Gość TR Wam TV Napisano Luty 27, 2011 Dziś rano w trakcie niedzielnego programu Radia Zet "7. Dzień Tygodnia" pan Mariusz Błaszczak był łaskaw uciec ze studia. Histeria i ewakuacja posła były reakcją na pytanie Moniki Olejnik o wczorajszą konferencję Kaczyńskiego. Niby zwykłe pytanie, ale poseł nie poradził sobie z samym sobą i na antenie powiedział coś takiego: "Chciałem się zwrócić do słuchaczy Radia Zet. Od kilku tygodni ja jestem tu poddawany takiej presji, jest to stronnicze, agresywne i jest to kpiarskie. Nie może być tak, że prowadząca nie zdobywa się na obiektywizm, tylko mamy do czynienia z sytuacją taką, która powoduje brak szacunku wobec słuchaczy. To jest mój protest ". Po tych słowach pan poseł niczym rasowy szczur kanałowy udał się truchtem w nieznanym kierunku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach