Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kafferina

poronienie (?) wczesnej ciąży - szukam rady

Polecane posty

Jeszcze wczoraj byłam na kontroli w szpitalu, bo zaniepokoiło mnie wystąpienie brunatnej krwi (małe ilości) na bieliźnie. Lekarz przepisał mi duphaston tak zapobiegawczo, ale powiedział, że pęcherzyk jest 14 mm, co daje 6 tc+3 a 2 tyg potwierdzając ciążę pęcherzyk miał 6 mm co odpowiadało 4 tc. Powiedział, że lada chwila pojawi się serduszko, a te krwawienia są fizjologiczne i żeby się nie martwic. W nocy poroniłam ciążę. Piszę: poroniłam, bo miałam mocne krwawienie ze skrzepami itp a teraz mam takie zwykłe, jak w okres. Czekam teraz na męża, żeby zawiózł mnie do internisty po L4 bo nie dam rady isc do pracy. Powiedzcie mi, kochane, co dalej robic? Czekac na koniec tego krwawienia i iśc do gin? Czy isc do gin już teraz? Czy jest możliwe, żeby nie było to poronienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź natychmiast do ginekologa albo do szpitala jedź Jak będziesz zwlekać to będzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
POWINNAŚ JECHAĆ DO SZPITALA tak jak poprzedniczka napisała jeśli poroniłaś pęcherzyk powinnaś zauważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to: gorzej? w nocy miałam silne krwawienie ze skrzepami, teraz już jest normalnie. Jak postępowac przy poronieniu samoistnym? Jak w takim poronieniu może mi pomóc lekarz?? czekam na męża i pojedziemy do szpiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadaję takie pytania bo wczoraj w szpitalu wiele moich pytań zbagatelizowano. Generalnie morał z wizyty był taki, że jak ma byc ciąża to będzie i sama się utrzyma, a jak pęcherzyk jest za słaby to nic nie można poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czekaj, nie widziałaś pęcherzyka więc istnieje szansa że nie poroniłaś, poronienie samoistne jest bolesne, przypomina początki porodu( jeżeli dochodzi do rozwarcia) Po za tym jeżeli poroniłaś, byc może nie wszystko, wtedy trzeba będzie wykonać zabieg łyżeczkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafferina jedź do szpitala bo mogłaś wszystkiego nie poronić. Zresztą to nie musiało być poronienie. Ja w 2 ciąży też myślałam, że poroniłam bo tak się ze mnie lało i leciały skrzepy wielkości jajek. W szpitalu powiedzieli, że dzidzia jest i serduszko bije. To był duży krwiak. I tak tą ciąże straciłam ale dużo później. A ty nie czekaj tylko się pakuj i do szpitala. Być może nie wszystko stracone. Zgadzam się z poprzedniczką, że jak się ma ciążę stracić to i tak się straci, leki tylko to opóźniają. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak poroniłam wszystko, nie zostawili mnie w szpitalu, powiedzieli tylko że w ciągu 7 dni powinna się pojawic się miesiączka - jeśli się nie pojawi to mam się zgłosic... Wczoraj pęcherzyk był, dziś go już było. Facet przy usg powiedział tylko: "macica czysta, ciąży nie ma". Byłam tak zmęczona nocnym płakaniem, że przyjęłam to dośc spokojnie.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiula
Współczuję, wiem co czujesz. Ja poroniłam w 13 tygodniu,i nie miałam żadnego plamieniakrwawienia, na wizycie lekarz stwierdził obumarcie płodu i wtedy musiałam iść do szpitala na wyłyżeczkowanie macicy.Co Ci mogę powiedzieć nie miałaś zabiegu bo macica sama się oczyściła a dla mnie to co przeszłam w sali zabiegowej nadal przyprawia o uczucie upokorzenia, mimo że od poronienia mineły cztery miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wygrzebałam swój stary wątek... Cóż. Jakoś mnie naszły przemyślenia co do życia, a że mam się dziś akurat uczyc (studia zaoczne) to robię wszystko, by tego uniknąc... Kobietki po poronieniu, kiedy zaczęłyście się starac? Poroniłam pęcherzyk 16mm, 6tyg+3, bez echa zarodka, poronienie samoistne... Wykonałam badania tsh,ft3,ft4, przeciwciał - i wszystko jest ok. Tokso, cytomegalii nie robiłam... Mąż dziś jedzie wykonac pełne badania nasienia - to tylko 160 zł, a może coś się znajdzie??? Okres wrócił mi po miesiącu od poronienia, z tym że cykl wydłużył mi się do 30 dni. Wczoraj po raz kolejny dostałam @ - cykl 28 dni. Idzie lato, mniej przeziębień, mniej stresów (urlop 35 dni:)), i czuję że to TEN MOMENT... Jak myślicie, mam szansę na zdrową ciążę? Jak mogę zapobiec, zmniejszyc ryzyko poronienia? Od stycznia łykam kwas foliowy, choc zdarza mi się o nim zapomniec... W pracy mam dużo stresu, w ogóle jestem takim typem wiecznie stresującym się. Nie uprawiam sportu, czasami zdarza mi się wyjsc pobiegac, czy na basen/rolki ale nie regularnie.. Dużo śpię i dużo leniuchuję:) Jem raczej zdrowo Nie mam nałogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafferina ja to miałam plamienia skrzepy wielkie jak nie wiem co i tak ciaza sie utrzymała mało tego miałam zabieg czyszczenia i jestemw ciaży wiec lepiej jedź do lekarza ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przykro mi kaferino nie oczytałam ostatnich postów twoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciąży na pewno nie jestem, po poronieniu miałam to potwierdzone na Izbie, a dodatkowo u ginekolożki po ustaniu krwawienia. Ok 5 usg ile mi robiono w tamtym okresie... Więc wiem na 100%. Zresztą gdybym była w ciąży byłby to 5 miesiąc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafferino nie wiem
dlaczego nie spytałaś lekarza kiedy możesz się strać, ale w tej chwili po poronieniu zalecane jest jak najszybsze zachodzenie w kolejną ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafferina cos chyab nie tak jakim cudem byłby to 5 miesiac jak dopiero co był pęcherzy a w 5 miesiacu to juz jest spory płód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafferino nie wiem
jeśli jesteś gotowa psychicznie, to nie czekaj tylko bierz się do roboty;) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafferino nie wiem
onk3 -------> gdyby ciąża się utrzymała, to teraz byłby to 5 miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gin powiedziała, że zaleca mi odczekanie 2-3 cyklów, już odczekane. A ile Wy czekałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafferino na pewno jesli lekarz stwierdził to nie jestes to na pewno wiec po zabiegu łyżeczkowania u mnie lekarka móiła zeby ze 2 miesiące odczekac choc ja jestem takim przypadkiem że szok tez mi robione usg i tes z krwi i w szpitalu mi powiedizeli ze nei jestem w ciązy miałam zabieg wypisali mnie ze brak ciązy itd za 3 tygodnie okazało sie ze jednak byłam w ciąży dlatego wszystko jest mozlwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafferino nie wiem
ja odczekałam jeden cykl i już byłam w ciąży znowu:) mnie lekarz powiedział, że można się starać od razu i najlepiej jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Jestem gotowa psychicznie (jeżeli można mówic o gotowości kogoś, kto stresuje się w pracy..) , ale chc%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty mówisz
onk3 -w poście nad tobą wypowiedziała się autorka tematu -ciążę poroniła 3mies. temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty mówisz
szybko piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×