Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arabikos

dziewczyna mnie odpycha od siebie

Polecane posty

Gość arabikos

moja dziewczyna mnie odpycha od siebie i zawsze odchodzi gdy probuje sie zblizyc. co moze byc powodem takiego zachwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty gnomie
BYŁA GWAŁCONA ZA DZIECKA JAK NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
mozeeee.... niechec do ciebie?! oO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Q 10 ssss
nie ma ochoty na sex z toba albo wlazłeś jej za skóre z czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
mowi ze nie sprawia jej to przyjemnosci a w srodku normalnie az kipi z ciepla i leci sluz. a jak juz dojdzie do tego to caly czas sie wierci i gada o pierdolach. albo mowi ze ja boli. stosowalem juz wielu sposobow i nic. przez caly dzien jest ok a gdy dochodzi wieczor probuje sprowokowac do klotni zebym sie nie zblizyl do niej. kiedys bylo ok a teraz tak jakbym byl odepchniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie ma orgazmów
i dlatego seks jest beznadziejny dla niej, to i Cię odpycha proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
to co mam zrobic by bylo inaczej? czy to dazy ku koncowi? bo nie wiem co mam myslec? jestesmy juz ze soba 4 lata i nie widze innej kobiety na jej miejscu . nie chce jej zdradzac bo zrzarly by mnie wyrzuty pozniej. kto mi pomoze wyjasnic ten problem i dlaczego tak sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
do blauska!! teraz nie chec a kiedys? dbam o siebie i jestem czysty zawsze pachnacy a ona zawsze znajdzie zajecie by tylko nie miec ze mna stycznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
kiedys bylo normalnie. kochalismy sie nawet 3 razy dziennie. czasem jak sie poklucimy to ciagnie mnie do niej bardzo a ona mi mowi ze tak nie potrafi . a niby seks bardziej zbliza po kotni. a masz jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wali ci z gara
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, jeżeli kiedyś było ok a teraz coś się popsuło to jedyne co może pomóc moim skromnym zdaniem to szczera rozmowa. A powiedz jaka jest do Ciebie ogólnie na co dzień? Chodzi mi o to czy jest ciepła, okazuje uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13690
Nie chce jej się. A wiesz jaki jest PRAWDZIWY powód, gdy babie się nie chce... Przykro mi. NEXT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damski_punkt_widzenia
Miałam bardzo podobną sytuację jakiś czas temu. Fizycznie wykańczała mnie praca w połączeniu ze studiami dziennymi, tak przez jakieś dwa lata. Odpychałam mojego od siebie, a teraz, gdy zamieszkaliśmy razem, role się odwróciły - to on pracuje od rana do nocy, jest ciągle zmęczony, i jak sam powiedział: czemu wymagam od niego nagle bliskości, skoro przez tyle czasu go odtrącałam. Niestety, rozwiązaniem jest rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damski_punkt_widzenia
@IMO13690 Bardzo stereotypowy i krzywdzący punkt widzenia. Uogólnienia są jak statystyki, ale rzadko kiedy mają odzwierciedlenie na pojedynczym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka48
Jest pewna swojej pozycji w związku, że nie odejdziesz. Tylko pytanie, jak ważny w tym wszystkim jesteś Ty... Jakby bardzo jej zależało ze wzgledu na to, co czuje, to nie powinna aż tak zamieniac się, a tu widac pooli wychodzi, co jest grane. Wcześniej mogła starać się tylko, aby osiągnąc to, co teraz ma- czyli poczucie stabilnego związku, którego nie pozwolisz zburzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
na co dzien jest normalnie. jak ja cos zdenerwuje probuje sie na mnie wyzyc unoszac glos, a ciepla wogole nie jest, nie potrafi mnie sama od siebie przytulic nawet w lozku odwroci sie plecami i tak jakby jej nie bylo, o to czy mnie kocha musze ja pytac bo sama od siebie tego nie powie, klocimy sie przewaznie o seks , do wieczora robi sie atmosfera a gdy juz jest wieczor zawsze probuje go zepsuc uzywajac glupich tekstow . pytam jej sie moze lepiej by bylo gdybym cie wcale nie dotykal a ona mi odp moze bylo by lepiej i nie podchodze czasem tydzien czasu do niej a pozniej pytam czy tak jej dobrze i odp ze nie. mowi ze jej to obojetne. zawsze jest cos wazniejszego odemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
