co sadzicie o tych "milosnikach zwierzat"?

nie mowie o ludziach walczacych o prawa zwierzat, lecz o tych ktorym troszeczke pozacierala sie granica miedzy zwierzeciem a czlowiekiem. ci co gdyby mogli to by srali za swojego pupila. ubranka, masaze, zlote miski, jedzenie lepsze niz ma wlasciciel..... nie uwazacie ze ci ludzie po prostu rekompensuja sobie instynkt rodzicielski? z tym ze taki kudlacz nie potrzebuje tyle uwagi. mozna go zostawic na chwile, nie beczy po nocy, jak sie usra to na dworze wiec przebierac nie trzeba. nie trzeba tez byc zbyt odpowiedzialnym (chyba ze agresywny) no i zyja mniej wiecej po 15 lat. jest tylko jedno ale. mimo wszystkich staran pupile nadal lubia lizac sie po dupie..

chyba nigdy nie miałaś żadnego zwierzaka, skoro wypisujesz takie bzdury :O najpierw kup sobie psa, albo weź ze schroniska, a dopiero później wypowiadaj się na takie tematy

owszem mialam psa, mam i bede miec. wychodze z nim na spacery, sprzatam kupy karmie czesze itd. ale bez przesady! pazury mam mu malowac? chyba zeby sie czul jak idiota. no bo przeciez nie po to zeby byl "słitaśny". uwazam takie zabawy jako krzywdzenie zwierzat w imie ludzkiej próżnosci

ja mam psy , nawet dwa , zwierzęta nagle urosły do rangi człowieka , co jest moim zdaniem kretyństwem człowiek który będzie żałował głupiego kundla a nie np biednych i głodnych dzieci , tak naprawde mało w życiu przeszedł

chyba pomyliłam dopieszczanie piesków z tym że nie mozna sie nad nimi znęcać itp

no szkoda ale np jak w tv pokazują te biedne zwierzeta na łańcuchach to jakoś mi ich nie szkoda , lepiej by biednym ludziom dali kase a nie na jakieś zwierzęta

chetnie skorzystam z tej psiej oferty bo kreca mnie zwierzeta- wysil sie bardziej zeby mnie obrazic juz wam mowie czemu nasunely mi sie te refleksje - uslyszlalam w rozmowach w toku ze jakas mamuska kupila kurtke psu a dziecku bluzy nie chciala bo niby kasy nie miala. mozna kochac zwierzeta, mozna traktowac je jako czlonka rodziny. ale mimo wszystko to bedzie tylko zwierze o innych potrzebach niz ludzie. czemu nie wszystkich da sie tak polubic? bo zwierzeta sa mniej zlozone od ludzi, co odnosi sie do mojego wywodu powyzej

za schronisko pod kielcami ucielabym tym ludziom rece, ale chodzi mi o ludzi ktorzy np maja psiego masazyste!

strozujace powiadasz? wiesz mialyby przewage na wlamywaczami bo ci najpierw staneliby oslupieni ;d;d;d

kocham swojego psa bardzo, traktuję go jak członka rodziny. Nie ubieram go w sweterki ani nie maluję mu paznokci. To czysty i zadbany pies, ale czasami kiedy spuszczam go ze smyczy i biega po łąkach, tarza się błocie to ciesze się razem z nim, bo widze radość w jego oczach. Ludzie nie zasługują nawet na kopa w dupę. Niestety, ale moje doświadczenia zyciowe to potwierdzaja. Za to własny pies to najlepsze co może człowieka spotkac. Przyjaźń i miłość jaką psy obdarowują ludzi, jest tak niesamowita, ze po prostu nie mieści mi się to w głowie. I nie wierz we wszystko co mówią w tv - akurat rozmowy w toku są wyreżyserowane, tam nie występuję prawdziwi ludzie i ich historie - to aktorzy. Wiem, bo mój facet kilka razy był na widowni. To wszystko to teatrzyk.

nie uwazam zeby rozmowy byly autentyczne ale spojrz na wieszaki w sklepach zoologicznych jakie tam sa "kreacje". a poza tym czytalam ostatnio list do redakcji gazety (o dekoracji wnetrz) i babka miala zajebisty problem- nie mogla dostac dizajnerskeij miseczki dla kotka, a ma juz zastawe, podusie i kuwetke. i polecili jej rozowa z ogonkiem za nie cale 200 zl... gorzej jakby wilki zapragnely kokardek ;p co za psy masz??