Ile zarabiacie, ile wydajecie?

Moj za to jest mgr inż. informatyki. Pracuje w zawodzie, ale o lepszą prace tez trzeba walczyć mając większe doświadczenie, a najlepiej takie 5-8 letnie ;/

mąż 950zł netto na miesiąc na nas dwoje jego studia +dojazd 500zl .... nic nie zostaje

hehe moj jak by chciał też by dziś zarabiał "miliony" ale niestety temu trzeba się poswiecic, a nam nigdy niczego jeszcze w zyciu nie zabrakło. Nie oszczedza sie specjalnie, jezdzi sie tu i tam, nie jest zle. Wybrał dni z rodziną, a moze to ja mu zrobiłam taką "ryse na lakierze" ze dziś wie, iz rodzina to nie pieniądz, nie mozna jej posiąść w kazdej chwili, ale mozna ją stracic. Na kariere ma jeszcze czas, ale juz nie na obczyznie :) bo tu raczej sie nie planuje starosci :)

jak tak czytam ile wy zarabiacie to zastanawiam sie w jakich miastach...bo na podkarpaciu takich pieniedzy nie dają.... ja po studiach i ciężko jest na cos trafic

rodzina zawsze powinna byc najwazniejsza, pieniadze to nie wszystko. my tez zamierzamy wrocic do kraju. w tym roku konczymy budowe domu, na szczescie bez kredytu wiec po powrocie do kraju naet jesli znajdziemy prace bez kokosow to i tak bedziemy zyli spokojnie bez rat na glowie. znajomi meza ze studiow mowia, ze przy wiekszych projektach inzynierowie mechaniczni moga zarobic okolo 7 tys.

moonlight. dokladnie. Od dawna slysze ze ludzie wyksztalceni,po studiach, dyplom w kieszeni, a pracuja na kasach by cokolwiek zarobic, by w domu nie siedziec. Masakra. Ja pochodze z Krakowa, tam sie da ok 10 tys zł miesiecznie zarobic, ale to juz w powaznych wiekszych firmach. Moj mial oferte w takiej za 8 tys zł na sam poczatek, no ale... na obczyznie lepiej, takze narazie ze zjazdem dalismy sobie spookoj, ale naprawde ciezko jest, sama wiem, bo mam duzo znajomych ktorzy naprawde maja globus na karku, a pieniądz ucieka ;/

zarabiam 3000 mieszkam sama w wynajętym mieszkaniu 1100 mieszkanie 200 komóra i bilet i net 900 zawsze odkładam za resztę żyję nie kupje co miesiąć ciuchów, nie łażę po imprezach, knajpach, kupuje tanie produkty, wole oszczędzać, korzystam z lumpeksów, jakoś nie bieduję a mam juz spore oszczędności na wakacje mojego zycia już w tym roku!

huba a buba no widzisz, tak jak pisalam wyzej, ze moj mial oferte za 8 tys zł na początek, ale w firmie ktora zajmuje sie pisaniem orpogramowan do komorek i ich testowania. Mozna zarobic tam mysle do ok 12 tys zł, ale to juz na taka sume potrzeba lat by sie do niej dostac :D Ja na obczyznie licze na duuuuuze odszkodowanie poki co i czekam :-) jak sie wygra to sie wroci i sie dom wybuduje:D a tu ze 2 sie kupi do wynajęcia :D tez niezly interes :)

Mój budżet domowy to około 1800 zł na dwie osoby i zwierzaka domowego. Na opłaty ok. 800zł, lub więcej, zależy czy jest miesiąc opłat za gaz, wtedy do 1000zł za rachunki, utrzymanie kota też kilka stówek (dobre jedzenie, żeby był zdrowy, żwirek). Zostaje ok 800-900 zł na dwie osoby na jedzenie, chemię, kosmetyki, ubrania, bilety, ewentualnie wyjścia gdzieś...

