Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jgrujteyte

poczucie winy wobec matki

Polecane posty

Gość jgrujteyte

nie umiem sobie poradzić z poczuciem winy wobec matki. Wychowywała mnie sama, całe życie w ciągłym kieracie między domem i pracą, nie miała żadnego życia prywatnego. W dodatku mój dom rodzinny to jedna wielka patologia, z jednej strony siostra mojej mamy z mężem i synem pijakiem, z drugiej brat mamy też alkoholik, a w środku tego my. Ciągłe wyzwiska, awantury, udręka psychiczna itd. W dodatku dom jest stary, bez podstawowych wygód, bez łazienki, z piecem kaflowym. Ja jakoś wyszłam z tego wszystkiego, wyszłam za mąż, mieszkam u męża i można powiedzieć że żyję normalnie. Ale mam poczucie winy, że zostawiłam mamę samą w tym domu wariatów. W dodatku jest coraz starsza, coraz ciężej z noszeniem węgla, praniem, paleniem w piecu. Odkąd jest na emeryturze bardzo się postarzała. W zasadzie nie ma żadnego życia towarzyskiego, żadnych znajomych bo nigdy nie miała na to czasu . Jest w pewnym sensie współuzależnioną w alkoholizmie swojego brata-jak on pije to ona to przeżywa i tylko o tym myśli. Czuję się okropnie, chciałabym jej zapewnić jakieś lepsze warunki a nie jestem w stanie. Bardzo przeżywam, że ona jest pogrążona w takim marazmie, odwiedzam ja ok 2razy w tyg, ale nie umiem z nia rozmawiać. Mam wrażenie, że ona jest pogrążona w swoich myślach i średnio ją interesują moje sprawy. W ogóle to średnio jacokolwiek interesuje poza bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicija
Twoja mama jest dorosłą osobą. I była dorosła w czasie, kiedy ciebie wychowywała. Pokierowała swoim życiem tak, a nie inaczej. To był jej wybór. Może nie umiała tego zrobić najlepiej (np. brak życia towarzyskiego) ale to nie jest twoja wina. Każdy odpowiada za własne czyny, nie za cudze. Inną zaś kwestią jest poczucie winy spowodowane tym, ze mama została sama i coraz ciężej jej wykonywać codzienne czynności. Jeśli nie masz warunków aby ją wziąć do siebie to nie obwiniaj się za to. Odwiedzasz ją bardzo często, pewnie wtedy pomagasz ile możesz. Robisz wszystko co można. Ciągłe obwinianie sie na pewno wpływa na twoje samopoczucie i przekłada się - w mniejszym lub większym stopniu - na twoje życie rodzinne. Nie zmarnuj tego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×