Jak jesteście chore to bierzecie zwolnienie czy urlop?

Zauważam, że ludzie na wyższych stanowiskach, którzy mają dużo niewykorzystanego urlopu, jak są chorzy to nie biorą zwolnienia tylko urlop. Pewnie nie chcą wychodzić przed pracodawcą na osoby słabe a poza tym i tak mają masę niewykorzystanego urlopu. Ja pracuję raczej na niższym stanowisku i nie wyobrażam sobie marnować urlopu w taki sposób. A jak wy robicie i co o tym sądzicie?

stanowisku, to pewnie i zarobki masz nienajlepsze, więc każdy grosz się liczy. Kiedy jesteś na zwolnieniu dostajesz tylko 80% wypłaty - dla osób o niskich dochodach takie parę dni płatne 80% to naprawdę dużo.

Ale ja właśnie zauważam coś odwrotnego. To właśnie osoby na wyższych stanowiskach kiedy są chore biorą urlop a nie zwolnienie

biorę urlop i - fakt - mam trochę niewykorzystanego urlopu z tym, że ja bardzo rzadko choruję, zazwyczaj pomaga mi jak poleżę w domu dwa dni więc nawet nie idę do lekarza, który pewnie pierwsze co by zrobił to by mnie nafaszerował antybiotykami

Wiesz, to wszystko zależy. Urlop bardziej się opłaca finansowo,ale jeśli masz mało dni, albo masz jakieś plany urlopowe, to wiadomo, że lepsze jest zwolnienie. Myślę, że akurat naginanie przepisów w tę stronę nikogo nie krzywdzi, gorzej, jeśli ktoś bierze zwolnienie zamiast urlopu ;)

aha - jeszcze odnośnie tego stanowiska wyższego czy niższego. powiem Ci tak - wcale mnie by to nie cieszyło, że mam tydzień czy dwa zwolnienia. bo po powrocie i tak muszę nadrobić zaległości, nikt za mnie mojej pracy nie wykona, więc po takim zwolnieniu mam masę zaległości

a dla mnie wolny dzień to luksus. niestety nawet chora muszę pracowac.

urlop? chyba zwariowalas:D normalnie dzwonię rano, że nie przyjdę i tyle do 7 dni nie musze mieć żadnego poświadczenia od lekarza, normalne pełnoplatne dni po 7 dniach muszę donieść zwolnienie lekarskie, ale nigdy dluzej niz 3 dni nie chorowałam i tak urlop to ja mam na wycieczki, a nie na choroby:o gdzie wy pracujecie, co to za firmy?

aha- a wykorzystywanie urlopu jako zwolnienia chorobowego nie jest zgodne z prawem pracy i można zaskarżyć pracodawcę jeśli takie rozwiązanie podsuwa, lub nawet na nie sie zgadza świadomie - radzę doczytać urlopu mam 36 dni wraz ze swietami panstwowymi, a i tak brakuje mi wiecznie;)

chorobowe, odzalowalam te 30 pare zlotych mniej:/

---mi mała Uważam tak jak Ty. Ale z drugiej strony masz dobrą pracę i dobrego pracodawcę. Nie każdy ma szczęście mieć takie warunki , może po prostu nie mieć wyboru, nie mieć szans na inną prace mimo, że próbował. Ale wydaje mi się też, że nie każdy walczy o to, żeby mieć ludzkie warunki. Niektórzy chyba dobrze się czuja w tym wyścigu szczurów, wyzysku i pracoholizmie bo nie próbują znaleźć bardziej ludzkiego zatrudnienia i jeszcze się szczycą tym jak się przepracowują.

---> x............................a ---> laida Próbowałyście znaleźć pracę, gdzie nie wykorzystywano by was tak czy nie?

nie czuję się wykorzystywana. jak przyniosę zwolnienie to nikt mi problemów nie robi. nie robię tego z powodów, o których pisałam wyżej. proszę, czytaj ze zrozumieniem innej pracy nie szukam bo uwielbiam swoją

Jasne, że tak. Jednak mam 2 dzieci w wieku szkolnym i do najbliższego miasta 50km. Nie jest łatwo. Pracuję za 1300 zł na miesiąc - 8 godzin dziennie, ale przynajmniej mam czas dla dzieci. Muszę się cieszyc tym co mam.

