no co ZA KŁAMCA OBRZYDLIWY

moj chlopak, skarb nie człowiek, wczoraj wrocił takie biedny zmęczony z zajęc....ja musiałam sprzątać, wiec do niego nie pojechałam wieczorem...pogadaliśmy troszke, on powiedział, że zaraz idzie spac, no to ja na to, że nie bede mu przeszkadzać, niech idzie spać...było po 21...a tu dzisiaj rano pisze mi moj kolega, ze sie z nim spotkał w klubie!!! zapytałam o ktorej - po północy...no co za...ja nie jestem przeciwna wychodzeniu bez 'drugiej kurwa połówki' na imprezy, ale chyba mozna o tym powiedziec??? jak dzisiaj do mnie przyjdzie, to nic o to nie zapytam, zobaczymy czy sam powie... a jak nie, to ja mu kurwa wypiore, ale nie koszule!!! - bo mam bal w sobote, mial ze mną isc...zobaczymy, najwyżej pojde sama. zaraz mnie trafi!!!!!!!!!

niech mnie ktoś uspokoi,bo mi się ręce trzęsą :O

kurwa, a w ostatnim miesiącu spotkałam 2 fajnych chłopaków, którzy chcieli mnie wyciągnąc na piwo, ale ja nie, bo mam chłopaka :O najgorsze jest to, że nie mogę już niestety zabrać nikogo innego na bal, bo zaproszenia sa imiennie i nie można zmieniać