Czyli żyję za ok. 400-450 zł/miesięcznie

ja zarabiam róznie.... zalezy od miesiąca.....np. raz zarobiłam 5700. a ostatnio 3500, róznie u mnie to jest...........i mąż około 3000...bo w jego branży tez zalezy od miesiaca...........mamy dwa samochody i 2 koty i własne mieszkanie....i nie mamy na co narzekac.............jedynie na to ze chyba brakuje nam czasu dla siebie...i kazdy zyje własnym swiatem..............

"w polsce pewnie tak. w polsce liczy soe konkretna umiejetnosc. dlatego my w polsce nie mieszkamy. w kraju w ktorym mieszkamy doceniaja fakt, ze ktos ryl kilka lat po to by miec dobra prace i godziwe zarobki" to chyba maz inwestowal nauke???

huba a buba mam znajomych w qatarze w sumie od czasu do czasu jest tam paru znajomych :) z qatarem wszystko wporzadku tylko troche nudnawo tam - ale pozdrawiam i mam nadzieje ze bedzie wam tam dobrze

ja ok 1500-2000zł (zależy ile dni pracuje w miesiącu) wydaje ok1000zl. ale zarabiam na szkole+swoje wydatki. mieszkam z rodzicami, wiec oni płacą za wszystko. samej na pewno byłoby mi b.ciężko mieszkać.

up

zarabiam 1200zł w sklepie jako sprzedawca moje wydatki: - paliwo, utrzymanie samochodu - 500zł - wynajem i opłacenie mieszkania - 1200zł - jedzenie i środki czystości - 600zł - imprezy, inne rozrywki, kino, itp - 400zł - ubrania, buty, itp - 500zł pozdrawiam.

załamujecie mnie... po wielomiesięcznych poszukiwaniach wreszcie znalazłam pracę za 1150 zł netto w placówce handlowej na stanowisku kierowniczym :-( ale co zrobić, zdobędę kolejne doświadczenie i może w końcu dobrze płatną pracę. Wychowuję sama dwójkę dzieci, będę mieć łącznie jakieś 2100 zł i wreszcie będziemy mieć co jeść, może nawet jakiś ciuch sobie kupię, bo jak na razie to wszystko na dzieci idzie. A teraz to wegetujemy.

ja nie powiem ile ,bo mi teraz trochę wstyd że narzekam czasem na brak funduszy :) muszę zacząć doceniać że nam się takie zarobki fuksły w naszym "bogatym kraju" ;-) odkładamy 2,3 tysiące miesięcznie :)

w zaokrągleniu 6000 zł (narazie mało), a na wydatki nie patrze

sailor85, jedno zero za dużo ci się napisało :P

malunia333 no nie jestem pewna czy papier, ze sie ma wyksztalcenie jest niewazny za granica, chyba jednak jest. Ja mam studia skonczone w Polsce i na pewno jest mi latwiej niz osobie,ktora nie ma wyksztalcenia. Moj maz konczyl tu szkole srednia, robil bachelor i MBA. On teraz 10 lat od skonczenia szkoly zarabia bardzo duzo i jest na wysokim stanowisku, ale on jest prawie jak Amerykanin, wiec jemu latwiej. Ja pewnie nigdy tyle nie zarobie, ale tez mam swoje cele do ktorych daze. Wiem,ze w Polsce nie mialabym takich mozliwosci, chociaz czasami sie teskni za krajem. Ale sie rozpisalam, spadam, pora juz spac.

ale na nic mi nei wystarcza;/ nie mogę kupować wszystkiego naraz;/ Nie mogę isc do sklepu i kupic wszystko co mi się podoba, glownie markowe ubrania, chciałabym kupować buty za 2500zl, a mogę max za 500zl, w ogole lipa jest jak się zarabia tylko 10 kola meisiecznie. Bo 4 tys na samo zarcie, a reszta wiadomo, chemia, kosmetyki, i na ubrania zostają jakies grosze;/

niecale 6tys netto, dziewczyna 2,5tys, ale nie mamy wspolnego budzetu, bo to bez sensu by bylo :) Tylko koszty mieszkania: 1700zl oplacamy wspolnie, reszte za swoje oplcamy

100 Tys miesięcznie a skąd mam wiedzieć ile wydaje , nie liczę :D