rozwód czy co prosze o rade ..........

kochana, opowiem ci tylko o swoim przeżyciu, a Ty sama wyciągnij wnioski.Byłam mężatką 7 lat.Nagle zaczęłam się czegoś domyślać, zaczęłam sprawdzać to kieszenie, to smsy, komputer...moja intuicja mnie nie pomyliła.Zdradzał mnie!nie wiedziałam tylko z kim i od kiedy. Jak mu powiedziałam,że wiem,nawet nie uwierzysz jakie kłamstwa mu się na usta cisnęły.Sam się potem już w nich gubił..... powiem Ci jedno.podejrzewam,że on tak postępuję dlatego,że może nie jest pewien czy ona odejdzie od meza i będzie z nim, a zostaje przy żonie, bo tak wygodniej...w razie co nie zostaje sam. Pewien mężczyzna powiedzial mi kiedyś, że facet zazwyczaj pierwszy nie odchodzi od żony, bo jest tchórzem, będzie zdradzał, ale sam nie odejdzie tak łatwo(oczywi ście są wyjątki) Na Twoim miejscu spakowałabym mu dzisiaj walizki jak wróci z pracy, bez jednego słowa wystawiłabym je za drzwi i nie dyskutowała!Bo będzie ci wciskał takie bajery aż uwierzysz!, Nie wierz facetom, nigdy!

a i jeszcze jedno: w odkryciu zdrady pomógł mi ukryty w domu dyktafon, nawet nie wiesz jakie można rzeczy usłyszeć.....

Rozumie , że w domu byłaś policjantką. To nie dziw się ,że on postępował jak przestępca.

Tak, nie mama zaufania do męż aponieważ raz mnie juz zawiódł, Odnośnie dowodów nie przyprowadzi jej napewno do domu bo mieszkamy z rodzicami, wiec dyktafon tu nic niepomoże a szukanie po komputerze i telefonie nic nie da poniewaz wszystko kasuje ... juz sprawdzałam

zniecierpliwiony... A dlaczego mam nie okazywac braku zaufania?? Co to da???

Magda, napisałaś, ze go po romansie przygarnęłaś? Sama z siebie czy mąż sam urwał romans i prosił o szansę czy ona jego zostawiła i wrócił do Ciebie? skoro kasuje na bieżąco tzn., że kombinuje. może jakiś szpieg na kompa?

Najpierw kochana to zastanów się co chcesz zrobić z tym wszystkim. Pozbieraj fakty: kłamał Cię, oszukiwał, chciał opuścić dla innej. A teraz pomyśl czy chcesz naprawdę z nim być. Jak postanowisz, że nie chcesz żyć tak dalej zostaw go nic na siłę się nie da. Jeśli chcesz ratować małżeństwo to zdobądź się na szczerość i powiedz mężowi, że chcesz z nim być. Tylko musisz pamiętać, że jeśli zostaniesz musisz wybaczyć, zapomnieć nie rozdrapywać i wykrzykiwać przy każdej kłótni. Musisz wiedzieć, czy jesteś to w stanie zrobić i budować od nowa bez strachu, nieufności itp. bo inaczej nie ma sensu niczego ratować. Jeśli już zdecydujecie się być razem kontakty z tą trzecią muszą się urwać i najlepiej żebyście jej to razem oznajmili w oczy tak będzie dobitniej. Zmieńcie obydwoje nr usuńcie gg itp no każdy kontakt i budujcie na nowo. To Ty musisz się zdecydować którą drogę wybrać i musisz niestety konsekwentnie dążyć do celu. No i tak samo mąż musi wiedzieć czego chce bo nie zmusisz go przecież.

""" magdalenaszukajaca zniecierpliwiony... A dlaczego mam nie okazywac braku zaufania?? Co to da??? """" Co chcesz zbudować na braku lub okazywaniu braku zaufania???? On ma się teraz przed Tobą płaszczyć ,wywracać kieszenie,mówić kiedy bieliznę zmienia???? Człowiek sam przed sobą do wielu rzeczy się nie przyzna a co dopiero przed kimś. Czy jak będzie wywracał kieszenie to będziesz szczęśliwa??? Ja powtórzę.....spróbuj najpierw ustalić przyczyny.... obiektywnie....później będzie już łatwiej.

joirgi Przygarnełam, poniewaz rozkazałam mu zakończyć romans lub odchodzę i oznajmiłam to równiez jego rodzicom, wiec zadecydowała ze zostaje ze mna A szbieg na kompa...??? tzn możesz napisać cos więcej???

