czy nie pozwalam na za duzo corce???

Wzielo mnie na przemyślenia czy nie pozwałam pod pewnymi względami córce na za dużo :/ Chodzi do 2 gimnazjum,niedługo skończy 15lat(dorosla to ona nie jest) ma 9 kolczyków: 8 w uszach i w pępku,pozwalalam bo przeciez "to nic takiego" bluzki z dekoltami trudno nie zabronie jej.Czerwone dlugasne paznokcie do szkoly,ok pozwalala, zawsze pelen makijaz,od pierwszej wywiadowki nauczyciele mieli do mnie o to pretensje,ze gruba "tapeta" na twarzy,kilkunasto cm szpilki na wyjscia...bylam dzis w jej szkole,wszyscy w miare skromnie ubrani,bez widocznego makijazu,bez kolczykow,z krotkimi paznokciami,takie niewinne dzieciaczki a ona tak sie oznacza przy nich,wszyscy daja jej 18 lat, czy ja jej przypadkiem nie pozwalam na za duzo?;/ niby rozsądna dziewczyna,nie przychodzi pijana,nie zadaje sie z niewiadomo jakim towarzystwem choc byl okres czasu,ze przylapalam ja na paleniu i tabace ale zdawala sie poprawic,nie sprawiala klopotow eh sama juz nie wiem to moja jedyna corka i chyba zagalopowalam sie w tym

tak za duzo pozwolilas jak na ten wiek

odezwie sie ktos????

tez mi sie teraz wlasnie tak wydaje

oczywiście że pozwalasz na zbyt wiele. Żeby taka gówniara miała tyle kolczyków i tonę tapety na twarzy? dekolty? w gimnazjumm? no litości, co będzie w szkole średniej?

zamiast wypisywac tu swoje żale sprawdz czy nie wkłada nastepnego kolczyka albo czy nie jara gdzies za rogiem

A rucha się już ?

zdecydowanie za dużo!!!!

wez pomysl sama co z niej wyrosnie ;/ stara malenka ;/ tak to ona powinna wygladac za 3 lata co najmniej, a nie teraz ;/ brawo gartuluje mamusiu

Niestety, czowiekowi, zwlaszcza w takim wieku, nie mozna ot tak zabronic. Moze sie to skonczyc buntem, i dziewczyna zacznie robic gorsze rzeczy. Ciezko ocenic sytuacje, ale nawet, jesli wymaga ona zmiany, zabraniajac duzo pewnie nie zdzialasz.

A córka nie dorabia gdzies na boku w galerii handlowej, bo stój ma wybitnie nieszkolny? i nie dla 15 latki. Nie przyszło ci do głowy, że tak młoda dziewczyna z tapetą i w wysokich szpilkach wygląda po prostu jak tania dziwka? że będzie traktowana przez swoich kolegów jak łatwa zdobycz i może się narażać na zaczepki, bo wśród facetów, szczególnie młodych szczawi pokutuje przekonanie, że jak się tak ubiera, to się sama prosi? Jesteś matką, to naucz dziewczynę jak się fajnie, elegancko nosić - i tego, co wypada, a czego nie zakładać na różne okazje.

podczas odpalania fajerwerków mojemu teściowi o mało nie urwało ręki! na szczęście zdążył ścisnąć ją w pięść i schować w moim anusie

a nie przyszło tak Wam do głowy,że to prowo?:O po trzecim zdaniu zajarzyłam.

wiem, to moja wina,ze jej na wszystko pozwalalam nigdy nie robila kolczykow bez mojej zgody,zawsze szla do mnie i pytala sie co o tym sądze,gdy ja przylapalam na tym paleniu to obiecala,ze sie to nie powtorzy i wydaje mi sie,ze dotrzymala slowa nie jest typem imprezowiczki,nie wychodzi wieczorami czesto,jedynie czasem na jakas impreze do kolezanki w domu,woli raczej spedzic czas w domu,przy jakiejs ksiazce z bibioletki i tak bardzo sie rozni od swojego ubierania to znaczy rozni sie jej "styl bycia" od tego co moze sie wydawac... ech nie wiem co zrobic,powinnam porozmawiac z nia ale tak ciezko mi to zaczac bo juz jej na tyle pozwolilam,ze nie poslucha jak kaze przestac sie malowac czy cos

Wszystko na tym forume to prowo, nawet Twoj wpis. Nie mozna dziewczyny ocenic po jednym opisie, raz ze nie wiemy, jakie dokladnie paznokcie to dla autorki dlugasne, jaki dekolt jest za duzy, itd. A drugie, ze ona moze sobie myslec, ze dziewczyna grzeczna poza tym, ale jest przeciez mozliwosc, ze panna ze wszystkim sie ukrywa przeciez.

to nie prowo,choc moze sie tak wydawac

rodzicow, ba nawet bardzo, w wieku 15-16 lat pozwalali mi zostac na noc "u koleżanki" gdzie wybywalysmy na dyskotekę ale kolczyki i makijaż do szkoły w życiu! chociaż i tak po kryjomu w wieku 16 lat zrobiłam sobie kolczyk w pępku i w języku, rodzice o niczym nie wiedzieli bo gdyby sie dowiedzieli to bylby problem :p Kolczykowanie przeszlo mi po roku i zostaly tylko blizny czego żałuję i myślę, że faktycznie troche za duzo jej pozwalasz. Szkola to nie pokaz mody i nie zdziw się jak bedzie miala problemy bo nauczyciele na takie dziewczyny zwracają uwagę i to nie w pozytywnym stopniu a o wyzywających ubraniach już nie wspomnę. Taki wiek, dziewczyny chcą się podobać i niech się maluje (nie za mocno, tusz + błyszczyk wystarczy) ale kolczyki do szkoły powinna zdejmować i zmienić garderobę.

