Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakra_jakaś

kto mi podpowie?????

Polecane posty

Gość masakra_jakaś

Witam.Mam taki problem:jesteśmy z mężem po ślubie 11lat,właściwie to od początku było żle.....poniżanie mnie psychiczne:niszcenie rzeczy osobistych,ubrań,insynuacj,że się puszczam kiedy szłam z dzieckiem na spacer...alkohol i zero jakiejkolwiek odpowiedzialności za rodzine.... 4lata temu zdecydowałam się rozwieść,jednak z braku pieniędzy nie dokończyłam tego,co zaczełam...były jego obietnice,że sie zmieni,poprawi...były łzy i lepsze chwile-mało,ale były... Teraz analizując postępowanie mojego męża stwierdzam,że mam już seredcznie dość! Jego braku odpowiedzialności,ciągle muszę kombinować żeby starczyło do 1-go,żeby dzieci były umyte przed snem,żeby miały odrobione lekcje kiedy jestem w pracy do póżna..co z tego,że on-ojciec jest w domu z dziećmi skoro ja w pracy ciąge w"wisze" na tel i "prowadze dom"???Dla niego tylko kanapa się liczy i mocne piwo w ręku...pracujemy oboje,jednak to ja biorę nadgodziny,żeby nie przymierać głodem...a teraz kiedy mój organizm tego nie wytrzymał(z pracy zabrałą mnie karetka)tego tempa,tego stersu,on nawet nie odebrał tel kiedy potrzebowałam żeby odebrał mnie ze szpitala w środku nocy(bo ma zasade:nie odbiera tel w nocy)jestem zła!jestem wściekła!Czy słusznie??? Teraz już wiem napewno,że nie chce spędzić reszte życia z tym człowiekiem..po co mi takie duże dziecko kiedy mam już dwoje?Mam dośc myślenia sama o wszystkim.Przecież nie jestem samotna matka!Niby nie...a jednak... Tylko czy z braku pieniędzy na rozwód dalej mam sie tak meczyć???On kategorycznie powiedział,że nie da mi rozwodu...a ja już nie mam siły na takie życie...bez wsparcia...już wole,żeby było mi ciężko,ale wtedy będe wiedziałą,że jestem sama i dla dzieci muszę być dzielna.....co robić?co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno tu nie ma się nad czym zastanawiać. Może se dawać rozwód albo nie, złóż wniosek z orzeczeniem winy i tyle. No i koniecznie potem na alimenty na dzieci. Doprowadzi Cię na dno więc nie zastanawiaj się tylko dla dobra swojego i dzieci pogoń tego człowieka. Tu się nie ma nad czym zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra_jakaś
z ozreczeniem o winie to trzeba świadków...skąd?wszystko się dzieje w 4 ścianach...a opłata sądowa jest dla mnie z kosmosu,co z tego,że on by płacił jak to i tak ze wspólnego portfela...mamy kredyt na mieszkanie...kredyty na urządzenie...nie stac mnie na wynajem czegoś,żeby wyprowadzic się z dziećmi....błędne koło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhh
on ma gówno do powiedzenia, czy ci da rozwód, czy nie. Rozwód to da ci sąd, a raczej z tego co piszesz, to dostaniesz. Ja bym sie nie zastanawiała. też tkwie w złym zwiazku, dawno przestałam kochać meża, ale on jak zrozumiał, że źródło zasilania moze sobie pójść to przynajmniej przestał mi dokuczac. Gdyby nadal był taki jak wcześniej kopnęłabym dawno w dupę. U ciebie szansę miał, nie skorzystał. Kopnij, mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra_jakaś
tylko,że przeczytałam iż małoprawdopodobne,że dostane rozwód ponieważ nadal razem mieszkamy,a to podobno ma duże znaczenie...no i gdzie się podzieje z dziecmi?nawet z alimentami nie będzie mnie stac na wynajem,a on na bank się nie wyprowadzi,to człowiek bez honoru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhh
czyli jak u mnie, względy ekonomiczne (czytaj: mieszkanie) przeważają. Szkoda. Tyle tylko, że psychicznie byś sie czula lepiej, bo wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhh
nie ma znaczenia to, ze razem mieszkacie, o ile nie prowadzicie razem gospodartswa domowego. A więź ekonomiczna nie jest więzia najważniejsza, jesli wszystkie inne ustały. Tylko czy ustały? Sypiasz z nim nadal? Jeśli tak, to marnie to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra_jakas
śpie na osobnym łóżku,jednak płacimy wspólnie rachunki i w ogóle ,więc nie wiem jak na to sąd.Szukałam w necie i marnie to widze...nie chce stracić 600zł opłaty sądowej jeśli nic z tego nie wyniknie,dla mnie to ogromna kwota:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×