http://szybkidownload.pl/download/265/kategoria,szpiegowanie.aspx

Przeżyłam coś podobnego, ja założyłam sobie osobne konto, na które wysyłałam kasę. Nie źle na tym wyszłam i tak mnie zostawił, nigdy mu nie zaufałam. A Gdyby ta dziewczyna się nie wahała, to on by z nią był!! Chcesz takiego męża!! Wiedziałam, że to się stanie wcześniej lub później, pierwszą zdradę wybaczyłam, bo byłam cwana, już wiedziałam, że nie jesteśmy razem, nie stać mnie było na opuszczenie i kopniaka, do drugiego razu, miałam sporą sumkę i dostał gość kopa:P

on poczuje sie bezkarny i historia bedzie sie powtarzac

No właśnie chyba tez powinanam się jakos zabezpieczyc finanasowo i życ swoim zyciem i przy kolejnym razie kopnąc go i byc samotna ale bogatsza finansowo

coś się przez weekend miedzy Wami wyjaśniło?

przez weekend chyba nic szczególnego napewno ON sie nie kontaktował z nia , i przekonywał mnie ze zakonczył ta znajomosc, jęsli nie wierze moze sie umówić z nami obydwoma i powiedzieć w jej towarzystwie - ale wspomniał że niechce miec z tą kobieta nic wspólnego bo to kawał" suki" - dosłownie

a mam pytanie jeszcze do tego szpiega w kompie, czy może mąz zauważyc ze jest taki szpieg zainstalowany??? i w jaki sposób lub czy moge sie jakos zabezpieczyc żeby tego nie zauważył???

po cóż Ci związek, w którym nikt nikomu nie ufa, kontroluje... czy potrafisz wybaczyć? czy potrafisz zapomnieć? NIE zostaw to zanim bardziej zacznie ropieć i śmierdzieć tu nie ma czego ratować

To może zapomnieć o wszystkim - zaufac i zaczac od nowa i nie mysleć że moze byc kolejna zdrada???

nie pytaj bo to Ty juz sama powinnaś wiedziec czy chcesz mieszkać z takim trupem w szafie, co to nie wiadomo kiedy wyleci i nie domkniesz drzwi..... skąd jestes? może mogłybyśmy sie umowic na kawe :)

jak niby zapomnisz? poddasz się lobotomii i wspaniały pan doktor wytnie ten kawałek mózgu, a Ty patrząc na swojego męża będziesz widziała w nim chłopaka w którym się zakochałaś stań przed lustrem i sama sobie patrząc w oczy powiedź: zamykam sprawę zdrady nie wspominam o tym ani jednym słowem uśmiecham się do męża na dzień dobry nie sprawdzam jego komórki nie przeszukuję mu kieszeni ufam mu nawet jeżeli się spóźnia i nie dzwoni nie dopuszczam do głowy złych myśli w złych chwilach - takich szarych, przykrych gdy poczuję się samotna i nieszczęśliwa nie rozdrapuję ran, nie płaczę odpowiedziałaś tak! próbuj

nie pytaj bo to Ty juz sama powinnaś wiedziec czy chcesz mieszkać z takim trupem w szafie, co to nie wiadomo kiedy wyleci i nie domkniesz drzwi..... skąd jestes? może mogłybyśmy sie umowic na kawe :)

przepraszam za podwójny post,myslalam, że mi nie wysłało za pierwszym razem :)

do magdaleny jestem z lublina , na kawę ... bardzo chetnie

szopkę sobie robisz z życia spróbuję zapomnieć, mozę nie warto przekreslic wszystkiego głupim smsem, może ja zaduzo szukam i sprawdzam - kto szuka ten znajdzie........... moż e lepiej zaufać???.......

Ja bym sie rozwiodla bez zastanowienia ale z ta intercyza to niezle wymyslilas, w sumie to czemu nie, mozesz mu powiedziec zeby na dowod tego ze Ci ufa podpisal intecyze a potem zloz pozew o rozwod. Tej kobiecie nie rob problemow wyraznie widac ze sie zakochala ale stara sie go przekonac zeby uratowal rodzine wiec nie miala bym do niej pretensji o to...

jesteś prymitywna i infantylna strachliwa i głupiutka masz duże szanse na to, że mąż jednak z Tobą zostanie a Ty będziesz już nauczona, że nie wypada wtrącać się w "jego" sprawy

a cos wiecej..... maz zostanie...........a jest szansa na szczęscie w tym małżeństwie???

szansa jest... znikoma

sama przez kilka miesięcy w ukryciu pomagała gachowi się rozwieść, teraz jako nadobna konkubina rozsiewa rady dla żon :D wie co pisze!

ewcia ma rację spieprzaj z forum durny trolu!! zasyfiasz każdy temat!!!