Gość TR Wam TV Napisano Luty 25, 2011 Już w grudniu ubiegłego roku pisałem o tym, że polski akredytowany przy rosyjskim MAK ujawnił przemilczane wtedy szokujące kulisy kwietniowego wylotu do Smoleńska, które znajdą się w polskim raporcie dotyczącym katastrofy z 10 kwietnia. Biednego pan Antoniego i resztę zwolenników teorii spiskowych dosięgnął wtedy mocny otrzeźwiający cios, który powinien dać im wiele do myślenia na temat roli gen. Błasika w tragicznym splocie wydarzeń. Pod koniec roku Edmund Klich puścił "farbę" i ujawnił, że na załodze prezydenckiego Tupolewa wymuszono wylot do Smoleńska. Według Klicha powołującego się na naocznych świadków z 36 spec pułku kapitan maszyny A. Protasiuk feralnego dnia miał odmówić wylotu do Smoleńska bez aktualnej prognozy pogody dla lotniska Siewiernyj, która nie dotarła na czas od strony rosyjskiej. Kiedy Protasiuk odmówił poderwania maszyny do lotu do akcji wkroczył gen. Błasik i w pomieszczeniach lotniskowych a także na płycie lotniska zaczęła się regularna awantura. Dziś do sprawy oficjalnie już wraca prokuratura, która poinformowała, że wątek awantury jest obecnie badany uwzględniając materiał wideo, który miał zarejestrować obraz kłócących się oficerów. Ówcześni krytycy Klicha, którego skrytykowano za rzekome rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji szkalujących Błasika mają nad czym myśleć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach