Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasmina123456

Zostawił.... nie wiem co robic

Polecane posty

Gość jasmina123456

Witam wszystkich, prosze o pomoc bo juz nie daję rady sama ze sobą... Jestem z facetem od 3 lat, a własciwie chyba byłam;( planowalismy slub , wszystko załatwione, sukienka, sala, goscie, wesele wszystko, a teraz czuje ze to sie rozsypało przez jakas totalna glupote... a mianowicie wczoraj pisąłam sobie zkolezanka o glupotach jak to sie z kolezankami pisze , o innych facetach i roznych sprawach i zapytałam jej czy spotkałaby się na moim miescu z jakims kolega...? i co mysli o tym zebym ja sie spotkała z kolega i pogadala... a ona mi napsiała zebym sie spotkała itp ze to przeciez nic złego a ja jej napisłaam ze mnie namawia do złego i ze sie nie spotkam sie nigdy juz racze bo mam faceta i potme slub wiec niepwoinnam a ona mi odpisłąa ze lepiej teraz niz pózniej i zebym sie spotkala... i ja odpisałam ze no tak, ale raczej nigdy sie znim nie spotkam , i ze kreci mnie mega ale nie (oczywiscie spotkanie mnie kreci, nie facet) ale nigdy bym tego nie zrobiła bo wiem ze mój narzeczony mi nie pozwolił.... i mój narzeczony przeczytał te smsy wczoraj;( spakował sie i pwiedział z enie chce mnie znac, ze jestem pojeb... i zebym spierd.. ze slubu nie bedzie i koniec ze wszystkim... zatrzymywałam go nie dal mi sie dotknac, powiedził ze sie mna brzydzi ze nie chce mnie znac, ze jestem wredna małpą... nie pomagały tlumaczenia ze to tylko glupie smsy z kolezanka ze zwykłe pierdoły zreszta przeciez było w nich napisane ze nie zgodze sie na spotkanie... a on teraz mnie rzucił zostawił płcze od wczorajszego wieczoru, nie wiem co ze soba zrobic.. boje sie ze wzystkie nasze plany zostały zaprzepaszczone, ze marzenia sie juz nie spełnia... kocham go załym sercem... a jest tak mi zle ze on chce rzucic to wszystko o jakiegos głupiego smsa z kolezanka, ja wiem tez bym sie poddenerwowała, ale w zyciu nie postapiłabym jak on...nawet nie pozwolił sie dotknac obarwalo mi sie po rekach od niego , odciagał mnie od siebie....:( co wy na to... co mysliscie... wróci... po takiej sytuacji? zrozumie cos?? czy to ja postapiłam az do takiego stopnia zle by mnie zostawic...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goliatczyk
znaleźc nastepnego i tuż przed ślubem znów gadać z kolezanką innych chłopach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieZdystansowanA
on to zrozumie i jeszcze bedzie Cie blagal, to Ty powinnas byc zla i obrazona na niego ze czytal smsy Toje. miej go w d*** nie dzwon nie pisz NIC- wtedy sie zacznie zastanawiac i zadzwoni. badz gora. wiem wiem... to e ale dasz sobie rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikakikka
wykorzystaj sytuacje i umow sie z tym chlopakiem... teraz mozesz.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaaaaa
Facet się dowiaduje, ze jego przyszłą żonę kręcą spotkania z innymi facetami... Dobrze, ze zawału nie dostał i zwiał na czas, bo naczej musiałby z taką zyć aż do śmierci (albo rozwodu) i koledzy by się z niego śmiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
uciekajaca Panna młoda ... w sensie Pan Młody. ehh nic sie nie stało tak naprawde a te juz ucieka :} ehhhh szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie dziwię się, że gośc tak postapił, gdybym dowiedziała się, że mój facet chciałby sie spotkać z kimś to tez bym powiedziała, zeby spadał. Poczekaj może emocje opadną i wtedy pogadacie na spokojnie i on wróci. Szansa jest 50% na 50%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JanNiezbedny
Musisz zrozumieć jasmina ze faceci sa duzo bardziej radykalni w swoich poglądach niż kobiety. Kobieta zrobi wiele dla utrzymania związku a facet jeśli przestaje mu cos odpowiadać po prostu odchodzi. Poza tym facet nie boi się samotności, na ślubie mu nie zależy i wie że nawet w wieku 50 lat znajdzie sobia jakąś młodą laskę. Twój wyczyn nie był mocno naganny, bo nie zdradzilas, ale jak widać twój facet jest jeszcze młody i to go po prostu przerosło. Moim zdaniem to już koniec związku, a jesli twój facet nawet by wrócił to byłabyś przez kolejne 10 lat w cieniu podejrzeń. Moja rada: odwołaj ślub i poszukaj sobie nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
