Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniluap

Pierwszy partner moze byc tym ostatnim. Wierzycie w to?

Polecane posty

Gość aniluap

Wierzycie,ze piuerwszy partner/partnerka moze byc tym ostatnim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzymy
jesli sie z nim wpadnie a potem przy porodzie wyciagnie nogi to moze byc ostatnim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja chciałbym
wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llalaallla
zawsze pzostanie ciekawość, jak byłoby z innym>? czy inaczej całuje, czy jest lepszy w łóżku, czy ma większego członka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
Ale pytanie po co. Przeciez jesli jest dobrze z partnerem to po co. Seks jest przeciez taki sam, to jest ten sam akt. A po co sie zastanawiac czy inny jets lepszy w lozku, nawet osoba dobra w lozku ma czasami gorsze dni i seks jest kiepski wiec po co zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
wbrew pozorom zdarza się to i to wcale nie tak rzadko jak myślicie i wcale to nie oznacza , że jest to totalnie moherowe. Jesli obojgu jest ze sobą dobrze nie szukają porównań- bo jest dobrze i coraz lepiej. Ale jak ktoś uczy się życia jedynie z konsultacji na kafeterii myśli, że życie to rynsztok- a to nie jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po jakiego
grzyba się pytasz skoro wiesz?? tzn. nie wiesz bo miałaś tylko 1 ale szczerze Ci powiem że tak samo kobiety jak i faceci nigdy nie poprzestaną na pierwszym bo ciekawość jest większa i zawsze dochodzi do zdrady, przespałem się już właśnie z kilkoma takimi co chciały zobaczyć jak to jest z innym i się im bardzo podobało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest moim pierwszym partnerem, nie licząc trzech poprzednich, dziecięcych związków polegających na tajemnym trzymaniu sie za ręce ;) I wierzę, że będzie tym jedynym, ostatnim, d grobowej deski. Ja też jestem jego pierwszą też nie licząc młodzieńczych zauroczeń. Młodo się poznaliśmy i tak zostało. Nigdy nawet nie pomyślałam, jak by było z innym. Po co. Jest mi cudownie z tym jednym, jedynym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×