co myslicie o facecie, który

jak przyjeżdza do mojego miasta to wtedy jak albo jego znajomi robią impreze jak dzisiaj i pewnie będzie siedział z nimi jak nadłużej się da niż przyjść do mnie, albo jak ma zjazd i musi przyjechać ,albo jak ma egzamin? wiadomo chodze z nim na te imprezy ,ale jak czasem nie pojde to on woli isć sam do znajomych niż siedzieć ze mną.. wiadomi widujemy sie na tych zjazdach itd sam na sam też ,ale to wtedy jak nie ma akurat imprez ,ajego znajomi sie rozjadą.. chciałabym żeby czasem wybral mnie nie znajomych ..

on niby mowi jak to mnie kocha itd,a sie zachowuje inaczej.. jeszcze na tej imprezie ma byc dziewczyna co sie z nia kiedys calował po pijaku tzn ona go pocałowala ,ale zawsze. Od tego czasu wiedomo ,że mam o niej uprzedzenie. ale w pon mam egz i np w niedz nie bede go ,,,pilnować" a niech sobie robi co chce już nie mam do niego siły może traktuje go zbyt poważnie .. Do tego doszlo ,że mnie też już nie zbyt się chce do niego przyjeżdzać bo kiedyś ja ciagle do niego jeździłam np na wakacjach mimo ,że to tyle km

Jak myslicie powinnam go traktowac bardziej jak kochanka? tylko jak nie byliśmy jeszcze parą tylko ,,kochankami" to on mnie traktował o wiele poważniej niże teraz wiec nie wiem jaki to ma sens... nie chce się rozstawać za bardzo ,ale denerwować też nie mam się zamiaru .ogólnie to nasz związek nie wyglądam różowo

Nic o nim nie myslimy :-D

ale ja się pytam poważnie

no ja taz calkeim powaznei odpowiadam

Nie wiem. Chciałabym doradzić ale nie wiem. Pomysł z tym, żeby się nie przejmować i przestać go traktować serio wydaje mi się sensowny.

NAPISZĘ jeszcze raz!! Co za bełkot:P jeśli tak mówisz, jak piszesz, to znasz odpowiedź, czemu facet woli towarzystwo innych :P

a ty od bełkotu już taka mądra nie bądz