--->laida No tak, w zasadzie Twój przypadek nie jest tu najlepszy. W sumie to, że nikt nie zrobi za ciebie pracy i masz zaległości no to nie wiem jak traktować, czy jako złe warunki pracy czy nie. Ale są osoby, które właśnie są ewidentnie wykorzystywane i się na to godzą. Nie dlatego, że nie maja możliwości tego zmienić tylko...nie wiem właściwie dlaczego. Bo uważają, że ma im być ciężko bo taki świat zły? Że są lepsze jak mają ciężko?

ja unikam l4 ze wzgl wlasnie na te 20% mniej... oczywsicie jak musze, to biore, ale jak najmniej. niby jak ta stowa czy dwie dostane mniej za 3 dni czy ten tydz na l4 to mi kasy starczy. ale i tak jestem niechetna...

lli lli anne- super,. że odniosłaś się do wypowiedzi laida, szkoda tylko, że pośrednio mnie obrażając. Pracuję w warunkach normalnych w naszym pięknym kraju. Jest mi ciężko, lecz mam nadzieję, że jak dzieci podrosną ( i będą samodzielne) to będę mogła poszukac lepiej płatnej pracy w godniejszych warunkach

-->ja wlasnie na pt wzielam Mało zarabiasz? Jak ktoś mało zarabia to to rozumiem ale jak ktoś zarabia np 15 000 zł miesięcznie i woli brać urlop a nie zwolnienie jak jest chory to tego nie rozumiem. Chciwość?

to, że nikt za mnie nie wykona mojej pracy wynika z tego, że każdy ma swoją działkę do wykonania, swoje sprawy i po prostu nie orientuje się w sprawach innych pracowników. mam swoją działkę za którą odpowiadam tylko ja myślę, że inna sytuacja jest wtedy, kiedy ktoś jest wykorzystywany, kiedy zwolnienie lekarskie jest źle widziane, a nawet (znam takie przypadki) kiedy pracodawca wpisuje pracownikowi urlop a mimo to każe przychodzić do pracy. niestety, bezrobocie jest jakie jest i ludzie godzą się na takie warunki pracy żeby mieć za co żyć zupełnie inna sytuacja jest jednak wtedy, kiedy praca jest dla kogoś pasją. taka osoba nie kombinuje jakby tu przedłużyć zwolnienie i jeszcze jeden dzień posiedzieć w domu. po prostu - pójście do pracy wiąże się z czymś ciekawym, rozwijającym, nie budzi niechęci

--->x............................a Przepraszam jeśli tak się poczułaś. To naprawdę nie było skierowane przeciwko tobie, gdyż rozumiem, że ty nie masz innej możliwości. Ale mam wrażenie, że są osoby, które lubią się przepracowywać chociaż nie muszą. Rozumiesz o co mi chodzi?:)

-->laida I dla ciebie praca jest właśnie pasją? Musze przyznać, że szczerze zazdroszczę:) A zdradzisz co robisz?:)

widocznie malo... zarabiam 4500 brutto, czy jakies 3200 na reke, a zatem przy 15000 to nawet na waciki nie powinno mi starczyc:) jedyna nadzieja w tym, ze mam 25 lat, to moze jake bede 35tka to bede miesc te 15000;)

--> ja wlasnie na pt wzielam A jak sobie wyobrazisz, że zarabiasz 15 000 zł na rękę oczywiście, to jak byś postępowała w sprawie choroby?:)

trudno mi sobie to wyobrazic:D pewnie tak jak teraz, czyli biore, ale jak najmniej...

Jeśli zarabiam 15 tys. na rękę - to z każdym dniem zwolnienia tracę stówę. Zakładając, że mam zaległy urlop, który muszę i tak i tak wykorzystac - chyba warto.

----> to nie do mnie ale odpowiem No nic innego jak czysta inwestycja:D