w klotniach zaczyna wypominac. mowie jej ze tylko ona dziala na mnie pociagajaco to odp ze wszystkie moje byle tak dzialay na mnie, wczoraj powiedzialem jej ze bardzo mnie podnieca i mam zberezne mysli z nia jak wychodzi wystrojona do pracy to mi odp zebym zmienil mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka48
to zastanów się, co Cię jeszcze przy niej trzyma, bo chyba bajki i obietnice z początku, nie sprawdziły się :); wytrwalości, ale nie głupiego uporu przy czyms, co od początku źle rokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym co napisałeś poradzę Ci jedno. Najpierw z nią porozmawiaj o sensie podtrzymywania Waszego związku a potem sam zobaczysz. Moim zdaniem, z tego opisu Waszych relacji wynika dość jasno, że nie ma zbyt wiele uczucia z jej strony... Na moje oko nic z tego nie będzie. Myślę, że jeśli przed ślubem jest tak jak mówisz, to z czasem będzie już tylko gorzej... Przykro mi, ale radziłabym Ci poszukać kogoś innego, kto Cię doceni bo wydajesz się miłym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci jeszcze jedno. Gdyby mój mąż przed naszym ślubem częstował mnie takimi tekstami, to nigdy by tym mężem nie został. Naprawdę daj sobie z nią spokój bo najwyraźniej szkoda Ciebie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
mamy corke 2 letnia i to mnie trzyma. robie wszystko by bylo dobrze a ona i tak tego nie zauwaza bo twierdzi ze nic nie robie. wczesniej nie pracowala to jeszcze bylo w miare a mowilem jej ze mnie odepchnie to mowila ze nie. ona wie ze zle robi bo mi to powiedziala a nic nie robi zeby bylo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
kiciulinsa- tez jej mowie ze gdyby mi dziewczyna powiedziala ze ja bardzo pociagam to bym sie ucieszyl a nie dogadal glupio . ja potrafie przeprosic jak cos zlego zrobie lub poklucimy sie przezemnie a ona nie. zawsze mowi ze nie ma za co mnie przepraszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ma innego? Moze to hormony? Libido spadło? Moze stres w pracy... Przyczyn moze byc sporo pogadaj z nia po prostu ze sie martwisz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena 3111
To samo myślę.Omamiła Cię, wykorzystuje to, jaki jesteś, a powinna docenić.Też sądzę, że będzie gorzej. Nie widzę tu przyszłości. Takie problemy rzadko zdarzają się w parach będących kilak lat ze sobą. Zastanów się, póki nie jest za późno. Decyzję podejmij sam, kierując się tym, jaka ona dla Ciebie jest, a nie opowieściami czy radami innych. Jak będzie źle, to doradcy szybko znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie jest dobrze. Naprawdę Ci współczuję ale z mojego punktu widzenia niewiele da się zrobić. Próbowałeś rozmawiać z nią dlaczego taka jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
a o slubie nie ma mowy. kiedys sie cieszylem jak wiedzialem ze sie pokochamy bo pytalem z rana co bedziemy robic wieczorem ale i tak dochodzil wieczor i wszystko psula bo twierdzi ze tylko o jednym mysle, teraz nie mowie i robie podchody to jeszcze gorzej jest. przytulam sie w lozku , glaszcze, miziam a gdy zaczynam sie dobierac to ona mowi nie! w nocy nie , rano nie wieczorem ma czas tylko ktory potrafi zepsuc w szybkim tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę jeszcze, może ona ma jakąś depresję? Jaki ma zazwyczaj nastrój? Potrafi się czymś naprawdę cieszyć, czy z reguły jest przygaszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabikos
tak probowalem. mowi ze nie sprawia jej to przyjemnosci, nie potrafi sie skupic i zawsze ja boli. mowie jej ze potrzebuje troche ciepla a seks jest dla mnie dopelnieniem ktore mnie zbliza do niej. marzeniem jest przyjscie z nocki polozyc sie obok po przytulac i sie pokochac. ale to jest nie realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, seks seksem ale Ty piszesz, że ona generalnie jest dla Ciebie oschła, nieczuła. W takim razie nie chodzi o jakiś ból czy inne seksualne "problemy" a o jej stosunek do Twojej osoby. Strasznie dziwna ta cała sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×