Oczekiwania Kobiet

Dobiłem do magicznej granicy ćwierć wieku, znajomi są także mniej więcej w tym przedziale, to tak tytułem wstępu. Otóż kilku z nich było związanych z dziewczynami, co wcale nie jest aż tak nietypowe, aby zaczynać temat na kafeterii. Co więcej te związki były dość poważne, niektórzy byli zaręczeni, kolega wybierał pierścionek, wszyscy byli w danym związku dobre parę lat. W kilku przypadkach (nie wszystkich) dla dziewczyny był to pierwszy poważny związek. I tu zaczyna się robić interesująco. Panie nagle zaczęły się hurtowo rozmyślać, stwierdzać, że nie są pewne, że może to nie to, że nie wiedzą do końca czego chcą (panie się nie znają). Ja rozumiem, żeby to była jedna, ale pięć w przeciągu roku? To już nie jest przypadek to raczej jakiś trend. W żadnym ze wspomnianych przypadków tak naprawdę nie padł żaden konkretny powód. Faceci wydają mi się w porządku, kombinują żeby w miarę zarabiać, starają się, zależało im na dziewczynach, mają tam jakieś plany rozwoju, są mniej lub bardziej rozrywkowi, kończą lub skończyli studia itp. Tak więc chciałbym zostać uświadomionym czy to jakiś ogólny trend teraz? Czy ja coś przegapiłem? W czym może tkwić problem?

Z tego co zrozumiałam to były pierwsze związki tych dziewczyn,więc wydaje mi się ,że nie były po prostu gotowe na coś bardzo poważnego...A kobiecie wystarczy: Miłość,wierność i zaufanie i będzie ok.I nie chodzi tu o kasę lub wykształcenie...

to oni za mało oczekiwali od kobiet. Kobiety lubią ciągłe wyzwania.

No to u mnie było odwrotnie. To on pewnego dnia stwierdził z zaskoczenia, że nie jest gotowy na stały związek itp itd. Dodam, że ćwierć wieku skończył już ponad 2 lata temu, a razem byliśmy 5 lat. Więc to chyba nie kwestia płci.

To jest spowodowane właśnie wymaganiami wobec kobiet. Wiem, o czym mowa. Tez mąż oświadczał mi się 4 razy.. zanim staneliśmy przed ślubnym kobiercem i ciągle pracował nade mną. Mogę także powiedzieć, że w dzisiejszych czasach to faceci częściej myślą o dziecku, niż kobieta z XXI wieku. Chodzi o karierę, chodzi o wygląd, wykształcenie itd. itd. to nie są proste decyzje.

Kobiety mają dzisiaj zbyt wiele do zrobienia. Musimy wyglądać jak modelka (godziny na siłowni itd.), dbać o cerę (wizyty u kosmetyczki), zakupy, bo przecież nie można wybiec z rytmu. Wykształcenie - jeden kierunek to mało.. więc lecimy na kolejne.. Trzeba wcześnie zacząć pracę, bo przecież drabina kariery jest bardzo wysoka... Gdzie tutaj miejsce na męża i dzieci? Zważywszy, że dziecko może przekreślić karierę na kilka lat.. jeśli w ogóle potem starczy czasu ..

ale moze jednak czegos im tam mimo wszystko brakowalo ... ? Na zasadzie swoj ciagnie do swego = reprezentowali podobne cechy charakteru, ktore nie do konca sa pewne ?:P

Wymogi czasów wobec kobiet są ogromne...

To tak podbijając temat, porcja dodatkowych informacji. Dwa razy to był pierwszy poważny związek dziewczyny, raz dziewczyna była dużo bardziej doświadczona, dwa razy doświadczenie w związkach było mniej więcej podobne. W dwóch przypadkach dziewczyny same naciskały na jakieś poważniejsze kroki. Znajomi rzeczywiście są chyba raczej podobni do siebie, bo przeważnie ludzie obracają się w kręgach ludzi do siebie podobnych:) Dzieci póki chyba raczej nikt nie miał jeszcze w planach:)