smutno mi jak cholera :(

chcę się tylko wygadać... mam dopiero 17 lat ale mam dosyć życia, nie widzę w nim sensu, wszystko jest takie chujowe. tak jest już od dawna, czasem zdarzało mi się że przez jakiś czas było dobrze a później znowu się załamywałam i nie chciało mi się żyć. przed chwilą byłam z kumpelą na mieście i jak wracałam to mało się nie popłakałam bo czuję się taka samotna na tym świecie nawet jak jestem pośród ludzi :( dlaczego niektórzy są szczęśliwi, a ja tak znudzona i rozczarowana swoim życiem? czuję się taka beznadziejna, nie mogę tego znieść, na nic nie mam siły

chciałbym mieć tylko takie problemy

a jakie masz?

a co ja będę narzekać, dziewczyno masz 17 lat, daj spokój z takimi przemysleniami, to nawet nie jest początek życia dla Ciebie

To standardowe w tym wieku - hormony szaleją, jednych roznosi, inni mają depresję. Za rok-dwa przejdzie - w międzyczasie możesz łykać jakieś ziołowe tabletki z dziurawcem na nastrój.

to jest normalne dorastasz kazy przez to przechodzi uwierz mi teraz ci sie wydaje to mega problem a tak naprawde to jest zwykła błachostka

u mnie to już trwa kilka lat i to coś więcej niż taka nastoletnia depresja, naprawdę ;( jak miałam 14 lat to chodziłam do psychologa ale to nie zmieniło mojego spojrzenia na świat, od tego czasu przechodziłam różne "fazy" ale ciągle powracają czarne myśli, nie wyobrażam sobie swojego przyszłego życia

nikt ze mną nie pogada? pocieszcie mnie jakoś bo naprawdę dzisiaj mnie nosi :(

mam tyle lat co Ty, i też uważam że życie jest ch*jowe brak perspektyw na lepsze, wszystko :O

dobrze wiedzieć że nie tylko ja się tak czuję...

chciałabym czasem umrzeć :Ozawsze człowiek żyjący będzie w pewien sposób cierpieć z różnych powodów :O

beeedddzzziee dooobrrrzzeee, niiieee maaarrrtwww ssiiię :-)

czarna nikola, a masz przyjaciół, chłopaka? bo najgorzej jak się nie ma nawet z kim pogadać. chociaż i tak ciężko jest się przed kimś otworzyć, przynajmniej mnie... staszek, chciałabym żeby było ;) w każdym bądź razie dzięki