Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikitakita

Erasmus Niemcy-nocowanie na

Polecane posty

Gość nikitakita

Witam forumowicze:) Czy ktoś z was mógłby mi powiedzieć jak wygląda sprawa gości w akademiku?Chciałabym chłopaka na dłużej przemycić żeby mógł zwiedzić Berlin i inne miasta:) Jest tam jakaś osoba która kontroluje kogo i na jak długo mamy w pokoju? Oczywiście wszystko za zgodą współlokatorów:) Z góry dzięki za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
Czyżby na forum nie było żadnego erasmusa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
Nikogo kto był zagranicą w akademiku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwrv
jak ma byc oficjalnie to i tak za niego zaplacisz i tak, zreszta- zapytaj u zrodla bo zapewne kazdy akademik (uczelnia) rzadzi sie swoimi prawami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
problem polega na tym że nie mam kontaktu z mieszkającymi już w tym akademiku studentami żeby o to zapytać...a no forach nic nie znalazłam na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syllliii
ja bylam ale w innym duzym miescie i mialam swoj pokoj (lazienke wspolna) i powiem ci ze co prawda to bylo w czasie sesji, czyli kiedy nie bylo zajec i czesc ludzi pojechala do domu, i akademik byl dosc pusty, ale na pewno nikt by nawet nie zauwazyl, ze moj chlopak byl na noc. akademik byl duzy i pelny obcokrajowcow, ktorzy nie byli chetni do zawierania znajomosci, wiec nikt nikogo nie znal i nie wiedzial, czy ten ktos tu mieszka. chlopak wychodzil o polnocy, ale jakby chcial nawet i tydzien siedziec, to nikt by nie zauwazyl, bo nie bylo recepcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
czyli nie ma portierni?:) to fajnie-od razu ułatwia to zadanie wprowadzenie kogoś do środka-nie to co w naszych polskich akademikach bo tu to trzeba się czasem nakombinować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syllliii
w moim akademiku nie bylo, to byl wiezowiec 6 pietrowy i kazdy mial klucz jak w bloku normalnie i do pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
Słyszałam że niektóre akademiki mają elektroniczne klucze, które otwierają pralnie główne wejście itd pokój ale pokój współlokatora już nie otworzą... Akademik w którym było by to nocowanie na waleta to Brandenburg. Zastanawiam się jak długo nikt by się nie połapał, że ktoś jest na lewo... Czy byłby ktoś na tyle wredny żeby podkablować nawet jeżeli współlokatorzy się zgodzą nie wiem czy inni mieszkańcy mieli by coś przeciw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derbe
ja mieszkalam w akademiku w hamburgu...burdel na kolkach, kazdy robi co chce...nikt nikogo nie sprawdza...a jak juz jakis ciec spyta...to mozna powiedziec, ze idziecie sie uczyc..nikt ci nie bedzie pukal do pokoju i sprawdzal czy jestes sama...a inni studenci maja w du...e czy ktos u ciebie jest czy nie...ja mieszkalam 8 m-cy nielegalnie tzn wyjamowalam pokoj w akademiku od studenta, potem dostalam swoj wlasny i powiem szczrze ze nie znalam wszystkich mieszkancow mojego pietra..a wiec on moze sie do ciebie na stale przeprowadzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitakita
Jeżeli tak samo będzie w Berlinie to będę w prze zadowolona:):) Dzięki za pozytywne nastrojenie:) Na początku tak czy inaczej trzeba "zbadać" teren, ale jeżeli jest tak jak mówisz to super:) Z chęcią poczytam twoje doświadczenia z akademikiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×