wiele ... z opisu tweojego wyobrazam sobie twoja corke jako mala kurewke ;/

wszystko to co piszecie to prawa niestety :( to moja wina,ze na tak duzo jej pozwolilam,ale jest jedynaczką zawsze wszystko robilam to co pisnela od malego :( bo to przeciez jedyne dziecko,wyczekiwane,poronilam pare razy zanim ja urodzilam i od tamtej chwili obiecalam sobie ze zrobie wszystko zeby byla szczesliwa ale sie zagalopowalam :(

chyba czas na powazną rozmowe...

zdziwiona mamo ,wyluzuj :) ,dwa trzy lata i jej przejdzie ,szanuj prywatność odrębne zdanie i dyskretnie kontroluj . Taki wiek ,mój syn ma 14 l i tak wydziwia że głowa mała ,starszy miał to samo ,teraz poszedł na politechnike krakowską ( z masą tatuazy ,tak na marginesie)

Szpilki w tym wielu? Chcesz żeby miała problemy z kręgosłupem? Gdzie masz rozum? Na godzien pozwoliłabym na delikatny makijaż,lakier bezbarwny,ewentualnie jakiś jaśniutki nie rzucający się w oczy. Dekolt owszem ale nie głęboki. Kolczyki? Trudno niech już ma,sama miałam i nauczyciele nie mieli pretensji ale nie pozwól na więcej.Ubrania modne ale stonowane jak wypada do szkoły. Reszta fanaberii po lekcach. Pamiętam za jakie uchodziły dziewczyny w tym stylu w szkole. Do dzisiaj są same bo sa postrzegane jako kurwy choć wcale tak się nie zachowywały. pomyśl o tym.

Kolczyki do szkoly zdejmowac, nie przesadzacie czasem? Ja makijaz zaczelam robic okolo wieku 15 lat, owszem, delikatniej, ale to tez byly inne czasy. I paznokcie malowalam i z radoscia nosilam dlugie. Warto, zeby dziewczyna znala granice przyzwoitosci i dekoltami czy spodniczkami mini nie przesadzala, ale to tez nie kwestia zakazow, raczej zrozumienia, przekazania wartosci. A z kolczykami w ogole nie widze problemu, w uszach niech sobie nosi, dopoki ktorys z nauczycieli sie nie przyczepi szczegolnie, jesli tak jest, wytluacz jej, w czym problem, a nie zabraniaj. A pepka przeciez w szkole nie pokazuje. Jesli faktycznie dziewczyna jest ogolnie grzeczna i nie sprawia problemow, wypadaloby to docenic, a nie skupiac sie na tym, ze nosi tapete.

w szkole mojej córki ( 1 klasa gimnazjum) to by nauczyciele nie pozwolili na taki strój i makijaż , juz na pierwszym zebraniu od razu nauczyciele podkreślili ,że za dekolt zbyt duży i makijaż kara jest ... makijaż do zmycia , a na dekolt tzw : szkolny worek pokutny :) wszystkie dzieciaki wyglądaja jak dzieciaki pop prostu i jest ok

paznokcie - moga byc dluzsze, ale NATURALNE i momalowane na jasno, a'la french itp dekolty - ok, jesli ma takie sweterki itp, niech wklada pod nie niewydekoltowana bluzke makijaz - ok, fluid na niedoskolnalosci i odrobnina tuszu do rzes nikogo nie razi kolczyki? - proszę bardzo - w okolicach twarzy AŻ DWA, po jednym na ucho. ilość dziurek - dowolna, ale nadmiar nalezy do szkoly zdejmowac. sama mialam kolczyk w pepku w wieku 15 lat, jednak nikomu go w szkole nie pokazywalam , nie paradowalam z odslonietym pepkiem obcasy???!!! hmm... nawet w liceum ubierałam je jedynie gdy mieliśmy byc "na galowo" nie wyobrazam sobe biegania po szkole w szpilkach....

u niej w szkole tez mowili,ze makijaz beda zmywac jak u kogos zobaczą i co?nic...jest to szkola katolicka,na dosyc wysokim poziomie,ale czasem wydaje mi sie,ze nie ma tam zadnej kontroli córka problemow nie sprawia,owszem w 1 klasie sprawiala i to nie male,ale teraz sie poprawila,zaczela sie uczyc,nie wychodzi caly czas z domu ani nic jedynym probleme jest wlasnie jest sposob noszenia sie,boje sie,ze nic na to nie zdzialam juz bo pozwolilam rok temu na to a teraz jak zabronie to bedzie III wojna swiatowa w domu

nie to nie tak,chodzila mi o to,ze szpilki ma gdy np gdzies wychodzi czasem,w zadnym razie nie po szkole,ani nie do szkoly sama nie chce

jest tu jeszcze ktos???

No przesadzilas, Raz jej pozwoliłaś, to jak chcesz jej teraz zabronić??? Zostaw juz teraz tak jak jest, na przyszlosc wybiegaj myslą w .... przyszlosć, na co pozwalasz. Bądź stanowcza w zakazach i konsekwentna, Spróbuj jej przetłumaczyć że to śmiesznie wyglada w jej wieku, wjedź jej na ambicje dla jej dobra. Moze to poskukuje