Związek z facetem po przejściach ale nie po małżeństwie

Pewnie takich tematów było mnóstwo, ale każdy dotyczy rozwodnika, często z dziećmi. A nie o to mi chodzi. Związałam się z pewnym facetem, ja mam 25 lat, on 32. Ja skupiłam się na studiach, moje związki były krótkie i mało intensywne. Mój partner miał 19 lat jak poznał swoją dziewczynę, z którą był 8 lat. Ich życie to wspólne przeżycia, plany, zaręczyny. Niestety zdradziła go, zostawił ją. Później 2 lata leczył zranione serce i poznał mnie. Mówi, że kocha, planujemy również wspólne życie. Ale męczy mnie świadomość, że nie jestem pierwsza, z którą planuje wspólne życie, że nie pierwszej mi się oświadczy i ciągle za mną chodzi, że gdyby nie ta zdrada, miałby teraz żonę. Boję się, że jestem zastępstwem, że ona była jego jedyną miłością, że mnie porównuje z nią. No i to, że tyle z nią przeżył, ja cokolwiek nie zrobię to on już to przeżył. Miałyście taki problem? Jak sobie z nim poradziłyście?