Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izunieńńka

problem w małżeństwie

Polecane posty

Gość kukuruku23
niekłócące się pary są i owszem: na kafe i w serialach tyle w temacie A co do dzieci to nie mamy dzieci i narazie nie zamierzamy, zresztą wnioskowanie że jesli się pojawią to ja je będę lać jest bardzo błędne. Przecież nigdzie nie powiedziałam że ja go biję, nie biąrę go na kolano i nie leję po tyłku ani nie okładam go rękami po plecach. Reaguje fizycznie ale nie koniecznie że wyżywam sie na nim ale na rzeczach martwych, nie wiem skąd pomysł że bedę bić swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukuruku23 - to nie pomysł, to fakt. Zresztą, to twoje życie i ja ci życzę jak najlepiej. Ale dbaj bardziej o stan psychiczny męża, bo jak na razie troszczysz się tylko o swój🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
jak to może być fakt, skoro ja jeszcze tych dzieci nawet nie mam a wy mówicie że to jest już fakt- fakt jest wtedy gdy coś miało miejsce, zajście - EHHH całe KAFE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23 jestes EGOISTKA
do potegi ktora kompletnie nie potrafi wyciagac logicznych wnioskow myslec ( o przepraszma myslisz tzn tylko o sobie) i wogole nie potrafisz sluchac co sie do ciebie mowi i nawet nie potrafisz obiektywnie ocenic swojego karygodnego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23 jestes EGOISTKA
Twoj rozwoj zatrzytmal sie na poziomie dwulatka bo tak reaguja i tak zachowuja sie dwulatki szkoda tylko ze musisz krzywdzic innych i nawet tego nie rozumiesz ze robisz krzywde a na dziekco faktycznie nie decydujcie sie bo nie dojrzals do tego i nie potrafilabys byc matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
dobrze, w takim razie jestem tą złą doradźcie mi więc co mam zrobić gdy mąż się na mnie obraża o jakąś pierdołę i nie odzywa się do mnie, a akurat coś robimy, dajmy na to remonutujemy i chcę zapytać o jego zdanie w tej sprawię - rzecz banalna - jak przeciągnąć kabel: tak czy tak, pytam go 5 razy on się nie odzywa, nie mogę dać mu czasu na dłuższe odreagowanie milczeniem, bo praca stoi i nie będę czekać do wieczora zanim mu złości przejdą żeby powiedział jak z tym kablem. Co mam więc w takich sytuacjach robić. Doradźcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że powinniście iść na terapię małżeńską. Albo powiedz mu, że jego milczenie doprowadza cię do szału, poproś, żeby tak nie robił, bo źle ci się ono kojarzy i wzbudza negatywne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
jak juz wczeniej wspominałam od zawsze gdy cos źle robiłam mama przestawała sie do mnie odzywać i traktowała tygodniami jak powietrze, wiec to irytyje tym bardziej, ale pal licho tygodnie, decyzję trzeba podjąć teraz a jego akurat na złości wzieło i nie gada, co więc mam robić w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
czyli mamy iść na terapię bo źle ukazuję nagatywne emocje, tak? kwalifikujemy się waszym zdaniem, a jeszcze zapytam ja się kwalifikuję - bo ja jako ja, moje małżeńststwo też się kwalifikuje bo 50% niego jest "chore", a mój mąż sam w sobie też się kwalifikuje? bo jak nie, to moze ja sama pójdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
oblubienica chodziłas na taką terapię? co się tam robi? rozmowy kontrolowane pewnie, kurczę ale ja już próbowałam różnych technik, m.in. to moje wychodzenie, wyciszanie się - chwilowa izolacjia w drugim pokoju i powarcanie i przeprosiny to efekt pracy nad sobą, to liczenie do 5 i postawienie ulitimatum - czekam tyle i nie więcej też było żeby zapobiec wybuchowii emocji ale zostało zignorowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku23
czasem kiedy jestem sama w drugim pokoju, biorę kartkę i piszę co we mnie siedzi, dlaczego się tak zachowałam, jak sie teraz czuje jak czułam się tuż przed, przelewam to na papier i potem daję to do przeczytania mężowi by potrafił mnie choć trochę zrozumieć ale jak widać robię to z czysto egoistycznych pobudek bo w opisie emocji skupiam sie na swoich nie wyobrażając sobie co może czuć wtedy mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tobą!
to schizofrenia -ta najgorsza odmiana bo bez omamów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO NUTRIA
idź faktycznie na tą terapie albo do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoddażonna
Hej, kukuruku23 - co Ci ludzie tu wypisują, jaka schizofrenia... ludzie, poczytajcie najpierw co to za choroba a dopiero potem bierzcie się za "leczenie" innych!!! Ja mam podobnie z moim mężem, i to jest problem w komunikacji, a nie schiza !!!! Mój psycholog to potwierdził. Mój m. też potrafi mnie prowokować i czasami jest tak, że sama z siebie wybucham a czasami jest tak, że on mnie specjalnie denerwuje... mamy oboje iść do psychologa. On jest na razie nastawiony nijak, aczkolwiek się zgodził... mam nadzieję, że to coś nam da :> kukuruku23, trzymam za Was kciuki i nie daj sobie wmówić jakiś bzdur, że to tylko Twoja wina, albo że masz jakąś chorobę psych... Jeśli tworzy się związek to odpowiedzialność za to jak jest leży po obu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×