poradżcie

potrzebuje rady, porady, potepienia badz wsparcia...czegokolwiek aby bylo mi lepiej badz gorzej :) otoz chodzi o to, ze facet z 8 letnim stazem malzenskim i 6 letnim dzieckiem chce sie dla mnie rozwieźc!!! twierdzi, ze mnie kocha i nie moze juz wytrzymac z zona i tylko, tu cytat "czekalem na taka kobiete jak Ty" jesli chodzi o moje uczucia do niego to moglabym go pokochac bo mimo tego jak mu sie uklada z zona jest dobrym facetem ale nie chcialabym aby kiedys jego dziecko mu powiedzialo "przez ciebie tztus zostawil mamusie" co zrobic?? pozwolic mu na rozwod i byc z nim?? czy jak uciec od niego na drugi koniec swiata??

uciekaj od niego... Jak by był juz po rozwodzie to mogla bys z nim byc. Ale jak dla ciebie chce sie rozwieść to niech spierdala

A jak potem Wam nie wyjdzie, moze Ci wypominac, ze przez Ciebie sie rozwiodl.Nie pchaj sie w to.