Pięciolatka w spacerówce! czy to aby nie przesada?

Bylam w weekend w moim rodzinnym miescie u rodzicow i wyszlam w niedziele na spacer do parku z dzieckiem. Spotkalam tam kolezanke ze szkoly. Nie widzialysmy sie kilka lat i ona lasnie wiozla swoja 5 letnia corke w wozku. Bardzo mnie to zdziwilo. Pogadalysmy troche i zapytalam dziewczynki czy nie chce jej sie pochodzic samej na to mala odparla ze ona lubi byc w wóziu. Jak dla mnie to lekka przesada i krzywdzenie dziecka, ale nic juz nie chcialam mowic. Dziecko jest zdrowe to wiem na pewno. A jakie jest wasze zdanie na ten temat? czy tylko mi sie wyaje, ze obecne matki sa az nazbyt opiekuncze?

nie krzywdzi dziecka jesli nie wkłąda go siłą do wózka ;) ale przesada :) na ogół dzieci są wożone max do 3 roku i to zależy jak duże już są,ja zamierzam jeszcze do kolejnej zimy używać wózka i potem odstawić (jak syn będzie miał 2 lata) bo czasami lepiej wziąć wózek na zakupy niż dziecko za rękę ;) a 5 latka to już do przedszkola idzie nie :D

tylko widzisz mnie dziwi, ze ona dziecko na spacer bierze, a ono zamiast chodzic to jedzie w wozku. Dziewczynka jest bardzo pulchna, ale to chyba efekt wlasnie tego, ze ma malo ruchu:(

ja co najwyżej w moim wózku wożę mojego 7-letniego bernardyna

No ale to nie twoje dziecko, więc co się przejmujesz? Rozumiem , gdyby to twoje w tym wieku jeździło i by cię to martwiło, bo nie chce chodzić, nóżki słabe, czy zwyczajnie z lenistwa i spytałabyś na forum, co z tym zrobić. No ale skoro to dziecko koleżanki, to jej sprawa, jej problem. O ile jest to dla niej problem.

pulchna może są inne problemy też,różnie bywa. Ja bym chyba padła na twarz po takim spacerze,bo 5 latka waży ponad 20kg :D ja mam dość jak pcham wózek 8kg i synka w nim ponad 13 :P

Wg mnie to nienormalne... Oczywiście pomijam gdyby to dziecko było chore itp.

aleś ty gruba :D

e tam . dobrze ze nie w gondoli ;:D hahahahahah a mnie sie wydaje ze czasem latwiej jest komus wsadzic dziecko do wozka - a potem dziecko sie przyzwyczaja... wiem bo moja siostra sama wozila syna do momentu gdy skonczyl 3 lata - wtedy poszedl do przedszkola... a wozila go dlatego ze on za wolno szedl ... zatrzymywal sie... i takie tam... a tak wlozyla go do wozka i jazda... a maly z czasem sie przyzwyczail tak , że potem do przedszkola tez chcial wozkiem jezdzic... ;/

a swoja droga to lepszy przypadek - dziewczynka 4-5lat ze smoczkiem ... to dopiero tragedia a matka za przeproszeniem srala na to... ciekawe tylko czy do szkoly ze smoczkiem pojdzie...

nie twoje dziecko to nie interesuja sie