Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona1

Chłopak mnie nie szanuje, dzisiaj zerwalismy .. a ja kocham

Polecane posty

Gość lauraaaaaa.........
to dobrze ze chociaz koles widzi ze jest agresywny,jadnak bardzo ciezko to zmienic, w ogole jak z nim zostaniesz bedziesz miala ciezkie zycie , chcesz sie tak klocic, wrzeszczec , rozstawac, godzic, takie jazdy przez cale zycie, a tym bardziej gdzie dzieci do tego pozniej, jak ty kobieto mialabys zyc normalnie, wiem ze 4 lata to dlugo , ze kochasz.. no ale jaki sens... teraz wydaje ci sie ze nie ma lepszego od niego ale napewno jest... wiec tego ci zycze... obys go znalazla i miala szczesliwe spokojne zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana on ma powazne zaburzenia osobowosci. wiem cos o tym:-o migiem do psychologa. jesli bedziesz wiecznie ulegac zniszczy Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bysmy do siebie wrócili to z pewnościa popędziłabym z nim do psychologa bo juz nie podaruje mu zeby za chwile była kolejna awantura, mam poprostu nadzieje ze on zrozumie ze musi cos ze soba zrobic i ze to nie we mnie tkwi problem tylko w jego psychice..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaa.........
autorko jesli zrozumie i chcesz dacjeszcze jedna szanse to idzcie na jakas terapie dla par, psycholog obojetnie, i wtedy juz stanowczo powiedz mu ze jestes z nim ale jak sytuacja sie powtorzy to ty juz nie wracasz i musisz byc stanowcza niestety... to moze tez sie przestraszy ze masz juz dosc i to jest jego ostatnia szansa skoro chce z toba byc, bo wiesz teraz to on wie ze ty i tak wrocisz , wiec on pewnie sie nie martwi tak jak ty, tylko przeczeka a pozniej bedzie slodzil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ale czy znajdziemy psychologa lub terapie dla par na nfz? bo troche szkoda pieniedzy wydawać bo przeciez u prywatnego psychologa wizyta ze stówe kosztuje.. :( a co do tego pogranicza osobowości co linka dostałam zeby o tym poczytam , to z tego co wyczytałam póki co wynika tak ze 60 %/70% do niego pasuje i 40/30 % nie np. nie zgadza sie chroniczne uczucie pustki, zachowania samobójcze. to raczej silny psychicznie typ, który nie da sie złamać, nie okaze smutku ani łez, potrafi w jednej chwili okazywać miłość w drugiej nie nawidzić, nie umie oszczedzac pieniedzy (dlatego zawsze mi je dawał bo wiedział ze sam zaraz przetrwoni), nie kontroluje złości, wybucha raz na jakiś czas, a jedyna rzecz jaka go potrafiła złamać i doporowadzić do totalnego załamania i łez, kiedy nie bylismy ze soba i on porobowal za wszelka cene wzbudzić we mnie zazdrosc, a ja zamiast uciec, schować sie czy płakać, nie pokazalam zazdrosci tylko odegrałam sie tancząc z innymi na jego oczach i to doprowadzilo go do takiej zazdrosci, ze chłopaków pobił, z dyskoteki go ochroniarze wyprowadzili a po chwili dostałam sms-a zebym wyszła przed dyskoteke bo on na mnie czeka i bardzo chce pogadac.. gdy wyszlam i go zobaczylam to widok byl starszny, mial rozcieta skóre na czole i ta krew mu cała buzie załala;/ i caly we łzach płakał ze chce zebym do niego wróciła, ze mnie kocha i zebym nie wracala juz na ta dyskoteke tylko wróciła razem z nim do domu.. ehh.. co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brgh
Moim zdaniem to on powinien przede wszystkim iść na terapię dla DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaa.........
no co ty na terapie prywatnie niestety trzeba isc, no ale jak jemu zalezy to niech on placi w koncu z nim jest problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie wiem czy mu by to pomogło, bo obecność wokół innych ludzi z patologicznych rodzin moze miec jeszcze gorszy wpływ na niego .. a prywatna terapia z terapeta jest kosztowna.. no chyba ze znalezlibysmy psychologa na ubezpieczenie.. poza tym nie wiem po co ja sie tak rozwodze co by było gdyby... jak on nawet sie do mnie nie odzywa i mozliwe ze sie wogle nie odezwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni post autorki
jest bezsensu " inne osoby z rodzin patologicznych mialy by na niego zley wplyw"???????????????????? na terapiiii????????????? co za bzduuuuuuuuuuuury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni post autorki
