Przemyślenia?

Obejrzałam dzisiaj film "Czarny czwartek Janek Wiśniewski padł". Płakałam na nim, tak jak większość sali. Po filmie naszły mnie różne przemyślenia, między innymi dlaczego przez podstawówkę, gimnazjum i teraz, w liceum uczę się o Egipcie, Grecji, Rzymie, czy też innym kraju czy mieście czy czymkolwiek innym, a o Polsce mało co. Przecież mamy piękną historię, o którą walczyli nasi dziadkowie. Kiedyś, jeśli była potrzeba wszyscy się jednoczyliśmy, jeden drugiemu pomagał nie oczekując nic w zamian. A dzisiaj prawie nikt sam z siebie nie pomaga. Wiem, że jeśli byłaby potrzeba obrony kraju, to nie dość, że prawie żaden z moich rówieśników nie walczyłby, to jeszcze wydawał tych, co próbują. Pomijając to, że byśmy się nie dogadali. Po filmie jak poszłam z koleżanką do toalety, słyszałyśmy rozmowę dwóch naszych rówieśniczek. "Wiesz, że jak dostanę od niego smsa, to odpisuję dopiero po 3 godzinach, żeby nie wyszło, że mi zależy". Zrobiło mi się wstyd. Po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie są tak płytcy. Większość moich rówieśniczek obchodzi chyba tylko kolor tipsów, poziom spalenia na solarium i stopień utlenienia włosów. A historię swojego kraju mają głęboko w dupie. Niedawno moja Babcia powiedziała "Nie o taką Polskę walczyliśmy". Dotarło do mnie, że teraz nie miałby kto walczyć o nasz kraj.

Polacy się potrafią jednoczyć w ważnych chwilach. A ta opinia o tym że nikt by kraju nie bronił jest nieprawdziwa.

To zależy od środowiska. Ja uczę się w dobrym liceum i ludzie są naprawdę mądrzy jak na swój wiek. Ale jak widuję takie panny z innych , "gorszych" szkół, zawodówek, profilowanych itp. to rzeczywiście pustaki; tipsy, solara i blond platynowe albo czarne włosy- żenada.

Ja chodzę do najlepszego liceum w moim mieście... Maturalne klasy, są pod tym względem, okej, ale mój rocznik w dół... to porażka. Jest coraz gorzej. Dlaczego? Nie potrafię zrozumieć. I mnie to boli.

II RP to była Polska...

pięknie napisałaś o tym filmie... aż chyba zrobie sobie prezent na dzień kobiet i się wybiorę, tutaj ciekawy wywiad z reżyserem: http://kobieceprawdy.pl/article_culture/przezyj_grudzien_70_w_kinie.html

dziewczyno o jakim ty kraju mówisz? bo chyba nie o Polske chodzi, to nie kraj,nawet nie wiem jak go nazwać ...może tuskania? jak pozyjesz 40-50 lat,doświadczysz na własnej skórze że to raj dla lewusów,kretaczy i patologi społecznej.wtedy moje dziecko bedziesz mogła wypowiedziec sie jako pełnoprawny,dorosły pracujacy w pole czoła polak na takich jak powyzej obywateli a teraz do książek a nie rozwodzic sie nad czymś czego dawno w tym kraju juz nie ma,

wzruszajace szczegolnie babcia :D