Zazroszczę tzw ''zimnym sukom'' , ja jestem zbyt wrazliwa i uczuciowa :(

One biorą co chcą ,nawet jesli to maska to i tak trzeba miec silną osobowosc zeby kogos takiego grac. Bawia sie facetami , maja nad nimi kontrole , są pewne siebie ,stanowcze , kiedy trzeba opanowane , potrafia oddzielnic prace od zycia prywatnego ,seks od milosci . Ja tak nie umiem i zawsze bede sama :( Nie umiem sie odnalezc w tym swiecie , kilka razy wykorzystano moje dobre serce ,za kazdym razem jestem raniona. Najczesciej ze strony facetow ,ale i kobiet tez . Przestalam szukac znajomych i milosci , po co mi to ? znow mam trafic nerwy i zdrowie ,samotnosc jest przykra ale da sie życ .

nie ma czego zazdrościć, granie takiej osoby nie daje szczęścia w życiu, to tzw satysfakcja z robienia głupich rzeczy

nawet nie wiem co robię zle jeszcze nie zdarzylo mi sie ,zeby ktos mnie nie wykorzystał . w pracy na poczatku wszyscy mną pomiatali , bylam dziewczynką na posyłki, mialam dosc zrobilam awanture , stalam sie asertywna i ? nic. Nadal jestem popychadłem ,z tym ze nikt odemnie niczego nie chce. Brakuje mi zwyklej ludzkiej dobroci ,a trafiam na chamów , krętaczy i dwulicowych ludzi , naprawde to jest przykre :(