Mam 21 lat mój mąż 25..teściowa nie daje mi żyć

zamieszkaliśmy w dwu pokojowym mieszkaniu. Nie mam żadnych dochodów opiekuję się córką, studiuje zaocznie, zajmuję się domem. Mąż pracuje Problem tkwi w matce mojego męża która nie pracuje. Codziennie przychodzi do nas do mieszkania i lata po całym mieszkaniu sprawdza patrzy czy posprzątane. Nawet gdy jest porządek to potrafi powiedzieć mi " ŻE mogłabym się bardziej postarać" . Twierdzi że nie potrafię gotować nie umiem sprzątać nie palę się do roboty i dzieckiem też średnio się zajmuje ( ostatnio miałam sesje miałam egzamin i dużo nauki więc popołudnia mała spędzała u teściowej) że ma nie poskładane ciuchy że wszędzie świece światło itp... Mało tego wydzwania do mojej mamy i mówi że nie dorosłam do bycia matką i że latam z koleżankami ( raz spotkałam się z koleżanką z roku ) od tego momentu ciągle mi to wypomina....Mój mąż jest typem mamisynka i wogóle mnie w tej sytuacji nie broni...Ostatnio w kłtoni nawet przyznał jej rację... Sama już nie wiem co robić.

mieszka ze starymi - samo życie.

Co robić? Postąpić radykalnie i postawić ultimatum- albo mąż będzie trzymał twoją stronę albo do widzenia. Twoja teściowa to toksyczna osoba, wstrętna cholera. Nie powinnam tak pisać, bo ja też mam syna i też będę kiedyś teściową, ale trzęsie mnie jak słyszę o takim wtrącaniu się. Moja teściowa pomaga mi kiedy tego potrzebuję, sama chce się zajmować moim synem, ale też potrafi się wtrącać. Kiedy synek zachorował (miał 6 tygodni, zapalenie oskrzeli) sugerowała że to moja wina bo za cienko jest ubrany- dla niej dobrze ubrane dziecko w domu w którym jest 20-22st to dziecko które ma body, skarpetki, pajacyka i jest przykryte grubym kocem... Zawsze kiedy od niej wraca, wraca przepocony i nie mam już siły żeby wytłumaczyć jej, że p[rzegrzewanie jest niezdrowe :o przed ślubem nasze stosunku były okropne, teraz jest w miarę ok.

opierdol ja tak zeby sie obrazila.bedziesz miala spokoj ,przestane przychodzic. do dupy z taka tesciowa.

tak to jest- czytaj ze zrozumieniem a dopioero poźniej się wypowiadaj. Teściowa wprasza się do ICH mieszkania.

Musisz jej powiedziec prosto z mostu pare slow do sluchu. Ze to Twoj dom i robisz w nim, co chcesz, a ona niech idzie sprzatac do siebie, jak nie ma co robic. Ja bym zabila taka babe. A jeszcze gdyby mi skomentowala zajmowanie sie dzieckiem, to juz w ogole wyszlabym z siebie chyba. Na wydzwanianie do Twojej matki to juz w ogole slow nie mam... Na Twoim miejscu zadzwonilabym do tescia i powiedziala, ze tesciowa jest glupia baba bez wlasnego zycia, ktora rujnuje zycie swojemu wlasnemu dziecku i jego rodzinie. Nie daj sobie w kasze dmuchac, dziewczyno! Powiedz jej, ze nie zyczysz sobie jej codziennych wizyt i tyle. Wredny babsztyl, nie ma co sie trudzic uprzejmoscia dla takiego kogos.

A maz maminsynek - porazka :O

zamknij drzwi, odłącz dzwonek i wpuszczaj cholery. A mężowi wygarnij.

Ja w tej chwili wkurzyłam się jestem u rodziców... Sama moja matka przyznała ż bardzo krytycznie i o mnie mówi i padły mocne słowa...Mąż nawet mnie nie zatrzymał widać że mu to obojętne... Ja w każdym razie nie mam zamiaru się tam pokazywać. Nie wiem jak może opowiadać takie brednie.. Jej zdaniem pozostał mi fartuch kuchenny , odkurzacz i nic więcej. Siedzenie w domu... Ja już oczywiście z nią gadałam . Nie przegada jej nic... Twierdzi że nie zajmuję się dzieckiem domem też i latam wszędzie... No nie mogę . mówiłam mężowi jak on może przecież wie jak jest... On wzrusza ramionami..

teściówkę? O rety! Współczuję! Szkoda młodego życia na małżeństwo.

no jak się zaliczylo wpadkę , bo zamiast się douczyć na temat antykoncepcji to szla na całość to teraz ma

Ja również mam męza, mam 21 lat ale dziecka nie mam

Tesciowej sie nie podoba, ze odebralas jej syna. Nie podobasz jej sie tez jako synowa, bo jestes mloda, bez pracy, a wasze malzenstwo jest prawdopodobnie skutkiem wpadki. Chociazbys stawala na uszach, nie dogodzisz jej. Jedyne wyjscie, to nie wpuszczanie jej do domu. Powiedz jej dobitnie, ze musi sie pogodzic, ze jej synus ma zone i ze ty nia jestes. Tak dlugo, jak to do niej nie dotrze i nie zacznie sie kulturalnie zachowywac, jest u ciebie niemilo widziana. Finito.

opierdol ją solidnie i męża Ma być po twojej stronie Ja mam problem podobny, ale z siostrą męża Stara panna - zazdrosna i zawistna Ostatnio mi wykrzyczała, że ukradłam jej brata ... i kocha mnie a nie ją itd No chora psychopatka I co z taką począć? chyba dać w pysk Tak i ty autorko zrób ;)

Kiedy słyszę z jakich powodów ostatnio ludzie się rozwodzą ten jest zdecydowanie na 1 miejscu ! Nie rozumiem teściowych, ale tym bardziej nie rozumiem w tej sytuacji mężczyzn ! Ona po prostu zbyt bardzo ingeruje w wasze życie, z myślą o najważniejsze dobro czyli swego synka... Nie każdy jest idealny i ona najzwyczajniej w świecie tego nie pojmuje ! Ja bym przestała otwierać jej drzwi ! Człowiek uczy się całe życie, niech i ona się nauczy, że nie może tak Ciebie traktować :) Głowa do góry ! I pamiętaj, że to normalne, porozmawiaj z mężem, powiedz co czujesz, ale na spokojnie :)

sie kużwa zabezpiecza a nie łapie faceta na dziecko

Jak teściowa przychodzi codziennie to jej po prostu drzwi nie otwieraj i już!!!

a twoja mamuśka nie przychodzi bo z radości sie cieszy, że ma ciebie z glowy

co wy za glupoty opowiadacie to ze sie ma sie rodzine w takim wieku to nic złego!!! sama mam tyle lat mam męża i dziecko uważam że to wszystko bardzo dobrze mi sie ułożylo. po prostu dziewczyna trafiła chyba na nieodpowiedniego męża! ten powinien powiedziec mamusi gdzie jej miejsce! powinna z nim porozmawiac i powiedziec co jej sie nie podoba. chciał miec żone to niech dba o dobre relacje