coraz czesciej mi cos w nim przeszkadza

Coraz czesciej cos przeszkadza mi w moim chlopaku. Jestesmy poltora roku ze soba. To z nim przezylam swoj pierwszy raz, z nim poznawalam co to zwiazek. Poczatkowo nie bylam pewna czy sie z nim wiazac, bo myslalam jeszcze o innym z ktorym mi nie wyszlo. Jednak sprobowalam i bylo i nadal jest nam ze soba dobrze, tyle ze ja coraz czesciej sie nad nami zastanawiam. Kocham Go, ale czasami mala blachostka typu ze do mnie nie przyjechal, mnie doprowadza do nerwow, kiedys tak nie bylo. Kiedys to on zawsze pierwszy calowal, odwiedzal nawet po ciezkim dniu...teraz by mu sie nie chcialo. Dzis nie moglismy sie kochac, wiec zaproponowal abym go sama pobudzila tu i owdzie, sam od siebie zapewniajac ze on sie za to odwdzieczy. I co? Po wszystkim juz byl zniechecony, pare razy sie juz tak zdarzylo. Gdy po jakims czasie sie upomnialam to powiedzial ze nie zdazy( mial po niego kolega przyjechac) i sie na 100% odwzieczy innym razem. A mnie to zachowanie coraz czesciej irytuje i zastanawia.