Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona1

Chłopak mnie nie szanuje, dzisiaj zerwalismy .. a ja kocham

Polecane posty

Pomożcie mi bardzo prosze, nie wiem co zrobić.. napisze w skrócie. Byliśmy ze sobą juz 4 rok, czasem sie kłocilismy jak to w kazdym zwiazku.. tylko z on nie panuje nad nerwami jak sie wkurzy to ma wszystkiego dosc, cały zwiazek juz dla niego nie ma sensu a wyjdzie pobiega pół godziny, uspokoi sie i przeprasza. Dzisiaj jednak tak nie było.. Pokłóciliśmy sie o drobiazg a skonczyło sie tak ze narobił mi wstydu krzycząc na ulicy, a w autobusie az mi łzy poleciały.. i jak dojechalismy do naszego przystanku on pierwszy wyleciał z autobusu i mnie zostawił z tyłu.. i całą drogę szłam kilka metrów za nim do domu.. u niego w domu dopiero rozpoeczela sie jeszcze wieksza awantura i oczywiście doszło do tego że on ma dosyć i miał lecieć biegać no i myśłałam ze wyszedł i gadałam z jego mamą , która doradała mi zebym go "kopneła w dupe to zrozumie i przybiegnie" i długo o nim gadałysmy, ja się jej wypłakiwałam a potem on wszedł do pokoju mówiąc ze wszystko słyszał i ze nie musze z nim byc jak nie chce, ale po pewnym czasie próbował jakos załagodzic sytuacje ale oczywiscie to ze mu w dwie sekundy nie wybacze wyzwisk i tego ze jak psa mnie traktuje to tego nie zrozumiał i potem juz naprawde poszedl biegac a ja pojechałam do siebie do domu. I zakończyło się to wszystko tym, że to juz koniec. A ja naprawde bardzo go kocham ale nie wiem juz co robic, napewno za to wszystko pierwsza sie nie odezwe bo on nigdy nie zrozumie ze zle mnie traktuje co powinnam zrobic? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allebara
Mam praktycznie identycznie. Męczy już mnie to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allebara
Szkoda mi zostawić tyle czasu w związku, jeżeli wiem, że on sobie ponarzeka i za chwilę mu przechodzi... Ale to męczy strasznie :( Wiem, że on ma jakiś problem z emocjami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie dlatego nie wiem co robić, czekać łudząc ze to przemyśli i zadzwoni? Rozstawalismy sie ze 100 razy i godzilismy ale na krótki czas i potem na kilka mieisiecy az sie rozstalismy i potem gdy juz wrócilisśmy do siebie to od tamtego momenty nie było ani jdnego rozstania przez prawie rok az do wczoraj... Mi strasznie zalezy ale on jest ciezki i niedojrzały człowiek.. i nie dopuszcza swojej winy do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuchy nie szkoda Wam życia na takie przepychanki klótnie .jak Was juz teraz nie szanuje to i nie bedzie szanował pozniej . czlowieka sie nie zmieni z dnia na dzien . zastanowcie sie czy warto zycie naprawde jest krotki zbyt krotkie aby sie tak meczyc. zagubiona 1 miałam taka sytuacje rowniez... ciezko było bo bardzo kochalam ale jak juz dalam sobie spokoj z nim to zaczol dopiero szalec . sledzil mnie i powiedzial ze zabije ze jka nie bede z nim to z nikim innym.... pomoigla mi rodzina i teraz jestem szczesliwa zona i matka i jestem dumna ze swojego zycia :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allebara
U nas poważnego rozstania jeszcze nie było, ale to dopiero 2 lata. Wczoraj się pokłóciliśmy, też o jakąś głupotę. Szkoda mi życia, podczas każdej kłótni móię sobie, że już dosyć tego, a potem on wraca i przeprasza i za każdym razem mu wierzę, że będzie już lepiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuchy nie szkoda Wam życia na takie przepychanki klótnie .jak Was juz teraz nie szanuje to i nie bedzie szanował pozniej . czlowieka sie nie zmieni z dnia na dzien . zastanowcie sie czy warto zycie naprawde jest krotki zbyt krotkie aby sie tak meczyc. zagubiona 1 miałam taka sytuacje rowniez... ciezko było bo bardzo kochalam ale jak juz dalam sobie spokoj z nim to zaczol dopiero szalec . sledzil mnie i powiedzial ze zabije ze jka nie bede z nim to z nikim innym.... pomoigla mi rodzina i teraz jestem szczesliwa zona i matka i jestem dumna ze swojego zycia :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh to ciesze sie z Towjego szczęscia, ale ja naprawde nie widze swiata poza nim, mielismy plany zeby od przyszlego roku razem wyjechac do innego miasta i zamieszkac.. plany na przyszlosc.. nie chce aby to runelo.. wiem ze on mnie kocha bo kiedy miedzy nami wszystko jest dobrze to on jest poporstu jak anioł, kochany, czuły, opiekunczy, ale kiedys mu odwali to nie ma mocnych by go uspokoic.. chciałabym jakiejś rady co zrobić zeby on pojął ze nei moze mnie tak traktowac, pierwszym krokiem bedzie ze sie nie odezwe i poczekam czy on sie odezwie i na ile mu zalezy.. boje sie ze tym razem nieuda nam sie pogodzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez taak mialam przeprosiny kwiiatki buziaczki obiecanki . daj spokoj. Twoje zycie |Twoja sprawa ale pamietaj ze sie meczysz . naprawde mozna zyc inaczej , piekniej i cieszej beez awantur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjdzie i bedzie sam jeszce na kolanach blagal abys wrocila :) o to sie nie masz co martwic... jeslli jie to znaczy ze nie byl Ciebie wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, jeśli on sam nie zrozumie swojego błędu i nie zmieni swego stosunku do mnie i nie zrobi nic aby sie pogodzić i wrócić do siebie to dam sobie z nim całkowity spokój i juz nigdy wiecej nie dam sie poniżać zadnemu facetowi.. ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie o to mi chodziło :) szanuj sie bo jak ty sie nie bedziesz szanowala to inni tez nie beda :) dodam ze nie jestem jakas stara rozwora bo mam 25 lat i wiem naprawde bo to jest brak szacunku od faceta dla ktorego zrobilabys wszystko ;) pozdrawiam a teraz idziemy z moim malenstwem na krotki spacerek pozdrawiam i zajrze tu pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy co czas pokaze.. jakby sie odezwal czy coś się zmieniło to dam znac.. pozdrawiam serdecznie i milego spaceru zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh.. mam wątpliwości.. juz 13 i dalej cisza.. nie moge nawet sie na niczym skupic ani nic zrobić tak strasznie sie tym zamartwiam i już za nim tęsknie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daje , ale to jest wykańczające.. :( moze do wieczora da jakiś znak zycia jeśli nie to juz naprawde zaczne sie martwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dalej cisza.. rozmawiałam z jego siostrą to powiedziała, że wczoraj do niej napisał, ze on musi pojsc do psychologa bo nie radzi sobie zagresją.. jeden plus, że chociaz to zauwazył ale odezwać sie do mnie nie raczył, dzisiaj jego siostra ma z nim pogadać co on uwaza na nasz temat czy mu zalezy czy nie itp. strasznie sie boje.. wydaje mi sie ze juz to naprawde koniec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsedfrgtyhjawsedgtyh
moze pytanie jest dlaczego piszesz ze kochasz takiego skurwysyna co gowno w gebie ma czy ciebie rodzice zle traktowali jako dziecko by siebie na tyle nie kochac by kopnac kogos w dupe co nas zle traktuje http://www.youtube.com/watch?v=TlUAOUzr5zE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allebara
Ja też czuję, że to dobiega końca, zawsze było źle, ale od jakichś 2 miesięcy jest okropnie.. Zagubiona, poczytaj... Ja zdecydowałam, że nie chcę takiego życia :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4458964

