mąż mnie nie kocha, jestem "zamiast"

Ozenił się ze mną z rozsądku. Twierdzi, że mnie kocha ale ja wiem, że tak nie jest :-(

Dlaczego nie chcesz mu uwierzyć? Może po latach Cie pokochał?

jestesmy dwa lata po slubie, mamy 6ciomiesięczne dziecko. Czasmi mówi kiedyś to kochałem bardzo, chciałbym tak się zakochać. Zapytałam czy załuje że sie ze mna ożenił, to powiedział,że nie, ale gdyby miał to zrobić znowu, toby się zastanowił... Takie to starasznie dla mnie przykre, bo myslałam, że jestesmy dobrym małżeńsstwem, dodam, że ja go bardzo kocham i nie wyobrazam sobie, żeby moim mężem był ktoś inny.

przykre to, lepiej zeby w ogole nic nie mowil na ten temat.

nie wyobrazam sobie czegos takiego kocham mojego meza na zaboj i on mnie tez jestesmy bardzo szczesliwi jak ktos zeni sie nie z milosci to potem sa efekty

współczuję... nawet jesli tak mysli to powinien zastanowić się co mówi.. :O Przecież w ten sposób Cie rani :O masakra

Przestań go o to wypytywać. Zostaw przeszłość w spokoju. Myślę, że sama się w tym temacie nakręcasz. I to całkiem niepotrzebnie. Ale skoro on tak mówi o tej miłości (co wcale nie musi oznaczać, że cię nie kochał) to zacznij mu sama wmawiać jak to wy sie kochacie, jaką zgodną parę tworzycie. Faceci w takie coś wierza, zwłaszcza jak słuchają o tym pare razy na tydzień:))

gdyby nie dziecko to chyba wyszłbym z tego domu i nie wróciła. To wszystko powiedział dziś w rocznicę urodzin naszego pierwszego dziecka, które zmarł o trzy miesiace po urodzeniu. Kiedys juz była rozmowa o tym , że ja czuje się "zamiast" ale zapewniał mnie, że tak nie jest, a dziś ot tak wyjeżdża z takim tekstem. Czuje się tak jakbym dostała po twrzy.

ania lubi lato mieszkalismy razem przed slubem rok, myslałam, ze mnie kocha kiedy bralismy slub. ja dla niego przeprowadziłam sie 300km, zmieniłam prace wszystko.

Jak na razie pisałaś o słowach, jakie padają. A jak zachowuje sie twój mąż na codzień? Jego zachowanie potwierdza to co mówi?

zrob mu czasem tak dobrego loda zeby zapomnial o bozym swiecie odpicuj sie czasem .. oczywiscie nie za czesto zeby to docenil zajezdzij go e seksie ... i nie bedzie mial watpliwosci !

nie da sie nikogo pokochac na sile a rady ktore ci niektorzy daja sa zenujace hmmm nie wiedzialam ze kocha sie za sex lub wyglad porazka i dno :) autorko wspolczuje ci nie wyobrazam sobie czegos takiego ja bym nie mogla trwac w takim czyms i na pewno bym odeszla nawet gdybym kochala tylko wtedy zwiazek ma sens gdy kochaja tak samo dwie osoby

Rady co do poprawy wyglądu - jak coś się psuje w małżeństwie to najlepszy na to sposób zająć się swoim wyglądem: nowy ciuch, nowa fryzura. Seks też nie zawadzi - niech mąż zobaczy jaką ma żoneczkę. O związek trzeba dbać, a nie - jak facet mówi że nie kochał - to unosić się dumą i odchodzić. A co z dzieckiem? A może jego przerasta bycie ojcem i mężem matki. Może jeszcze tkwi na etapie beztroskiego życia? Żenił się z dziewczyną, która zawsze miała dla niego czas, a teraz przy dziecku i pieluchach...

felicjia nie znam cie osobiscie ale po tym co piszesz to.... :D wiadomo ze kazda kobieta powinna o siebie dbac to oczywista oczywistosc ale dziewczyno nie masz pojecia o milosci skoro tak ja wiazesz z miloscia domyslam sie jak kobieta zachoruje powaznie lezy w szpitalu ma nieoogolone nogi i tluste wlosy to maz ja przestanie kochac tak ? :D no bo przeciez wyglad najwazniejszy :D idiotka !

Dbam o siebie, o dom, w sexie tez niczego mu nie brakuje. Przy dziecku mi pomaga. potrafi przysłac kwiaty, kiedy jest długo za granicą. Ale słowa bola, bardzo bolą.

jesteśmy dobrze po 30, więc niedojrzałość odpada.

Twoj mąż pracuje za granica? czy tylko wyjezdza w delegacje?

ania lubi lato "kobieta zachoruje powaznie lezy w szpitalu ma nieoogolone nogi i tluste wlosy to maz ja przestanie kochac tak ?" Wybacz, ale przykład z tyłka. jak jest chora/po jakimś wypadku to zupełnie co innego. Natomiast jak nie dba o wygląd na co dzień, to jest to informacja dla męża "mam gdzieś ,że ci się nie podobam, już zaciągnęłam cię do ołtarza to po co mam o siebie dbać?" Jak facet pomyśli że ty tak myślisz(juhu) to będzie się zachowywał jak małż autorki tematu.