problem z chłopakiem

nie wiem co mam z tym zrobić?wczoraj mój facet nawalił...pojechałam wczoraj do niego siedzieliśmy do pózna w nocy piliśmy drinki ,gadaliśmy itp.itd.było ok. dopóki mnie tam nie zostawił to znaczy siedzieliśmy u jego siostry a on poszedł sobie spac do siebie to jest okolo pół kilometra od niej gdzie mieszka u jej teściów...gdy się okazało gdzie jest bo wyszedł nikomu o tym nie mówiąc zadzwoniłam do niego i poprosiłam zeby po mnie przyszedł powiedział oki juz idzie....nie przyszedł gdy dzwoniłam nie odbierał było mi strasznie głupio przed jego siostrą wiec zadzwoniłam po taksówkę bo to jest po za miastem...czułam się strasznie zakłopotana...dzis dzwonił pisał ja wyłonczylam telefon..czuje sie okropnie ze tak się zachował względem mnie....

*wyłączyłam telefon...sory za błąd

jedynie mogę Ci pogratulować że wyłączyłaś telefon a nie prosisz na kolanach żeby Ci wybaczył to,że polazł o domu czy gdzieś tam...mogę jeszcze powiedzieć że pewnie się rozstaniecie,Ty dowiesz się że ejsteś w ciąży,powiesz mu o tym a on się zabije,Ty potem to samo,a za wami całe wasze rodziny...tak,wiem,wredne,ale uwierz mi,też przechodziłam takie badziewne sytuacje i żyję,do tego idzie się przyzwyczaić i za rok w dupie będziesz miała takie sytuacje...a odp na Twoje 1 pytanie "co mam z tym zrobić?"...nic.