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Na pocieszenie- są większe dupki. Mnie mąż zrobił awanturę, bo skorzystałam z WC i najnormalniej w świecie poprułam po szczoteczkę do zębów, nie umywszy rąk, bo zapomniałam, spieszyłam się do pracy i totalnie mnie zaćmiło. Poza wysłuchaniem krzyków, że jestem idiotką, kretynką, pojebem, że go krzywdzę (?) na koniec uslyszałam, że mogę mieć jakiś syf w końcu, bo przecież nie wiadomo z kim tam się całowałam w przeszłości;| nic na temat brudnych rąk i niehigieniczności mojego czynu.... Pominę to, że on rzadko kiedy myje zęby;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allebara
Małoszka mam często bardzo podobne sytuacje, ale nie opisuję, bo nie chce mi się naprawdę do nich wracać... :( Też słyszę, że jestem głupia, bo coś tam... I ciągłe wytykanie przeszłości, eh... Dokładnie to, 'nie wiadomo z kim ty się tam całowałaś', a zero jakiegokolwiek związku z tym, co akurat zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allebara - bardzo Ci współczuje sytuacji próbowałaś z nim jakoś szczerze porozmawiać? Póki jesteście razem jest jeszcze szansa zeby z tym wszytskim zrobić, ogarnąć go jakoś .. a ten link który mi wysłałaś zaraz poczytam :) Małoszka- Twój post mnie rozbawił, ja naprawde nie wiem co Ci faceci mają w głowach ze im tak odpieprza.. najlepsze to ze mój aktualnie były robił tak samo..;/ kłotnia zaczynała o to ze w czymś drobnym mu nie pomogłam bo źle go zrozumiałam a raczej on źle to wyraźił, a konczylo na tym ze moze do swojego byłego mam zamiar wrócic haha.. paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy ze nalezy w odpowiednim czasie zakanczac takie zwiazki. nic innego mi nie przychodzi do glowy jak idiota... czy warto marnowac tak cenny czas jakim jest zycie dla idioty??? teraz odpowiedz ... ale ja go kocham... co z tego milosc miloscia ale trzeba zyc godnie i szczesliwie i aby pozniej nie zalowac ze czegos sie nie zrobilo w tym kierunku. takie moje zdanie. FACECI sie NIEZMIENIAJA drogie panie .no chyba ze na chwile, ale i tak pozniej wszystko wraca . wierzcie mi wokół siebie mam mnostwo przykladów bo jak facet urodzil sie chu...jem bo skowronkiem napewno nie umrze :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uwazasz ze terapia nie byłaby w stanie zmienić faceta jeśli sam miałby wole i chęć sie zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×