Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasanka12233445

czy ja nie umiem kochać czy nigdy nie kochałam?...

Polecane posty

Gość sasanka12233445

pytam na forum:) bo tu różni ludzie czytają.. mam prawie 30 lat, kochane dziecko i nieudany związek. ale patrząc na moje życie mogę powiedzieć że żadnego faceta nie kochałam.. nie rzucałam mu się na szyję, gdy go widziałam, nie snułam wspólnych planów itp. czy to znaczy że nie znalazłam tego jedynego :) czy po prostu jestem nieczuła?? dodam, że swoje dziecko ogromnie kocham ale nie porównuję tej miłości z miłością do mężczyzny do matczyna jest zupełnie inna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka12233445
same znawczynie widzę.... proszę tylko o krótkie przeanalizowanie, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
ale co? nigdy sie do zadnego nie przytulałas? Nie całowałas? Nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wrzawa
nie rzucałam mu się na szyję, gdy go widziałam - nie jest to warunek konieczny do stwierdzenia istnienia miłości, ale pożądany nie snułam wspólnych planów - tutaj raczej o milości nie ma mowy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wrzawa
ale patrząc na moje życie mogę powiedzieć że żadnego faceta nie kochałam jeśli kochasz dziecko to umiesz kochać, na faceta, tego właściwego - jeszcze nie trafiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja nie umiem kochać czy nigdy nie kochałam?... pytam na forum bo tu różni ludzie czytają.. taaa wrozki, czarodzieje i medium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może to kwestia osobowości introwertycznej, brak wylewności i okazywania uczuć, może lęk przed odrzuceniem, a może żaden z nich nie był TYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
Ponoc według jakis badan zakochujemy sie srednio 7 razy w zyciu w tym dwa powazne zwiazki. Pozniej dochodzi do tzw. wypalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
a co ma przytulenie czy pocałunek do miłości? taki kontakt fizyczny to już na ogół przy pierwszym spotkaniu i co, każdego którego pocałuję, czy przytulę już kocham? bzdura. też nigdy nie rzucałam się na szyję, nie tęskniłam do kolejnych spotkań jak głupia, nie pisałam słodkich smsów, a otrzymywane mnie lekko drażniły. nie byłam zakochana, bo to nie ten facet był i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wrzawa
Maria Elena Czym innym jest umiejętność okazywania miłości, a czym innym umiejętność odczuwania miłości. To bardzo krzywdzące jak łatwo przypina się łatkę bezuczuczuciowych osobom nieumiejącym okazywać uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie można zawsze utożsamiać braku gestów z brakiem uczucia. Dlatego właśnie może autorka jest w błędzie sądząc, że nie kochała, ponieważ nie rzucała się na szyję. Miłość to jakby coś więcej. Poza tym, to chyba pytanie naprawdę nie do nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
taaaaa tyle osob o niej mówi i nikt nie wie co to jest tak naprawde. Wiec autorko tematu sama sobie odpowiedz na pytanie czy kochałas czy nie. Ty przeciez lepiej wiesz co masz w srodku....zwłaszcza jesli jestes introwertykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochane dziecko,,
mysle że ma tu równiez wpływ dziecinstwo, ja nie byłam chcianym i kochanym dzieckiem,trafiłam do babci gdy moja mama zalożyła nowa rodzinę, właściwie nigdy nie dostałam odpowiedniej dawki milości a dzisiaj jako dorosła osoba tez czasami się nad tym zastanawiam, wyszłam za mąż za pierwszego faceta który powiedział mi "kocham" pewnie dlatego że spragniona byłam tej milości, ale to był błąd,rozwiedlismy sie po 20 latach, od roku mam przyjaciela który jest spełnieniem moich oczekiwań co do charakteru faceta, bardzo czuły,ciepły,opiekunczy,powtarza mi kocham cie prawie codziennie, ja powiedziałam mu to 2 razy , nie umiem mówic kocham na okragło, dla mnie to tylko słowa, każdy kocha inaczej więc i ty pewnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×