Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linkaa0098

zerówka szkolna czy przedszkolna?

Polecane posty

Gość linkaa0098

w tym roku szkolnym 5-latki ida do zerówki i mam dylemat czy posłac córkę do szkolnej zerówki czy zostawić ją w przedszkolu i za rok rzucić ją na głęboką wodę bo i tak idzie już do pierwszej klasy. Ma ktoś podobne dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz możliwość zapewnienia jej opieki po zajęciach w zerówce szkolnej, to nawet się nie zastanawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfdv
6-latki w szkole to najwieksza glupota jaka mzoe byc a 5-latki w szkolnej zerowce to pomylka rownie ogromna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknhkhjg
takie male dzieci powinny sie bawic poprzez nauke. zdarza sie ansiedziec w szkolnych murach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa0098
mam niepracującego dziadka wiec z tym nie ma problemu, boje się tej zmiany otoczenia i z tego co wiem mało dzieci z przedszkola przechodzi do szkoły większość zostaje w przedszkolu, nie wiem jak sobie z tym poradzi, ze koleżanki zostały a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa0098
to nie moje widzi mi się tylko tok nauki narzucony przez państwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja znam sytuacje od drugiej strony - z punktu widzenia nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani Bukietowa
szkolna!Ma wyższy poziom,przygotuje "pod "wymagania szkoły,i dziecko wcześniej pozna swoją klasę-znajdzie przyjaciela "do ławki":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknhkhjg
mpoej dzieckoma dopiero 4 lata a jest na poziomie wyzszym niz 1 klasa. Co bedzie robilo w 1 klasie nie mowiac juz o zerowce?? dzieci powinny sie jeszcze uczyc poprzez zabawe, bawic sie a nie siedziec w lawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziii
w zerówce się teraz dzieci nie uczą ,za rok nie musisz wyslać jeszcze dziecka do I klasy.Za dwa lata jest obowiazek posyłania do szkoły dzieci sześcioletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z sethi poziom wiedzy dziecka po zerówce "szkolnej" jest wyższy niz po zerówce przedszkolnej - takie wyciągłam wnioski - swoje, prywatne a nauka w zerówce w szkole tez polega na zabawie, a nie na siedzeniu w dwu-osobowych ławkach autorko - najlpeiej zrobisz jak skorzystasz z "dni otwartych" w szkole i sama zobaczych oddział zerówkowy myżlę, że two własnie fajne łagodne przejście - zapoznanie się ze szkołą przez "zerówkę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa0098
wiem, ze krzywdy jej nie zrobią w szkole, ale stres zawsze jakiś jest czy to słuszna decyzja, wpisałam ją juz na listę szkolną, bo tu tez chodzi o finanse, wiadomo, że w przedszkolu płaci się sporo w szkole ten obowiazek jest zniesiony i zawsze trochę lżej bedzie, bo w tej chwili to jest prawie 300 zł mniej z wyplaty, jak się samotnie wychowuje dziecko to jest sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa0098
aziii rocznik 2006 idzie już obowiazkowo do pierwszej klasy a w tym roku do zerówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aziii, z tego co wiem, to w 2012 roku a nie za dwa lata wszystkie 6latki maja obowiazek nauki w szkole. Właśnie, przedszkolna "zerowka" jest dogodna dla rodzicow, ktorzy nie sa w stanie zapewnic opieki dziecku, kiedy są w pracy (przedszkole jest placowka opiekuncza). W szkole, będzie na zajęciach pewnie ok 4. godzin, a co dalej? Kto zapewni dzieciom opieke, jesli rodzice musza byc w pracy? Nie ma sie co oszukiwac - w szkole lepiej przygotują dzieci. Łatwiej im bedzie przekroczyc ten prog szkolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa0098
dzięki podbudowałyście trochę moją decyzję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziii
owszem w 2012 ale rok szkolny 2012/2013 jest za dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziii
Jestem nauczycielem kształcenia zintegrowanego więc się orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez. Edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.ja tez mam ten dylemat.nie pracuje wiec o godziny odbioru dziecka sie nie martwie.boje sie tylko np.niektorym pieciolatka jest potrzebna pomoc np.w toalecie one jeszcze powinny myc zabki i jesc sniadania i obiady...boje sie o psychike mojego dziecka.wystarczy jakis maly wypadek mala niedogodnosc w szkolnej zerowce i dziecko traci zaufanie(zamyka sie w sobie)zniecheca sie do nauki i koniec.bariera nie do przekroczenia na lata.ja do dzis pamietam ze swojej zerowki jak dzieci biegaly po korytarzu i zderzaly sie tak ze konczylo sie gipsem.nienawidzilam podstawowki bo gdy szlam do toalety to dzieci starsze mnie zamykaly tak zebym sie spozniala do klasy.pamietam to jak dzis i bardzo boje sie o swojego malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Zależy jaka jest organizacja w szkole - w mojej placówce jest tak, że dzieci ze "szkolnej zerówki" nie wychodzą na korytarze w czasie przerw. Do toalety też chodzą "zbiorowo" a jeśli chcą iść same to również w czasie, keidy klasy mają lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 6 latki
witam wiem, że rozprawiacie na temat wyboru zerówki w szkole czy przedszkolu. Ja mam natomiast inny dylemat. Czy posłać córkę rocznik 2005 do pierwszej klasy. Mała bardzo garnie się do nauki i trochę nudzi się w przedszkolu. Pani psycholog oceniła ją jako dojrzałą emocjonalnie. Jednak mam dylemat. Czy są tu mamy z podobnym problemem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6-latka!Mysle ze juz sprawa jest jasna z tego co napisalas to juz corka twoja dokonala wyboru za ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abianka
Ja też mam dylemat jaką zerówkę wybrać. Córka urodziła się w październiku 2005 na tle grupy jest drobna ale zadania wykonuje bezbłędnie i szybko. Pisze literki i czyta pojedyncze. Lubi się bawić jak każde dziecko. Nie tak dawno stałam przed wyborem czy zostawić ją dłużej w żłobku czy posłać do przedszkola? Sąsiadka podpowiedziała żeby do przedszkola i to był słuszny wybór. A teraz przypadkiem rozmawiałam z jedną mamą, która ma syna w przedszkolu i córkę w zerówce szkolnej do której mnie oczywiście namawia. Córka jest towarzyska i lubi zmiany, ale też swoje koleżanki z grupy. Uważam, ze takie argumenty jak mniejsza liczba godzin pobytu dziecka i opłaty nie powinny być priorytetem. Zresztą u nas zerówka szkolna ma swoją świetlicę w przedszkolu (więc widać jak przygotowana jest baza techniczna). Dla mnie przemawia tylko punkt za przygotowaniem do szkoły żeby potem było łatwiej. W piątek z rodzicami naszej grupy robimy zebranie zobaczymy kto jakie ma zdanie? Bo na coś trzeba się zdecydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abianko to daj znac o ja sama nie wiem co robic?zerowka szkolna czy przedszkolna?ciekawe jak rodzice u was na zebraniu zdecyduja!wczoraj bylam na dniu otwartym w jednej ze szkol.oprowadzala mnie dziewczynka z tej samej szkoly ktora chodzi tam do podstawowki.zapytalam czy byla tam tez w zerowce i powiedziala ze tak i ze jej siostrzyczka 6-letnia tez i sa zadowolone.pani ktora ma grupe 5-latkow tez po rozmowie wydala mi sie bardzo sympatyczna ale sam wyglad i organizacja mi sie nie spodobaly!za duzo latania!dzieci rodzice zostawiaja juz w szatni gdzie czeka na nich pani i prowadzi na 2 pietro do salki.do swietlicy daleko(drogi koniec szkoly)i to samo ze stolowka.mozna sie pogubic.najgorsze jest to ze dziecko nic tam nie je tylko to co przyniesie ze soba a taki 5-latek potrzebuje cieplych stalych posilkow bo inaczej to zatwardzenia dostanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Moja córcia tez idzie teraz do zerówki i na pewno pójdzie do przedszkolnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerowka lepsza
Lepsza szkolna. Ja mam teraz 20 lat, ale szłam do zerówki o rok wcześniej, a jeszcze jestem z grudnia, więc tym bardziej. I nic mi się nie stało, jestem bardzo zadowolona, że mnie rodzice dali wcześniej (chociaż wtedy to była wielka trudność i pełno testów psychologicznych). W zerówce było bardzo fajnie, dużo zabawy. Teraz jestem na 3 roku pedaogogiki i miałam praktyki w przedszkolu i uważam, że 6-letnie dzieci nie pasują tam, bo są za duże, teraz niby rok wczesniej będzie, ale też poziom spada. Szkola lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abianka
