzisiaj pogoda,że zaczynam na działce sezon grillowy, ale jak dla mnie to dietetycznie i zdrowo :) bo jestem pełna energii i zadowolenia z powodu tej mojej wagi :D Dziewczęta miłego wiosennego dzionka życzę :)!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Na śniadanko zjadłam musli z połówką kefiru owoce leśne (300 kcal) a na obiadek surówkę z kapusty kiszonej i marchewki i cebulki (200 kcal) a mięsko z sosem i ziemniaczkami zostawiłam rodzince. Miałam sobie swój plasterek ugotować na parze ale mi się nie chciało... Suróweczka wyszła mi przepysznie i drugą część zjem na podwieczorek. Bardzo podoba mi się porównanie organizmu do komputera. Na prawdę bardzo obrazowe:) Ja też mam problemy z tymi stałymi porami posiłków. Zazwyczaj jem śniadanie jak zgłodnieję i potem odliczam 2,5 - 3 godziny do następnych posiłków. Ale fajnie słonko grzeje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evella, wielkie gratulacje z powodu spadku wagi!! U mnie waga stoi w miejscu:( ale nie poddam się i przeczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Evella gratuluje!!!!!!!! zobaczysz, niedlugo Cie w koncu dogodnie:p u mnie tez grzeje a ja zawalona praca.. jak tam Wasze przygotowania do Wielkanocy?:p Inspiracja, gdzie jestes? :) ja mam dzis tak: 1)9.10 2)13.00 3)15.30 4)18.3019.00 to sa godziny zaczecia jedzenia.. troche to dla mnie niodgadniete bo jak np jem pol godziny to koncze o 16 a i tak 3h odliczam od 15.30. ktorej godziny Wy uzywacie? udanego dnia!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zgodnie z planem :) 9.10 1,5kr chleba +serek w + mandarynka 13.00 1duza kr chl + jogurt 90kcal 15.30 jogurt nat. pitny 250kcal 19.00 miska surowej kapusty + dupka bagietki;/ + z teflonu: 4m. kaw kurczaka, 3plasterki wolowego, baklazan, papryka, pare grzybkow shiitake + sos ok 80kcal tyle na dzis + beda cwiczenia;) moim dzisiejszym grzechem jest bagietka ale jakis frajer polozyl ja na stole przede mna:D ale ciesze sie bo nie tknelam nic slodkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: Śniadanie: musli z kefirem - 300 kcal Obiad: surówka z kapusty - 200 kcal Podwieczorek: kalarepa - 20 kcal Kawa capuccino - 70 kcal 2 łyżeczki miodu - 70 kcal Kolacja: surówka - 200 kcal Razem: 860 kcal Nie mogłam sobie odmówić tego miodu bo baaardzo miałam apetyt na coś słodkiego a to przynajmniej było zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!! A ja dziś szaleje-byłam w Natur Hause-woda w normie,sadło poniżej normy -mogę jeść tylko że by wyglądać tak ja chcę muszę ćwiczyć ,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. 7.00-spałam 11.00-serek wiejski light+kawka 13.30-sushi+woda mineralna 15.00-małe piwko z podwójnym sokiem malinowym:):):)coś pięknego w ogródku w słoneczku na Rynku w Krakowie 17.30-szaszłyk +2 osypki z sosem z żurawiny-dalej w Rynku-stragany stoją bajecznie pachnie:):) 19.00-2 kromki chleba 100% żytni na zakwasie naturalnym(jadłam w kinie na filmie Rytual, mąż się śmiał że jeszcze nie widział że by kto kolwiek sobie taki przysmak do kina brał,a ja chleb uwielbiam bez żadnych dodatków,a ten jeszcze kupiliśmy w Rynku domowej roboty-coś na prawda pysznego) Evella-gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tangeska-widzisz,jak chcesz to potrafisz!!!!!Tak dalej!!!!!!!!!! Stokrotka-nie przejmuj się ,waga ruszy,u mnie też tak często się zdarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, i zapomniałam się pochwalić-moja mała po odstawieniu jabłek za 2 tygodnia stosowania tej samej diety co stosowała wcześniej schudła 1,5kg!!!!!Co niestety jeszcze raz dowodzi o szkodliwości tego pysznego owocka:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś córka dostała dietę uderzeniową : z kiwi-może komuś się przyda sniadanie:kawa z mlekiem 1,5% +6 ciastek Fibroki(kupuję się w Natur Hause)ale mogą być Go-sprawdzałam skład i jest wprawie identyczny drugie sniadanie :jabłko lub 2 plastry arbuza lub melona jogurt odtłuszczony lub naturalny bez cukru z 2 łyżkami otrębów lub błonnika obiad: 3 lub 4 kiwi ,mięso drobiowe(150 g) lub chuda ryba (200 g) podwieczorek jabłko lub 2 plastry arbuza lub melona kolacja :3-4 kiwi ,omlet (2 białka ,1 żółtko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katia, udalo Ci sie!!!!!!!!!! gratuluje!!!!!!!!!!! a ta dieta interesuja.. do jakiej wagi przy jakim wzroscie corka dazy? :) ja pocwiczylam i teraz ide spac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tangeska dzięki!:):) Córka ma 147/148 cm i chcę mieć 40 kg (ona przez cały czas rośnie :)) Idę na pilates na 12.30 -muszę ćwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×