Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naiwna!!!

JEGO OBIETNICE BEZ POKRYCIA, CO JA MAM ZROBIC????

Polecane posty

facet z którym jestem dwa lata ponad obiecał mi coś.. właściwie oboje tego chcieliśmy...najpierw miałoby to w styczniu, potem na pewno na 100% w lutym.. potem jeśli uda mu się cos, co jest ważne aby to zrealizowac to od marca... dziś się dowiedziałam,że pewna sprawa się powiodła, ale miałam wrażenie , że się wycofuje... i przez tel mi powiedział, że jak coś to od połowy ale i tak nie ma odpowiedniej gotówki...!!! to nie było sugerowanie tylko on coś obiecał, przysiągł, wspólnie tego chcieliśmy, a tuuuuu znowu to samo, czuje się jak szmata do olewania, jak idiotka, bo obiecywal.. 3 miesiące już się łudze... płaczę jak glupia... nie wiem co zrobic... chyba nie warto jest byc z kimś kto tak rzuca słowa na wiatr?!??!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed chwilą czytałam
o dziewczynie która jest w ciazy z facetem żonatym zresztą wkleje to co napisała zobaczcie jak faceci potrafią zciemniać "Dowiedziałam się 3 miesiące temu, że jestem w ciąży. A mój facet ma żonę i córkę, która urodziła się 2 miesiące temu. Jestem załamana, ponieważ on pragnął mieć ze mną dziecko, mówił, że chce bym była jego żoną, i że kocha mnie ponad wszystko. Chciałam się z nią spotkać i owe spotkanie się odbyło. On nie chciał w nim uczestniczyć. Okazało się, że w domu także był kochającym ojcem i mężem - mówił nam to samo, dosłownie słowo w słowo. Gdy powiedziałyśmy mu co wiemy od siebie, znowu zagrał na naszych emocjach. Mi powiedział że chce być tylko ze mną i pojechał do domu i powiedział to samo jej!!! A w konsekwencji później wszystkiego się wypiera, gdy się mu zarzuca, że znowu mówi nam to samo. Dzisiaj powiedział nam, że on nie wie co ma robić, bo kocha nas obie i nie potrafi dokonać wyboru. Czuję się jak marionetka rzucana z kąta w kąt, a jedyna osobą, która jest w stanie mnie zrozumieć jest -paradoks- jego żona. Z nerwów zaczęłam plamić i nie wiem co robić, boję się tego co będzie i życia bez niego..." (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego kłamstwo, wystawienie mnie nie jest takiego kalibru, ale chyba czuję sie identycznie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawo Dra Cula
Chodzi o mieszkanie, prawda? Nie pisałaś tu jakiś miesiąc temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, o mieszkanie. Chodziło o przedłużenie umowy. Przedłużyli mu na 3 lata minmum, ja szukam pracy, ale to nie o to chodzi, bo on sam zaproponował, że póki nie znajdę mogę z nim mieszkac.Nie chodzi tu o to też, ze nie jest mnie pewien itd.. po prostu nie wiem już co mam robic.. ma zadzwonic niedługo i mamy o tym pogadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, że 1szy miesiąc najgorszy, bo kaucja itp, ale potem będzie lepiej, ja intensywnie szukam pracy, na pewno nie chcę byc jego utrzymanką :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele nocy i poranków
zaczniecie razem mieszkac jak bedziesz miec prace, na minimum 3 lata, tak jak on. wtedy bedziesz wiedziec czy problemem byla kasa, czy TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×