Zdrada

Jestem z chłopakiem ponad 10 miesięcy, bardzo go Kocham wiem ze on mnie też, wczoraj dowiedzialam od przyjaciółki się ze w wakacje zdradzil mnie ze swoją koleżanką, (czyli był to 6 miesięcy tem) bardzo mnie to zabolało, nie wiem co mam robić. Co prawda był to okres kiedy nam się nie układało ale to żadna wymówka. Od kilku miesięcy było nam razem tak dobrze, nie rozstawalismy się na krok, codziennie razem. Dzisiejszej nocy prawie nie przespałam, on też nie, razem płakaliśmy wtuleni w siebie. Mówił że zależy mu że nie wie co zrobi jak go zostawie, że jestem wszystkim co ma, błagał mnie o wybaczenie. Co powinnam zrobić? bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego, boje się jednak ze już mu nie zaufam.

jesteś naiwna, cz głupia po prostu? płakał, przysięgał i wtulał się, więc mu wierzysz?

Wypłakałaś się już? To dobrze - możesz już sobie iść.

czyli twoim zdaniem powinnam to skonczyć? a jeszcze pytanie byłeś kiedyś zakochany> ale tak do szlenstwa? chodzi o to że on jest całym moim światem.

byłem i jestem. ale dla mnie nikt nie może być "całym światem". to po prostu niemożliwe, bo świat, ma w sobie tysiące barw, nie da się ich skupić w jednym człowieku. wisząca na facecie kobieta, przypomina bluszcz, którego trzeba sie pozbyć. każdy ma poza partnerem tysiące spraw, które chce realizować. upieranie się, że świat", to tylko facet jest, wybacz, destrukcyjne i dziecinne :P

Jednorazowa zdrade mozna wybaczyc,jak jest sie na tyle silnym by mozna z tym zyc.Wnioskuje, ze jestes bardzo mloda osoba...Uwierz mi z czasem sama stwierdzisz, ze to jeszcze nie ten...Kazda ze stron musi sie niestety wyszalec,nim zacznie cos powaznego. Ale jezeli na prawde nie umiesz bez niego zyc, to decyzja jest chyba latwa.Niech tylko sie teraz chlopak wykaze,niech nie mysli ze tak latwo wybaczasz.Niech zawalczy o wasz zwiazek...

z mojego doswiadczenia.. tak bylam zakochana w facecie nad zycie tak zdradzil mnie, wyszlo na jaw, jak wyszlo to nawet nie probowal zaprzeczyc, przyznal sie tak plakal i mowil ze jestem calym jego zyciem, ze sie zmieni, ze dla mnie bedzie innym czlowiekiem tak ja tez plakalam tak wybaczylam, dalam mu szanse tak, przez ponad pol roku byl innym czlowiekiem a potem byl tym samym dupkiem co wczesniej i nie jestesmy juz razem i wtedy on juz nie plakal ja za to bardzo rob co chcesz

gdyby on Cię kochał tak jak mówi to by Cię nie zdradził. logiczne, nie?

facet jest całym Twoim światem? oj nacierpisz się i napłaczesz jeszcze w życiu dziewczyno

był to okres kiedy nam się nie układało nie układało się wam, bo pewnie za tamtą latał i w Tobie wszystko go irytowało, nie miał dla Ciebie czasu itp. Nie było tak? A potem tamta wyjechała gdzieś i między Wami wszystko zaczęło być super. Na dwa fronty leciał i to pewnie dłuższy czas.

Zanim się zakochałam mówiłam sobie że jak jakiś frajer zrani mnie powiem mu nara bo w końcu tego kwiata jest pół świata, ale to nie takie proste. mądrzejsza nie jestem, myślalam nad tym cały dzień, stwierdziłam że dam sobie troche czasu jeżeli dalej mysląc o nim będę widziała tą dziwkę , dam sobie spokój nie chce cierpieć jeżeli sytuacja by się powtórzyła. Najbardziej jednak boli mnie to że mieliśmy zaplanowany kawał czasu. Studia, wspólna praca za granicą potem mieszkanie... zobacze czy zdołam wybaczyc..

Monika jak mieliście zaplanowane studia,mieszkanie,prace za granicą.?nie rozumiem "zaplanowane?"to co ile macie w ogóle latek?

mamy 19 lat, on zdaje wląśnie mature, ja jeszcze rok bo w technikum jestem, ale dla mnnie nie jedzie na studia bd studiował w tym samym mieście. Za rok mieliśmy razem zamieszkać.

co ty chesz wybaczać , czy to twój maż ? nie - wiec o co chodzi ? nie jest twoją wlasnoscia póki co i robic moze co zechce , co nie znaczy ze ciagle zdradzac , ale ze mu sie zdazylo i to nie w małzenstwie - trudno , kazdy popełnia błedy , jezeli tez myslisz , z e inny cie nie zdradzi , a i ty sama nigdy , to wienszuje juz tobie , to sie w prawdzie zdarza , ale raczej ludziom o marnym libido , wiec jezeli całe twoje zyice to wiernosc partnera to porzuć dobieranie sobie takiego , ale dobierz i badz głucha i slepa na incydentalne zdarzenia w tej kwesti .

kjhouhor nie jest tak jak piszesz. Nie spotkal się z nią nigdy sam na sam, była impreza napił się i tak to było. będąc ze mną nigy z inną się nie spotklał, wiem to bo mamy wspólnych większość znajomych a nasze miasto duże nie jest, Ta dziewczyna to straszna dziwka, dupodajka, nie jedna dziewczyna przez nią noce wypałakała.

Wejdz na jakis topik zalozony przez kochanki. Poczytaj sobie o tym jak wyznaja milosc, jakie sms-y wysylaja do siebie, itd. Potem taki przylazi do zony czy dziewczyny, placze i wkreca, ze tak naprawde to kochal tylko ja, ze tamto to pomylka, itd. Ja bym chyba zabila faceta gdyby probowal mi tak wkrecac. Myslisz, ze nie mowil jej, ze jest piekna? Ze go pociaga? Ze z toba to w ogole jakas pomylka? Zastanow sie tez nad tym i wtedy zdecyduj czy potrafisz wybaczyc, bo z reguly zdrada to nie tylko seks, ale tez czule slowka, wyznania i gorace sms-y.