leczenie zaczyna sie od podstaw, od przyczyn nie leczymy skutków tylko przyczyny.. najpierw terapia dla DDA potem dla par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem .. w kazdym razie nie ma co narazie nad tym rozmyslac póki sie nawet nie odezwał.. naprawde sie dziwie, bo zawsze coś pisał jak nie po to by sie pogodzić to chociaz po to bymi dociąć , a teraz ani to ani to.. plus jego siostra sie zachowuje takjakby on zabronil jej ze mna rozmawiac. najpierw odpisywala na smsy odrazu jak pytalam o błahe rzeczy a potem jak mowilam zeby z nim pogadala i o rozne rzeczy pytalam to raz na kilka godzin albo wcale (ta jakby musiala sie z nim skonsultowac co ma mi odpisac mimo ze powiedzialam jej zeby mu nie mowila ze do niej napisalam).. juz nawet nie mam sily sie tym przejmowac ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu placze ;(( juz nie daje rady ;(( nie wiem co mam robic ;( nie moge przestac myslec, plakac , czymkolwiek sie zajac ;( tak strasznie tesknie a wiem ze jak pierwsza napisze to znowu wyjde na tą słabą.. ;(( co ja juz mam robic ?? ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allebara
U mnie chwilowy spokój. Porozmawiałam z siostrą, mam podjętą decyzję, że jeszcze jedno złe słowo z jego ust i dostaje warunek, albo nad sobą panuje, albo się rozstajemy. Byłam pewna, ze już wczoraj będę musiała przeprowadzić z nim taką rozmowę, ale jak na złość był milutki... Dzisiaj się nie widzieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allebara nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze ;( jak ja bym chciała dalej z nim byc .. teraz pewnie on sie swietnie gdzies bawi a ja jak glupia siedze sama w domu i rozpaczam ;(( juz brak mi sil tak mi cholernie smutno ;(( a niby tak mnie kochał, ze nie potrafi nawet przeprosic.. ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allebara
Czytałaś temat, do którego wkleiłam link na pierwszej stronie? Ten o molestowaniu psychicznym w związku. Ja trochę poczytałam i się ocknęłam. Przez ostatni co najmniej miesiąc i tak cały czas czułam się, jakbym była sama.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytałam kilka pierwszych stron, ale ja wczesniej sie nie czulam samotna , tylko teraz sie czuje ;( zwlaszcza ze zostałam całkowicie sama.. majac go zrezygnowalam z wszystkich znajomych, bo niektórzy okazali sie fałszywi a dla niektórych po prostu brakowało czasu.. a wolny czas jaki mialam to poświęcałam mu.. a teraz jak zostałam na lodzie to nawet nie mam do kogo zadzwonić bo nawet przyjaciółka sie na mnie obraziła ze nie miałam wogle dla niej czasu.. ;(( juz nie daje rady sobie z tym wszystkim;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy zadzwonić do jego siostry tak za jakies 2 godziny i nie zapytać jej czy gdzieś wyszedł itp tylko nie chce sie narzucać jej ciagle o coś wypytując, poza tym on mógłby być obok niej i wtedy wyjde na kretynke.. mogłby mi ktoś doradzić co zrobic ? ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allebara
Ja też zrezygnowałam z większości znajomych, najbliższa jest mi siostra, która mieszka 120km ode mnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nawet nie mam rodzenstwa.. a juz wstyd mi isc do mamy czy ojca i sie im wypłakiwać jak oni juz dawno mi odradzali zebym sobie dała z nim spokój i znowu wyjdzie ze mnie rani, a jak do niego pozniej wróce to znowu bedą na mnie patrzec jak na nienormalną ;( a co sadzisz ze powinnam zadzwonic potem do jego siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allebara
Hmm, szczerze nie wiem, ja z jego rodziną nie rozmawiam na temat naszego związku. Ja z siostrą też długo nie miałam kontaktu, bo jemu się ona nie spodobała. Na szczęście jakoś go odnowiłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh chyba raczej do niej nie zadzwonie nie bede sie osmieszać .. tylko najgorsze jest to ze jak ona miala problem to zawsze jej we wszystkim pomagałam a ona jaks taka niechętna do tego. ;/ postanowiłam sie do środy nie odzywać jeśli nawet w Dzień Kobiet sie nie odezwie to środe mu wyśle sms-a i chyba najlepiej w tym smsie będzie jak go pojade.. ale do środy to ja chyba załamanie nerwowe przezyje ;((( to jest takie starszne nie miec do kogo sie odezwac i jedyne zajecie na jakim mozesz sie skupic to wgapianie sie telewizor ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu jesteśmy razem.. od jutra zaczyna terapie dla DDA, moge powiedzieć ze to był na prawde udany dzien.. ale co bedzie dalej to zobaczymy, mam ogromną nadzieje ze jego chęci i terapia i wyprowadzka o ile sie uda do dalszej rodziny sprawi ze coś naprawi sie w jego w psychice.. jeszcze sie tu do Was naprewno odezwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkkkko
Ehh wiecej kur....ew i pi.....zd nie widzialem wczesniej facet to facet ma byc impulsywny stanowczy zaradny i czasami moze sie zdenerwowac o p*****le poniewaz to ON o ta p*****le zaplacil nie wy drogie kobiety.... szkoda marnowac zycia? a nie szkoda marnowac zycia z idiotka ktora przy kazdym problemie idzie do innego? nie wiem czemu ale przypominaja mi sie slowa("tak uczynej k***y jeszcze nie widzialem") na kazdy odpis ze nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×