Witam, ja też urodziłam się w grudniu, nie chodziłam do przedszkola bo mama pracowała w domu, poszłam od razu do zerówki ...eści lat temu w przedszkolu i mam okropne wspomnienia. Ale to były czasy inne ta baba jaga, która się nami miała zajmować biła nas i wysyłała do psychologa jako niedorozwiniętych. Rodzice otrzymywali odp od psychologa że wszystko jest w porządku z dziećmi. Byłam mała a uraz został do dzisiaj. Rodzice w komuniźmie pewnie też się bali, bo nic z tym nie zrobili. Teraz wszystko wygląda inaczej. Ale wracając do tematu wczoraj przeprowadziłam dalsze rozpoznanie tematu. Pani Dyrektor przedszkola poinformowała mnie, że jest już nowa Pani od zerówki i ma bardzo wysokie notowania. Obejrzałam salę świetlicę. Bo u nas to ma wyglądać tak:szkoła z przedszkolem tworzą w zasadzie jeden budynek. Ta świetlica i szatnia zerówki jest na końcu przedszkola i ma od drugiej strony osobne wejście. Dzieci są przyprowadzane od 7 do 8 potem idą z Panią do szkoły (nie wychodzą na zewnątrz) przez chyba 4 godz mają prowadzone zajęcia dydaktyczne w międzyczasie zabawa zalezy od obserwacji i decyzji Pani potem obiad (chyba w szkole) i koło 13tej wracają na świetlicę do przedszkola. Dzisiaj mamy to zebranie zamierzamy jeszcze raz porozmawiać z Panią Dyrektor ze szkoły odnośnie posiłków i przerw, żeby dzieci nie wychodziły wtedy kiedy pozostali uczniowie. Nie wiem też do końca jak jest z dodatkowymi zajęciami. Wiem że jest angielski, plastyka, rytmika ale nie zbyt konkretnie. Rozmawiałam z koleżanką, której córka jest w 1 klasie żałuje, że nie posłała jej do zerówki szkolnej. Dzieci się już znały z zerówki ona doszła.Te dzieci ze swoją Panią są aż do 3 klasy. Podobno Panie nauczycielki w 1 klasie bardzo "lecą" z programem i jest duże zróżnicowanie co do umiejętności dzieci (na zebraniu Pani do wiadomości rodziców podzieliła dzieci na bardzo, średnio i słabo przygotowane do szkoły wyobrażacie sobie?) Dzieci w II semestrze 1 klasy muszą już czytać same zadania, rozumieć je i rozwiązać, podobno już drugą lekturę przerabiają. Pani mówi, że nie trzeba wszystkich zadań od razu robić, ale jak dziecko nie zrobi zostanie w tyle szok! Podczas gdy w innej sprawdzonej szkole dzieci są na etapie przysłowiowych "szlaczków". Zerówkowicze przechodząc dalej widzą się z dziećmi z przedszkola, a z drugiej strony oswajają się ze szkołą ( i chyba najbardziej z hałasem tam panującym). Rozmawiając z trzecią mamą też jestem zdania, że może lepiej się teraz zdecydować na zerówkę szkolną, bo za rok młodsze dzieci będą miały już obowiązek szkolny. Wtedy dopiero zrobi się bałagan 6 i 7 latki w szkole. Jak to będzie rozwiązane? Czy 7 latki powtórzą na rzecz 6 program ( bo nie wiem czy będą już przygotowane), czy pomieszają dzieci wiekowo? Nie mogę się już doczekać dzisiejszego zebrania bo bardzo nurtuje mnie ten niełatwy wybór... Dodam tylko, że jestem po rozmowie z córką i stwierdziła, że jak jej przyjaciółka pójdzie to ona tez. Wiem że lubi zmiany i łatwo się adaptuje do nowych warunków (na pewno lepiej jak ja), a z obserwacji wiem, że z koleżankami też jest różnie, bo co jak jest chora bawi się z innymi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abianka
Z jednej strony szkoda mi dziecko zabierać z przedszkola (wszyscy się przyzwyczailiśmy) ale i tak za rok będzie musiała iść do szkoły. Dzieci się przyzwyczaiły i panie też ale ostatnio wydaje mi się, ze one tez się już "wypaliły', każdy ciągnie na swoją stronę szkoła chce zwiększyć frekwencję, a panie w przedszkolu znają już dzieci. 6 latki są już samodzielne, jak przejdą do szkoły to na ich miejsce wejdą 3 latki, które wymagają większej pracy, trzeba poświęcić im więcej czasu. Z tego co wyczytałam to kiepsko albo wcale nie ma przepływu informacji o umiejętnościach dziecka z przedszkola do szkoły. W zerówce szkolnej będzie że tak powiem to na miejscu. Na razie rodzice dwoje dzieci już zadecydowali bo są spoza rejonu (chcą żeby ich dzieci od samego początku się poznały ze sobą i z Panią i oczywiście ze szkołą), a do naszej szkoły się nie dostaną, przynajmniej mają małe szanse. Lepiej zacząć od zerówki bo nie ma rejonizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×