Stawiam butelke wódki jak mi to ktos wytłumaczy ;)

Kilka miesięcy teme poznałem pewną dziewczyne, czułem że leci na mnie. Umówilismy my sie na 2-3 randki. Wydawało mi sie ze jest spoko, każda kończyła sie pocałunkiem z języczkiem na dobranoc...Kiedy chciałem sie znów umówić ona zaczęła cos kręcić , proponowałem jeszcze pare spotkań ale zawsze miała jakieś wymówki. Wkońcu sie wkurzyłem i przestałem z nią pisać. Pomyślałem że pewnie jej nie odpowiadam i postanowiłem zerwac kontak. Po jakimś tygodniu sms od niej " co sie ze mną dzieje, dlaczego nie pisze nic itp" Od tego czasu piszemy ze sobą kilka razy w tygodniu. ona po jakiś 2 miesiącach zaczęła sie interesować co robie w weekendy pisze do mnie w jakim klubie jestem i przyjeżdża tam ze znajomymi, ostanio napisała żeby przyjechał do jednej takiej dyskoteki gdzie ona tez była , często zdarza sie że sie razem bawimy. Na jednej takiej imprezie cały czas siedzielismy razem, całowalismy sie namiętnie w samochodzie itp.Kumpel stwierdził, że widać że cos nas ciągnie do siebie. Kilka razy w tygodniu piszemy ze sobą ale nic z tego nie wynika. Ostanio ona poprzez sms zaproponowała, czy nie wybrałbym sie z nią w sobote gdzieś. Odpowiedziałem jej że ok. Na drugi dzień jednak zapomniałem ustalic gdzie i kiedy sie spotkamy. napisałem do niej dopiero koło 20, godzine czekałem na odpowiedź, później dodała jeszcze ze przyjeżdż z koleżanką i to na chwile. Wiem moja wina...pomyslałą ze ją olałem. Później na drugi dzień popsialismy troche, aż wkoncu przeestała mi odpisywać. Cisza trwała jakiś tydzień, po tym czasie dostaje od niej sms, zdziwiło mnie to bo wydawało mi sie że to już skonczone. A ona znowu pisze i jest bardzo miła...no i koniec telenoweli. czego ona chce? jak mam ją do cholery rozumieć? Starać sie? Olać ja? Nudzi mnie to juz...

nie wiem moze dlatego ze ona widziala jak obciagałem mojemu koledze. Jest taki przystojny i bardzo mi sie spodobał

A nie możesz jej zaprosić na randkę, a nie na imprezę? Jakieś kino, kolacja, miły spacer.... no milion pomysłów. Niech poczuje, że chcesz z nią być, a nie tylko przelizać na imprezie.

Ale mi nie zalezy na niej tak szczerze. Chce ja zdobyc zeby wreszcie pojsc z nią do łozka

gwaltu pomorze na kolejnych baletach :) i wolna chata :P kolegi