Doradzcie co zrobic bo zupelnie nie wiem co wybrac.

Zaczyna sie kurs ksiegowosci, nie mam pracy, pracuje tylko na umowe zlecenie w szkole jezykowej, robie ostatni rok studiow. Ten kurs jest mi nie na reke bo powinnam skupic sie na pisaniu pracy zeby ja obronic w terminie tzn w czerwcu. Z drugiej strony boje sie ze jak sie obronie to z samym jezykiem poza nauczaniem nie znajde nigdzie pracy.. I tak nie wiem czy isc na kurs i bronic sie we wrzesniu czy nie isc na kurs i bronic sie w czerwcu..

tylko wybór? Może po prostu spręż się z pracą, bo w końcu większość ludzi pisząc magisterkę ma jeszcze poza tym inne życie i musi to godzić. A jeśli faktycznie się nie da, to ja bym skorzystała z kursu - skoro masz okazję go zrobić, a wrzesień to nie jest taki najgorszy termin, jeszcze trwa sesja na uczelni.