dziewczyna/żona lekarza

witam wszystkich serdecznie:) zastanawiam się jak jest w życiu prywatnym w związku z lekarzem... Dyżury, ciągły stres, mam nadzieje,że coś napiszecie, bo właśnie poznałam lekarza, na razie to tylko początki, ale jak większość kobiet wybiegam w przyszłość. Mój facet jest chirurgiem, a Wasi dziewczyny?!Pozdrawiam serdecznie

szkoda,że nikt nie chce pogadac:/

My tutaj rozmawiamy tylko o gwałtach penisach i sexie.

oj w tym temacie na wszelki wypadek nalezy być szczególnie delikatnym :) dyskretnym,miec sie często na baczności, ludzie sa rózni, a często przez zazdrość potrafią być okrutni. Lekarz nie jest dla wszystkich to specyficzny zawód. życie prywatne z lekarzem jest bardzo ciekawe :) dla mnie osobiście udane, kochane,niekiedy niesamowite :),zaskakujące, cóz wiecej ,,:)jest ok.

jednak jest:) dzięki tez uważam,że jest ciekawiej niż z poprzednimi partnerami...bardziej dojrzale, na co dzień musi być szanowany, więc jest dość powściągliwy,ale widzę w jego oczach wielką radość, gdy prywatnie wpadniemy gdzieś na drinka, jakąś "głupotę "zrobimy tak na luzacko,pozdrawiam i liczę na dalsze odpowiedzi

urodziłęm sie z downem ale sceptycznym zanikiem szarych komórek , jestem poopkem

i mam kuku na muniu

penerear, współczuje, ale nie faszeruj mi topiku:)dziewczyny,żadna nie miała lekarza, nie wierze:P nawet krótkie związki, itp powiedzcie ,jak z nimi jest...

tu wszystkie som z lekarzami a tylko ty jedna wychylasz sie jakby to wielkie halo bylo

Dwukrotnie miałam krótkie zweiązki z lekarzami. Jeden był chirurgiem, drugi też, ale miał dodatkowe specjalizacje, w których odnosił sukcesy. Obaj byli niezmiernie wymagający jeśli chodzi o intelekt kobiety. Żałuję zwłaszcza tego pierwszego związku, ale myślę, że nie sprostałam wymaganiom. Mieszkamy w innych miastach, więc nie wiem, jak potoczyły się ich losy.

oj, tak ciężko jest pokonać presje otoczenia /znajomych, a nieraz po prostu facetowi odbija palma,jak skończy studia medyczne, ja na szczęście nie moge narzekać, facet mnie,a ja jego traktuje normalnie, bo w końcu nie żyje się z chirurgiem,itp tylko z człowiekiem.

Żona chirurga. Jest kochany ale wydaje mu się ze jak kieruje zespołem w pracy to i w domu go będziemy słuchać;) w domu rządzę ja;) ale konflikty są naturalne i z przymrużeniem oka:) często opowiada jak starsi koledzy rozmawiają z żonami. Też w pracy wielcy ludzie a jak dzwoni żona to przytakuja ;) śmieją się z tego wszyscy: ) gorzej z dyrzurami. Nie wiadomo co tam robią... opowiada o zdrajcach kolegów... sam niby jest wierny... jest to ryzyko zawodowe... niestety fartuch czy zielone ciuchy podniecają dużą ilość dziewczyn które rzucają się na szyję z niewyjaśnionych przyczyn... a w szpitalu jest mnóstwo dziewczyn... które w nocy spać nie muszą... szukać wiernego i nie dac sobie w kaszę napluc to będzie Cię szanował. Musisz o siebie dbać i być w czymś dobra żeby nie szukał bardziej odpowiedniej kandydatki na żonę, czy kochankę...:/