Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona1

Chłopak mnie nie szanuje, dzisiaj zerwalismy .. a ja kocham

Polecane posty

no to widze ze z nim juz chyba mam zycie przegrane.. :( zobacze jeszcze co powie jego siostra po rozmowie z nim ale nie jestem optymistycznie nastawiona ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wyszło z tego tyle, ze jak jego siostra go spytała co dalej z nami to powiedział jej zeby sie nie interesowała.. i jak ja mam choć w jakimś % sie dowiedzieć co on zamierza ? i dlaczego ze swoją siostra nie chce o tym rozmawiac, pierw pisze do niej esy ze powienien isc do psychologa itd a potem jak juz go pyta co z nami to nic jej nie mowi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo milosc nie istnieje!Czy sie jest dla was dobrym,czy zlym i tak zupa jest za slona.Dlatego wiadomo ze tylko o seks chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka23
Jakbym czytała samą siebie :( ja jestem ze swoim facetem 3 lata i mam dokładnie to samo. Teraz jest w miare ok chociaz nadal zdarzaja mu sie glupie odzywki. Wczesniej masakra,przy kazdej klotni wypominanie przeszlosci,ze jestem glupia,itd. Przez te 3 lata wykonczyl mnie psychicznie,nie wiem czy go nadal kocham czy to tylko emocjonalne uzaleznienie. Najgorsze jest to ze nie potrafie odejsc,jakies cchore to jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzanie jest fajne
kurwa laski. Wy ich tak na serio wcale nie kochacie, tylko tkwicie w tych beznadziejnych związkach z przyzwyczajenia i obawy, że jak nie ten, to żaden. ja pierdole, dziewczyny tak nie można żyć przecież :( nie bójcie się poszukać szczęścia gdzie indziej. ciężko jest, nikt lepiej ode mnie nie wie jak ciężko jest poznać normalnego, wartościowego faceta, ale jak sobie pomyślę, że miałabym spędzić życie z jakimś tępym chujem, to wolę już zostać starą panną z szacunkiem do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. nie wszyscy faceci chca tylko seksu bo np. moj były ten o którego sie własnie rozchodzi czekał na mnie prawie 3 lata bycia w zwiazku zanim zaczelismy sie kochac a jakis rok albo 1,5 zanim doszło do pierwszych pieszczot itp. wiec dlatego pod tym wzgledem jest dla mnie wyjatkowy bo nie znam takiego drugiego.. 2. poza tym nie jestem z nim z przyzwyczajenia lub starchu ze nie bede miec nikogo innego , poniewaz podczas tamtej dlugiej przerwy mialam okazje byc z 3 fajnymi facetami , z 2 sie spotykalam a pozniej z 1 byłam. i co zaden to nie było to !!!!!!! zadnego nie byłabym w stanie pokochac ! probowałam to wiem wiec prosze mi nie wmawiac ze ja swojego byłego nie kocham bo kocham go bardzo dlatego tu wszystko to pisze i dlatego myśle co mozna jeszcze z tym wszystkim zrobic ! Z MILOSCI !! NIE ZE STRACHU !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka23 - a Twoj facet Cie jakos wyzywa? zwala wine o kazda klotnie zawsze na Ciebie ze to ty go sprowokowałas? poza tym łatwo sie dowiedziec czy go kochasz czy nie wystarczy ze gdy sie widzicie czujesz sie szczesliwa, ze gdy nie widzicie to bardzo tesknisz, myslisz o nim czesto, a gdy robi Ci przykrosc to placzesz i jestes smutna i marzysz o tym by Cie kochal tak samo jak ty :( bo ja wlasnie tak mam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z milosci tez dalas tym nastepnym,po krotszym czasie niz pierwszemu.Ten pierwszy jak ciebie nie ruchal,ruchal i macal wtedy inne,tylko ty o tym nie wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze glupi człowieku bo juz nie mam słow nie dałam zadnemu innemu niz on. po drugie on kiedy musiał na mnie czekać nie zrobil tez tego z zadna inna poniewaz razem soedzalismy prawie wszystkie chwile i on marzył by jego pierwszy raz był z kimś kogo kocha. ! wiec nie wypowiadaj sie na temat seksu i tego ze "kazdy facet to tylko szuka ruchania" bo to nie prawda! jakby byl ze mna tylko do tego to bym dawno takiego frajera zostawila ale byłam z nim bo widzialam ze mnie kocha, ale czasem mu poporstu na jakis czas... o d p i e r ... i to jest cały problem i zerwalismy przez to ze własnie znowu mu coś na głowe siadło i nie wiem co robic bo za nim tesknie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upraszczasz to sobie i wmawiasz.Kazdy facet potrzebuje seksu jak powietrza,tak jak kobieta.Tylko nie w takich samych ilosciach.Widocznie cos robilas zle,skoro cie odpuscil.Zamierasz wrocic?Zenujace,on zapewne zapina teraz Twoja najlepsza kolezanke,jak takowa masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka23
niepokorny-jak nie masz nic ciekawszego do napisania to sie w ogole nie odzywaj. Myslę,że kto nie byl w takiej sytuacji to nigdy tego nie zrozumie. Ja tez zawsze myslalam ze jak mozna byc taka glupia dopoki nie spotkalam mojego obecnego faceta. I na powodzenie rowniez nie narzekam wiec nie jest tak,ze boje sie byc sama. Mysle,że go kocham tylko przez te klotnie mam do niego jakas niechęć. Zawsze byla moja wina,zawsze to ja bylam najgorsza( chociaz w rzeczywistosci tak nie bylo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka kochaj go dalej,a on bedzie Cie niszczyl psychicznie wpedzajac w ciebie poczucie winy.Dziewczyno po co tkwiac w tym toksycznym zwiazku,skoro cie nie szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co? po nic , ale ją rozumiem bo ona kocha widocznie tego faceta.. mi np. szkoda jest marnować tylu lat spedzonych razem i tylu wspaniałych chwil i wspomnien jakie były, poza tym tyle planów na przyszłość, w które gleboko wierzylismy i do których dążyliśmy.. tego nie da sie ot tak zapomniec i zostawić.. tak bardzo bym chciała zeby on zrozumial swój bład i zadzwonil do mnie ale chociaz napisal ze załuje i kocha ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka23
Z jednej strony wiem,ze to idiotyczne ze jeszcze z niem jestem a z drugiej szkoda mi włąsnie tego wszystkiego co nas łączyło. Poza tym kiedy się nie kłocimy jest naprawde ok,nie moge na nic narzekać. A rozstac się z nim tak na dobre też nie byloby łatwo bo mieszkamy dosyć blisko siebie,więc często się widujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgocha:*
kochasz swoją wyobraźnię.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my własnie tez niedaleko siebie mieszkamy i czesto moge sie na niego natknąć.. a tak poza tym juz 3 dzien i cisza która mnei dobija.. :( jak myślicie jest do Dnia Kobiet sie nie odezwie to potem napisać coś do niego? np. ze nie sadzilam ze jest takim palantem i podobno tak mnie kochal a potrafił tak łatwo odpuscić czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redline1908
kopnij go w dupę i daj sobie spokój, jak nie ten to inny będzie:) nie narzucaj mu się:) widać że gościu jest chory umysłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redline1908
a po drugie to Ty go nie kochasz tylko ,,kocha" go Twój mózg...to jest tak zwane przyzwyczajenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu twierdzisz ze jest chory umysłowo? poza tym on nawet jakby mu bardzo zalezalo to by szybko sie nie odezwal z tego wzgledu ze albo mu wstyd za to co zrobil albo ma zbyt wielki honor i dume by pierwszemu sie odezwac ;/ i pewnie mysli ze jak ja pierwsza sie złamie i odezwe to on bedzie mogl stawiac warunki a gdy on pierwszy sie odezwie to ja bd stawiac i udawac ze wcale za nim nie tesknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto by sie pierwszy nie
odezwał, czekają cie kolejne awantury. Twój kochaś jest niezrównoważony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda nie umie panować nad emocjami wydaje mi sie ze to wszystko przez jego dziecinstwo i dom w jakim sie wychował, rozbita rodzina, ojciec obiecywal mu setki rzeczy a nie dotrzymywal zadnej obietnicy, matka piła na okrągło, obecnie juz przestała, a najgorszy w tym wszystkim jest jego brat, czasem mi sie wydaje ze za dziecka napatrzył sie na niego i wydaje mu sie ze jest to normlane zachowanie, bo jego brat tak to dla niego jest mily gdy jest trzezwy a gdy wychleje zaczynaja sie sceny, wyzwiska , wrzaski, traktowanie wszystkich wokolo jak smiecie. no i u niego jest podobnie tylko ze on nie pije tylko poprostu raz na jakis czas ma takie napady złości ;/ najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze nie nawidzi swojego brata i nigdy nie chciałby skonczyc tak jak on, a gdyby sie przypaczeć i wyrzucić alkohol to jest bardzo do niego podobny... łagodniesze ataki złości, rujnowanie własnego zycia i innych, szarpanie innym nerwów i niedocenianie tego co w zyciu najwazniejsze ;/ jedyne na plus to ze dociera po jakims czasie do niego ze zle zrobil.. ale troche tego czasu zawsze musi upłynąć.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis głupek
raczej nie liczyłabym, że facet się zmieni. sama mam taki wybuchowy charakter, docinam, wywlekam jakieś stare żale, mam wrażenie, że związek się rozpadł, po czym na następny dzień już mi przechodzi i chcę, by tamto odeszło w niepamięć i było znowu dobrze. szalenie ciężko nad tym zapanować, wziąć te przysłowiowe 3 wdechy, zanim się coś powie. to na pewno będzie wracać, bo przez cały czas się kłóciliście. to wrosło już w charakter waszego związku. możesz mu postawić ultimatum, albo zmieni swój paskudny charakter i będzie panował nad emocjami albo koniec. powiedz mu spokojnie, że dłużej tego nie wytrzymasz po prostu i dajesz wam ostatnią szansę. ale jeśli się nie uda musisz definitywnie uciąć tę znajomość. szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis głupek
jeszcze coś --- teraz cię kocha a i tak się wyżywa na tobie. to pomyśl sobie, co będzie, jak kiedyś ta miłość się zmniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna kochać nawet pomimo złego traktowania, nie umiem tego wytłumaczyć wiem jedynie ze gdybym np. teraz dowiedziała, ze stało mu sie cos zlego to w dwie minuty bym była gotowa i jechała do niego :( a co do wypowiedzi powyżej: skoro ty tez masz taki wybuchowy charakter to co uwazasz mogłoby na Ciebie wpłynąc zebys sie zmienila? jak taką osobę mozna nauczyć panować nad emocjami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy miłość moze sie "zmniejszyc" ? wedlug mnie albo sie kocha albo nie, a jak sie nie kocha to sie to konczy bo nie ma sensu byc z kims kogo sie nie kocha albo jeśli nie jest sie przez kogos kochanym.. według mnie prawdziwa miłość sama nigdy nie mija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×