spoko, ale w tych smsach nic przeciez nie bylo... moje koleznaka majac facetów maja tez kolegów i sie spotykaja... nie wierze ze dziewczyny które sie tu wypowiedziały nie maja kolegów?? zadnych? ,czy to cos złego ?? przeciez nie napisąłam tam ze sie spotkam... napisąłam z enie i nigdy tego nie zrobie choc fajnie byloby pogadac po prostu z kolega zktorym naprawde miaąlm zawsze dobry kontakt i fajnie mi sie z nim rozmawiało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina123456 => przeczytalam Twoj topic i prawie ze smiechu sie posikalam. Ile Twoj facet ma lat? 12? Ty chyba zartujesz, ze On odwoluje slub, bo chcialas spotkac sie z kolega na plotki. Przeczytaj swoj temat raz jeszcze i zastanow sie, czy On jest naprawde tym jednym jedynym i czy z facetem z takim podejsciem chcesz spedzic reszte zycia. Tego typu zachowanie jest typowym przykladem niedojrzalosci emocjonalnej. W sumie tak reasumujac Twoj facet nie mial zadnego powodu do zerwania zareczyn. Z kolei Ty tak: po pierwsze - czytal Twoje smsy (pytam sie jakim prawem?) a po drugie probuje Cie uniezwlasnowolnic. ????. Jak ktos tu napisal wczesniej, BADZ GORA! Nie daj sie soba dyrygowac jakiemus niedojrzalemu emocjonalnie podlotkowi. Nie pisz, nie dzwon. Czekaj na rozoj wydarzen, zobacz czy sam sie odezwie. Jak sie nie odezwie to tylko lepiej dla Ciebie, bo wtedy bedziesz miala szanse poznac kogos, kto jest dojrzaly emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
Zawsze szczery... tzn co masz na mysli...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
snoepje - dzięki ze mnie rozumiesz, bo ja uwazam tak samo, po co ma sie czuc winna za nic za to ze pisałam zkolezanka o spotkaniu z klega, tym bardziej ze pisąłam ze sie nie spotkam z nim...wiec nie miał prawa tak postapic... nic w tym zlego, to czmeu robie z emnie jakas...nie powiem kogo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
zartujesz?? slub w wieku 16 lat?? 22 mam a on 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
i co w związku z tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia-a
zareagowal zbyt gwałtownie, nie odzywaj sie do niego zero kontaktu.. widac jest strasznie niedojrzały i skoro przypierdala sie o takie glupoty to pomysl sobie jak wygladaloby twoje zycie z nim.. pewnie wieczne pretensje i klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
spoko ale co?? tyczy sie to do mnie czy do niego... ja zle czy on zle zrobił? moze po prostu mi powiesz ? z checia przeczytam kazda wypowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina123456 a nawet jak bys sie spotkala z tym kolega to co? Jest to zbrodnia jakas, bo nie rozumiem. Czy Ty jestes jego wlasnoscia, czy co? Twoj facet jest tak strasznie niedojrzaly emocjonalnie, a juz slub planuje. Zamiast smucic tu na kafe, otrzyj lzy i ciesz sie, ze takie klocki wyszly przed slubem a nie po. I tylko sie nie zlam...nie pisz i nie dzwon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttttttttt
gdybys go tak kochała i chcila z nim naprawde byc to bys ani nie pisiala z ta kolezanka a nie-ze cie kreci to spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina123456
misia-a - bedzie mi trudno sie nie odzywac, ale on nciagle miał pretensje o głupoty.. typu ze zadzwonił do mnie kolega z roku co bylo na zajeciach o to ze ktos napisał do mnie na gg, ze przypakdiem sotkałam jakiegos znajomego na ulicy..? chorobliwa zazdrosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
bylas go za pewna...i trach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michałz prosny
masz narzeczonego a wrażeń szukasz. Ale z ciebie idiotka. Ty i ślub? dziecko zachowujesz sie jakbys miala 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia-a
o boże a co jest w złego w spotkaniu z kolegą rozumiem zeby mogl sie wsciec gdyby serio sie z nim spotkała ale ona wyraznie pisała ze NIE CHCIAŁA się z nim spotkac. ze wszystkiego wynika ze to on ma problem.. Autorko trudno bedzie sie nie odzywac ale jesli mu zalezy to odezwie sie przeprosi i zmieni swoje zachowanie a jesli nie to moze nie byl dojrzaly by byc w zwiazku i zachowuje sie na poziomie zazdrosnego 15 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×